{"vars":{{"pageTitle":"Reuters: Nawet jeśli projekt polskiego samochodu elektrycznego nie wypali, będzie impulsem dla sektora","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["elektromobilnosc","izera","motoryzacja","reuters","samochod-elektryczny"],"pagePostAuthor":"Hubert Bigdowski","pagePostDate":"10 listopada 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"10","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":70262}} }
300Gospodarka.pl

Reuters: Nawet jeśli projekt polskiego samochodu elektrycznego nie wypali, będzie impulsem dla sektora

Polska zamierza stworzyć własną markę samochodów elektrycznych Izera. Jak podaje Reuters, nawet jeżeli ten wymagający projekt się nie powiedzie to i tak przyciągnie do kraju inwestycje w sektor komponentów samochodowych.

W lipcu ElectroMobility Poland zaprezentowała prototypy dwóch modeli elektrycznych Izera, które w sprzedaży mają się pojawić w 2023 roku.

Plan Polski dotyczący produkcji samochodu elektrycznego od podstaw może być impulsem, który pomoże krajowym producentom części samochodowych dogonić zagranicznych sąsiadów – podaje Reuters.

„Jeśli zagraniczni producenci zobaczą, że w Polsce istnieje rozwinięty rynek dostawców części do samochodów elektrycznych, będą chętniej lokowali w Polsce montownie czy zakłady produkcyjne” – powiedział Reuterowi Adam Sikorski, właściciel i prezes PZL Sędziszów, firmy produkującej filtry i akumulatory do samochodów.

Reuters zwraca uwagę, że polski przemysł motoryzacyjny na tle konkurencyjnych gospodarek jak Czechy czy Węgry jest istotnie słabszy, a zwrot ku produkcji komponentów do aut elektrycznych byłby świetną okazją do zlikwidowania tej luki.

W całym przedsięwzięciu występuje jednak istotny czynnik ryzyka – nisza w postaci produkcji elektrycznych pojazdów jest błyskawicznie wypełniana przez globalnych producentów samochodów jak np. Volkswagen.

Aby zmniejszyć ryzyko ewentualnego niepowodzenia, Polska ma produkować Izerę na licencji zagranicznego partnera.

„Nie budujemy platformy od podstaw, ponieważ jest to zbyt duże ryzyko z technicznego i biznesowego punktu widzenia” – powiedział Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland.

Jego zdaniem, rozpoczęcie produkcji pozwoli polskim dostawcom na rozwój, budując ich siłę konkurencyjną również na rynkach zagranicznych.

Zagraniczni eksperci, na których powołuje się Reuters, wskazują, że nawet jeśli projekt „Izera” się nie powiedzie, stanowić  będzie impuls dla sektora producentów części samochodowych.

„Trudno jest wyprodukować samochód od podstaw, ale takie przedsięwzięcie z pewnością przyciągnie innowacje i nowe technologie w przestrzeni dostawców” – powiedział ekspert ds. branży motoryzacyjnej PwC CEE Jens Horning.

Czytaj także:

Trwa rewolucja w motoryzacji: Chiny postawią na wodór, UE na promocję elektryków. Jak w tym wszystkim odnajdzie się Polska?