Polscy rolnicy nie są przekonani o negatywnym wpływie sektora, w którym pracują, na środowisko i klimat. Jednocześnie jednak większość z nich popiera proekologiczne praktyki, choć zdecydowanie mniej je stosuje.
Stosunek polskich rolników do ochrony środowiska i klimatu zbadała dr Paulina Sobiesiak-Penszko z Instytutu Spraw Publicznych. Rezultatem badania jest raport „Bezpieczeństwo żywnościowe i ochrona środowiska oczami rolników i rolniczek”.
Zbadano grupę ponad 200 osób trudniących się rolnictwem z całej Polski. WIększość z nich, bo 60 proc., to osoby zajmujące się jedynie uprawą roślin, 9 proc. – hodowlą zwierząt, a 31 proc. – jednym i drugim rodzajem działalności.
Trudności w rolnictwie
Raport podkreśla, że sytuacja polskiego rolnictwa jest trudna. Rolnicy borykają się z licznymi wyzwaniami. Należą do nich m.in. rosnące koszty, nieprzewidywalność i niestabilność cen produktów rolnych, czy sytuacja związana z kryzysem zbożowym i napływem produktów rolnych z Ukrainy.
Trudną sytuację potęguje fakt, że 54 proc. badanych gospodarstw w 2022 roku odnotowało stratę lub bilans zerowy. Części rolników trudno utrzymać się z prowadzonej działalności. Muszą więc szukać dodatkowych źródeł zarobku.
– Zmiana klimatu i jej konsekwencje, takie jak susza czy ekstremalne zjawiska pogodowe, jeszcze bardziej pogarszają sytuację rolnictwa. Rolnicy dostrzegają te zjawiska. Uznają je za jedne z największych zagrożeń dla swojej działalności, ale jednocześnie raczej nie dostrzegają związku między nimi a zmianą klimatu – czytamy w publikacji.
Jakość żywności i wpływ na środowisko
Ważnym tematem dla rolników jest bezpieczeństwo i jakość żywności. Bezpieczeństwo żywnościowe kojarzy im się przede wszystkim ze zdrową żywnością. Ale także z rosnącymi cenami produktów spożywczych i ich malejącą dostępnością oraz z problemem marnotrawienia żywności.
W opinii rolników najwyższą jakość mają owoce i warzywa uprawiane z użyciem naturalnych nawozów i środków ochrony roślin oraz mięso pochodzące od zwierząt hodowanych bez użycia sterydów i antybiotyków.
Czytaj też: Wiceminister klimatu: Jesteśmy za korektą Zielonego Ładu. Trzeba uwzględnić koszty gospodarcze [WYWIAD]
Przekonanie o negatywnym wpływie rolnictwa na klimat podziela jedynie 27 proc. badanych, a o negatywnym wpływie na środowisko – 20 proc. Grupą, która częściej jest przekonana o negatywnym wpływie rolnictwa na klimat, są kobiety, wskazano w raporcie.
– Wskazywanie na rolnictwo jako na sektor współodpowiedzialny za kryzys klimatyczny to zdaniem niektórych rozmówców „przesada”, zwłaszcza jeśli porównać ten wpływ z innymi sektorami gospodarki, takimi jak przemysł czy transport (lądowy i powietrzny) – czytamy.
Jeśli już badani widzą szkodliwy wpływ rolnictwa na klimat i środowisko to kojarzą go przede wszystkim z hodowlą zwierząt, która generuje gazy cieplarniane, i wykorzystywaniem w niej antybiotyków oraz ze stosowaniem nawozów sztucznych i środków ochrony roślin.
Proekologiczne postawy
Nie dziwi więc, że aż 74 proc. badanych zadeklarowało poparcie dla obowiązku zapewnienia dobrostanu zwierząt (w co wpisuje się również ograniczanie antybiotyków). Natomiast 62 proc. opowiedziało się za wyłącznym stosowaniem w rolnictwie nawozów i środków ochrony roślin przyjaznych środowisku.
Zdecydowana większość respondentów opowiada się za wspieraniem rolnictwa ekologicznego (80 proc.), stosowaniem płodozmianu, dbałością o różnorodność biologiczną (73 proc.) czy przechodzeniem na odnawialne źródła energii (66 proc.). Prawie połowa badanych jest też za ograniczaniem hodowli przemysłowej.
Ponad 60 proc. badanych rolników opowiedziałoby się za uzależnieniem dopłat unijnych od dbałości o klimat i środowisko. Najmniejsze poparcie spośród wszystkich osiemnastu wymienionych w pytaniu rozwiązań ma ograniczenie produkcji mięsa. Z tym postulatem zgodziło się jedynie 29 proc. respondentów.
– Rolnicy popierają zmiany zachodzące w polskim rolnictwie w kierunku większej dbałości o środowisko i stosowania rozwiązań bardziej przyjaznych dla klimatu. Namacalność, widoczność kryzysu środowiskowego i klimatycznego i z drugiej strony dostrzegany problem z jakością żywności, to zapewne jedne z ważniejszych powodów dużej gotowości rolników do popierania rozwiązań przyjaznych środowisku i klimatowi – czytamy dalej.
Wątpliwości i wyzwania
Nie oznacza to jednak, że polscy rolnicy nie mają obaw związanych z wdrażaniem nowych zasad. W tym kontekście respondenci najczęściej wymieniali biurokratyczne wymogi, które trudno byłoby rolnikom spełnić. Padały pytania o opłacalność wprowadzanych zmian oraz podkreślano kwestię ochrony rynku rolnego Unii Europejskiej.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
Badanie pokazuje przy tym wyraźny rozdźwięk między gotowością do zmian a praktykami stosowanymi w gospodarstwach rolnych.
– Spośród kilkunastu wymienionych w pytaniu rozwiązań, tylko dwa – dotyczące stosowania naturalnych nawozów oraz odpowiedniego czasu oprysków, by chronić owady, (czyli tak naprawdę używanie ich zgodnie z wymogami) zostały wybrane przez co najmniej 40 proc. badanych – zaznaczono.
Raport wskazuje też na problem, jaki rolnicy mają z pozyskaniem wiarygodnej wiedzy na temat ochrony środowiska i klimatu, a także związanych z nimi praktyk. Nie bez znaczenia jest też aspekt finansowy.
– Właściciele małych i średnich gospodarstw podkreślali także, że nie mogą być traktowani „jedną miarą” z rolnictwem przemysłowym zarówno w zakresie wymagań, jak i biurokratycznych obciążeń – wskazano.
Polecamy także:
- „To nie Zielony Ład jest winny”. Koalicja Klimatyczna komentuje rolnicze protesty
- Tak UE chce chronić klimat i środowisko. Na czym polega Europejski Zielony Ład? [EXPLAINER]
- Piechociński: Kryzys w rolnictwie pociągnie za sobą kryzys w całej gospodarce [WYWIAD]
- Kłótnia o wilki: jest ich coraz więcej i rolnicy chcą odstrzału. Przyrodnicy mówią „stop”
- Przemysłowa hodowla niszczy nie tylko środowisko. Czas postawić na rolnictwo jakościowe [WYWIAD]
- Politycy zarabiają za dużo – tak uważają Polacy. Pielęgniarki i rolnicy zasługują na więcej