{"vars":{{"pageTitle":"Ryanair i CPK kłócą się na oświadczenia. Prezes CPK o O'Learym: “Na złodzieju czapka gore”","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["centralny-port-komunikacyjny","cpk","lotnictwo","michael-oleary","mikolaj-wild","ryanair","transport"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"24 września 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":194249}} }
300Gospodarka.pl

Ryanair i CPK kłócą się na oświadczenia. Prezes CPK o O’Learym: “Na złodzieju czapka gore”

„Ryanair uważa, iż marnowanie 30 mld zł na lotnisko w szczerym polu jest równie dobrze przemyślane, jak inwestycja w Bitcoina lub inny równie bezużyteczny schemat Ponziego” – napisała o Centralnym Porcie Komunikacyjnym największa w Europie linia lotnicza. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.

We wtorek (21 września) w Warszawie odbyła się konferencja prasowa Ryanair z udziałem prezesa przewoźnika, Michaela O’Leary’ego. Szef największych obecnie linii lotniczych w Europie opowiedział się za ideą duoportu, czyli współdziałania na Mazowszu dwóch lotnisk – stołecznego portu Chopina oraz lotniska w Modlinie – zamiast budowy wielkiego lotniska.

Nie spodobało się to przedstawicielom spółki Centralny Port Komunikacyjny, która chce budować wielkie lotnisko między Warszawą a Łodzią. Na łamach portalu Rynek Lotniczy, rzecznik CPK Konrad Majszyk, wyjaśniał, że CPK jest potrzebny jako hub przesiadkowy, czego żadne inne lotnisko regionalne nie może zapewnić.

Model duoportu uniemożliwia budowę lotniska przesiadkowego. Żaden pasażer nie będzie chciał się przesiadać z jednego samolotu na drugi, jeżdżąc między dwoma lotniskami: Chopinem i Modlinem” – napisał.

Medialna dyskusja na tym się nie zakończyła i zamieniła się w przepychankę: Ryanair opublikował bowiem oświadczenie, w którym określił pomysł powstania CPK… “zamkiem na piasku za 30 mld zł”.

Ryanair, linia lotnicza nr 1 w Polsce, odrzuciła dziś wymówki przedstawicieli CPK, których zdaniem marnowanie 30 mld zł na zamek na piasku w postaci lotniska w szczerym polu jest „dobrze przemyślaną inwestycją”. (…) Jest to równie dobrze przemyślane, jak inwestycja w Bitcoina lub inny równie bezużyteczny schemat Ponziego” – czytamy w oświadczeniu.

Dalej padła deklaracja. “Ryanair nie będzie korzystać z CPK, podobnie jak, naszym zdaniem, nie uczyni tego LOT, ani żadna rozsądna linia lotnicza”.

W oświadczeniu linia podkreślono, że przewozi z Polski 14 mln pasażerów z 12 lotnisk, a ci chcą latać właśnie z Modlina i Lotniska Chopina.

Ryanair zaleca, aby polski rząd “przestał marnować 30 mld zł na „lotnisko Bitcoin” w szczerym polu, a zamiast tego przekazał 5 mld zł do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, która w następstwie nie będzie musiała podnosić opłat, a pozostałe 25 mld oszczędności należy zainwestować w polskie szpitale i polskie szkoły z korzyścią dla polskich obywateli, polskich lekarzy, polskich pielęgniarek i polskich nauczycieli”.

Odpowiedź od CPK przyszła na Twitterze, tym razem również z samej góry.

Na złodzieju czapka gore. CPK w odróżnieniu od Ryanair nie uzyskał nigdy nielegalnej pomocy publicznej. Zamiast rezygnacji z CPK polscy podatnicy powinni zaoszczędzić, rezygnując z dotowania lotów Ryanair z portów regionalnych” – napisał prezes CPK Mikołaj Wild.

Więcej na temat CPK i Ryanaira piszemy tutaj: