{"vars":{{"pageTitle":"Skrajna prawica w Niemczech ofiarą własnego sukcesu. AfD nie zapełni ponad 50 mandatów, choć wygrała wybory","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["alteratywa-dla-niemiec","brandenburgia","kraje-zwiazkowe","landy-wschodnie","najnowsze","niemcy","wybory-samorzadowe"],"pagePostAuthor":"Zuzanna Cichowska","pagePostDate":"21 czerwca 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"21","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":715277}} }
300Gospodarka.pl

Skrajna prawica w Niemczech ofiarą własnego sukcesu. AfD nie zapełni ponad 50 mandatów, choć wygrała wybory

Wprawdzie Alternatywa dla Niemiec wygrała wybory samorządowe w Brandenburgii, ale nie obsadzi wszystkich mandatów swoimi kandydatami. Członkowie partii otrzymali więcej miejsc, niż mogli obsadzić.

W Niemczech wybory do Parlamentu Europejskiego 9 czerwca odbywały się łącznie z wyborami do samorządów. Głosowały wschodnie kraje związkowe: Brandenburgia, Saksonia, Saksonia-Anhalt czy Meklemburgia-Pomorze Przednie. Wybierano również w zachodniej Nadrenii-Palatynacie, Badenii-Wirtembergii oraz Hamburgu.

Zarówno w wyborach do PE, jak w samorządowych dobry wynik uzyskała prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD). A w przypadku niektórych wyborów samorządowych – nawet bardzo dobry. Na tyle, że nie poradziła sobie z własnym sukcesem, o czym pisze niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung.


Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.


Na przykład w Brandenburgii skrajnie prawicowa AfD osiągnęła niepodważalną przewagę. Wygrała ona w 16 z 18 powiatów. Ale teraz ma problem z obsadzeniem zdobytych mandatów. W samej Brandenburgii brakuje jej 41 kandydatów do samorządu. W innych wschodnich landach także pozostają puste miejsca. Łącznie w całych wschodnich landach przepadnie AfD ponad 50 mandatów.

Podobna sytuacja spotkała radykalny Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) we wschodnich Niemczech.

Zabrakło polityków i co dalej?

Jak do tego doszło? W wyborach do landtagu każdy wyborca ma dwa głosy. Pierwszy oddaje na kandydata, drugi na partię lub stowarzyszenie polityczne. Każda z tych grup wystawia swoją listę kandydatów. Im więcej głosów otrzyma lista kandydujących, tym więcej miejsc otrzymuje odpowiednia partia lub stowarzyszenie w parlamencie kraju związkowego. Taki system łączy elementy wyborów jednomandatowych, w których wybierany jest konkretny kandydat z wyborami proporcjonalnymi, gdzie partie otrzymują mandaty proporcjonalnie do uzyskanych głosów.

AfD wystawiła łącznie 35 kandydatów. Przy poparciu 25,7 proc. w wielu okręgach zdobyła więcej mandatów, niż miała kandydatów. Przykładem jest okręg Elbe-Elster I, gdzie miała jednego kandydata, ale zdobyła więcej niż jeden mandat. W tej sytuacji nadwyżka miejsc pozostała nieobsadzona.

To co się dalej dzieje w takiej sytuacji tłumaczy rzecznik prasowy Chemnitz, jednego z miast w Saksonii, Matthias Nowak. W sytuacji, gdy lista wyborcza uzyskała większe poparcie niż miała kandydatów, nieobsadzone miejsca zostają „nieobsadzone na trwałe”. Tylko wybory uprawniają do obsadzania mandatów, poza nimi nie można nikogo powołać na te miejsce.

Działa tu zasada podobna do tej, gdy wybrany polityk z powodu choroby lub innych obowiązków rezygnuje z miejsca w radzie samorządowej. Jego mandat pozostaje pusty do końca kadencji, chyba, że byłyby przeprowadzone nowe wybory. Wynika to z zasad proporcjonalności, gdzie mandaty są przydzielane partiom politycznym na podstawie wyników wyborów proporcjonalnie do liczby uzyskanych głosów.

W wyborach samorządowych, które odbyły się 9 czerwca w wybranych krajach związkowych było do obsadzenia 861 miejsc. AfD zyskała 25,7 proc. głosów tym samym wyprzedzając CDU (19,3 proc.) oraz SPD (16,6 proc.).

Polecamy: