„Oprócz samej technologii, umiejętności jej wykorzystania i odpowiednich warunków do jej rozwoju, kluczowa wydaje się współpraca. Miasta rozwijane zgodnie z koncepcją smart city powinny być wspólnymi przedsięwzięciami mieszkańców, władz, przedsiębiorców i instytucji” – mówi Bożena Leśniewska, wiceprezes zarządu ds. rynku biznesowego w Orange Polska.
Czym jest inteligentne miasto dzisiaj i w jakim kierunku będą zmierzać kolejne zmiany?
Najprościej rzecz ujmując inteligentne miasto to takie, które efektywnie i oszczędnie wykorzystuje swoje zasoby i najnowsze technologie z korzyścią dla mieszkańców. Kluczowe jest jednak stworzenie spójnego systemu, który zbiera, analizuje i wizualizuje dane generowane przez złożony ekosystem miejski, łączący społeczeństwo, środowisko i technologie.
Warto pamiętać, że w miastach żyje już około 75 proc. światowej populacji, a w ciągu 30 lat liczba mieszkańców miast ma wzrosnąć o kolejne 2,5 mld. Tak szybka urbanizacja powoduje, że miasta borykają się z wieloma problemami związanymi np. z organizacją transportu, dostępnością zasobów, zanieczyszczeniami, nadmiernym zużyciem energii, czy wywozem śmieci. Żeby im sprostać, muszą funkcjonować efektywniej, wydajniej i rozwijać się w sposób bardziej zrównoważony.
Tu rozwiązaniem jest technologia Internetu Rzeczy (IoT), która pomaga bardziej racjonalnie i oszczędnie zarządzać usługami miejskimi. Widząc potencjał tego obszaru już w 2018 roku powołaliśmy w Orange Polska wyspecjalizowany zespół IoT i zaawansowanych technologii. Dziś oferujemy całe spektrum usług smart city – od inteligentnego zarządzania wodociągami, oświetleniem miejskim, ciepłem przez systemy rowerów miejskich po gospodarkę komunalną. Już kilkadziesiąt miast i miasteczek w Polsce na co dzień korzysta z rozwiązań IoT od Orange. W przyszłości każde inteligentne miasto będzie potrzebowało technologii do zbierania i analizowania ogromnych ilości informacji generowanych przez ekosystem miejski oraz do zarządzania usługami miejskimi w oparciu o te dane. Takie właśnie możliwości zapewnia platforma Live Objects, która integruje w jednym miejscu usługi i dzięki temu umożliwia zarządzanie pełnym środowiskiem Internetu Rzeczy w mieście: urządzeniami, komunikacją i danymi.
Jak nowoczesne, inteligentne miasta radzą sobie z ochroną środowiska? Co składa się na nowoczesne i ekologiczne zarządzanie miastem? Co można jeszcze zmienić, poprawić?
Prawdziwe smart cities stawiają na ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko, na przykład wdrażając rozwiązania, które pomagają ograniczać zużycie wody, paliw, energii, ciepła czy usprawniają transport. Na przykład w Krośnie Odrzańskim cała sieć wodociągowa jest smart dzięki Orange. Nakładki telemetryczne z kartą SIM zamontowane na wodomierzach, przekazują za pośrednictwem GSM ważne informacje o przepływach wody. Ich analiza, odbywająca się na specjalnej platformie, umożliwia między innymi błyskawiczne lokalizowanie awarii i wycieków. A to przekłada się na ogromne oszczędności wody i pieniędzy. Z kolei system Smart Lights, umożliwiający sterowanie oświetleniem miejskim z uwzględnieniem ruchu, pory roku i warunków atmosferycznych, pozwala na zmniejszenie zużycia energii nawet do 60 proc.
Ważne jednak są nie tyle pojedyncze rozwiązania IoT, ile „ekologiczny Internet Rzeczy”, czyli wspierany przez Platformę Zarządzania Miastem kompleksowy system, który działa na rzec zrównoważonego rozwoju. To z kolei wymaga konsekwencji i świadomego działania – począwszy od włodarzy, poprzez instytucje i spółki miejskie, aż po codzienne decyzje mieszkańców.
Jakie korzyści przyniesie miastom uruchomienie sieci 5G?
Wraz z rozwojem sieci 5G niezawodna komunikacja między urządzeniami w czasie rzeczywistym zrewolucjonizuje wiele dziedzin naszego życia. Pomoże też sprawniej i racjonalniej zarządzać miastami.
Sieć 5G znacznie przyspieszy cyfrową transformację naszych miast. Za jakiś czas będzie ona oferować prędkości nawet dziesięciokrotnie wyższe niż 4G. Będzie też dostępna nieprzerwanie na stałym, wysokim poziomie, także w centrach miast w godzinach największego szczytu.
5G przyniesie też prawdziwą eksplozję Internetu rzeczy, bo taka sieć obsłuży nawet do miliona urządzeń na kilometr kwadratowy, które będą generować potężną ilość danych. Ich przetwarzanie i analiza przy użyciu sztucznej inteligencji umożliwi koordynację działań na rzecz mieszkańców i lepsze zarządzanie miejską infrastrukturą. Poprawi się bezpieczeństwo publiczne, opieka zdrowotna, czy transport. Na przykład służby miejskie niemal w czasie rzeczywistym otrzymają sygnał o wypadku czy pożarze, a zintegrowane zarządzanie sygnalizacją uliczną i ruchem pozwoli im błyskawicznie dotrzeć na miejsce takiego zdarzenia.
Jak pandemia COVID-19 wpłynęła na postrzeganie miejskiej infrastruktury elektronicznej. Czy po tych doświadczeniach zmieniły się priorytety? Czego pandemia nas nauczyła?
Pandemia zmieniła wiele naszych planów i priorytetów. W miastach na pierwszy plan wysunęły się kwestie związane z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Już dziś w wielu miejscach działają inteligentne rozwiązania, które pomagają przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się wirusa. Popularne stały się np. systemy zdalnego monitorowania temperatury. W najbliższych miesiącach i latach pierwszorzędne znaczenie zyskają też zapewne rozwiązania z zakresu mobilności, świadczenia niezbędnych usług, czy zaopatrzenia w produkty pierwszej potrzeby.
COVID-19 jednoznacznie pokazał nam też, jak krytyczne znaczenie ma infrastruktura telekomunikacyjna. To ona pozwala nam przecież na pracę i naukę w trybie zdalnym, zakupy online, czy kontakt z bliskimi. Na szczęście operatorzy poradzili sobie z niespodziewanym, skokowym wzrostem obciążenia sieci i łączność w Polsce pozostała w zasadzie niezakłócona.
Co jest gwarancją sukcesu w drodze do smart-city? Władze miejskie? Przedsiębiorcy? Mieszkańcy?
Oprócz samej technologii, umiejętności jej wykorzystania i odpowiednich warunków do jej rozwoju, kluczowa wydaje się współpraca. Miasta rozwijane zgodnie z koncepcją smart city powinny być wspólnymi przedsięwzięciami mieszkańców, władz, przedsiębiorców i instytucji.
Świadomi obywatele widzą w koncepcji inteligentnych miast szansę na poprawę jakości życia. Władze liczą na poprawę efektywności zarządzania. Biznes dostrzega nowy, obiecujący rynek. Dopiero jednak synergia ich działań spowoduje, że polskie miasta będzie można określać mianem smart.
Taki proces „w pigułce” można już zaobserwować np. w Bolesławcu, w którym wdrożyliśmy ekosystem inteligentnych usług miejskich. Najpierw był tam system rowerów miejskich czwartej generacji Smart Bike, a zainteresowanie i zadowolenie jego użytkowników skłoniło władze miasta do uruchomienia kolejnych projektów smart city – systemu inteligentnego zarządzania wodociągami Smart Water, rozwiązania do sterowania oświetleniem miejskim i w końcu zestawu czujników jakości powietrza. Projekt transformacji Bolesławca w kierunku smart city doceniła kapituła ICAN Institute w konkursie Mistrz Innowacyjnej Transformacji.
Z perspektywy operatora telekomunikacyjnego inwestującego potężne kwoty w rozwój infrastruktury widzimy, jak bardzo istotne jest zrozumienie i chęć do współpracy zarówno ze strony władz samorządowych, jak i mieszkańców. W przypadku tych pierwszych chodzi przede wszystkim o likwidację barier, upraszczanie procedur administracyjnych i obniżanie opłat.
W przypadku drugich – o konsekwentne budowanie świadomości, że inwestycje infrastrukturalne to wymierne korzyści dla nich i ich najbliższej społeczności. Na szczęście mamy już w Polsce przykłady wspólnot lokalnych, gdzie ta współpraca układa się naprawdę wzorowo, ale nadal wiele pracy pozostaje do wykonania.