{"vars":{{"pageTitle":"USA wracają do Porozumienia Paryskiego. Od dziś znów są częścią paktu niemal 200 państw","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["joe-biden","main","polityka-klimatyczna","porozumienie-paryskie","stany-zjednoczone","zmiany-klimatu"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"19 lutego 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"19","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":94330}} }
300Gospodarka.pl

USA wracają do Porozumienia Paryskiego. Od dziś znów są częścią paktu niemal 200 państw

Zgodnie z rozporządzeniem wykonawczym, które złożył Joe Biden tuż po zaprzysiężeniu na prezydenta, Stany Zjednoczone od dziś znowu są stroną Porozumienia Paryskiego.

Joe Biden podjął decyzję o powrocie do porozumienia klimatycznego z Paryża w kilka godzin po zaprzysiężeniu na prezydenta USA. Od jego rozporządzenia wykonawczego upływa właśnie 30 dni. Sprawia to, że od dziś kraj oficjalnie powrócił do porozumienia.

Sprawa przeciwdziałania zmianom klimatu jest jedną z centralnych zagadnień polityki Joe Bidena, o czym pisaliśmy między innymi w tym miejscu.

Dobrze, że prezydent Joe Biden zrealizował tę wyborczą obietnicę. Potwierdził tym samym świadomość odpowiedzialności, jaka spoczywa na Stanach Zjednoczonych”  – powiedziała Urszula Stefanowicz, ekspertka Koalicji Klimatycznej.

Celem Porozumienia Paryskiego jest uchronienie ludzkości przed groźbą skutków daleko posuniętej zmiany klimatu. Ma się to udać dzięki ograniczeniu globalnego ocieplenia do wartości poniżej 2°C względem poziomu sprzed epoki przemysłowej oraz dążeniu do utrzymania go na poziomie 1,5°C.

W 2015 roku przyjęło je 195 państw i Unia Europejska. Ratyfikowało je jak dotąd 188 państw i UE. Oznacza to, że stron Porozumienia jest 189.


Czytaj również: Pięć straconych lat kontra gigantyczne przyspieszenie transformacji. Co nam dało Porozumienie paryskie?


W 2017 roku ówczesny prezydent USA Trump zdecydował, że Stany Zjednoczone wycofują się z Porozumienia paryskiego. Rzecz dokonała się 4 listopada. USA były pierwszym krajem na świecie, który się na taki krok zdecydował.

Pomimo tego, przez ostatnie cztery lata to stany, metropolie, korporacje oraz lokalne społeczności podtrzymywały chęć realizacji zobowiązań klimatycznych USA z 2015 roku. Skupiali się zwłaszcza pod sztandarami dwóch inicjatyw “We are still in” i “America’s pledge”.

Jeśli ten polityczny gest prezydenta Bidena przyniesie też realne konsekwencje, to Stany Zjednoczone mają szanse zredukować emisje nawet o 49 proc. Według analizy America’s Pledge działania oddolne do 2030 roku mogą zredukować amerykańskie emisje o 37 proc. względem 2005 roku. Natomiast rząd federalny może dodać do tych działań oddolnych kolejne 12 proc.

Joe Biden wyznaczył Johna Kerry’ego na specjalnego wysłannika ds. klimatu. Co to oznacza?