{"vars":{{"pageTitle":"Po pandemii telemedycyna przestała być modna w polskich start-upach, za to do szpitali trafiają kolejne produkty z AI","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300research","news"],"pageAttributes":["ai","cyfryzacja-sluzby-zdrowia","e-zdrowie","main","medtech","start-upy","sztuczna-inteligencja"],"pagePostAuthor":"Katarzyna Mokrzycka","pagePostDate":"14 czerwca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"14","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":313997}} }
300Gospodarka.pl

Po pandemii telemedycyna przestała być modna w polskich start-upach, za to do szpitali trafiają kolejne produkty z AI

Liczba polskich start-upów działających na polskim rynku w obszarze zdrowia (medtech) spadła o jedną czwartą. Obecnie działa ich ok. 300 – jeszcze rok temu było ich o sto więcej. Koncentrują się na rozwiązaniach dla szpitali opartych o AI.

Polskie start-upy z branży medycznej działają w oparciu o technologie związane ze sztuczną inteligencją, stawiają na współpracę ze szpitalami i widzą duży potencjał w działaniu na zagranicznych rynkach. To najważniejsze wnioski z opublikowanego raportu „Top Disruptors in Healthcare 2022”, opracowanego przez Polską Federację Szpitali wraz z działającym pod jej egidą zespołem Młodych Menedżerów Medycyny.

W każdej kolejnej edycji badań do raportu bierze udział coraz więcej start-upów. W tegorocznej edycji odpowiedziały 144 polskie start-upy. W raporcie zaprezentowano także 14 startupów z innych krajów regionu Europy Środkowej i Wschodniej (są jednak wyłączone ze statystyk).

Jednak z tegorocznego raportu wynika także, że obecnie na rynku działa mniej start-upów medtech niż jeszcze przed rokiem. Ich liczba zmniejszyła się mniej więcej o setkę – do około 300 podmiotów.

Widać spadek na rynku. Rynek start-upowy jest dość niestabilny i w Polsce nadal trudno jest pozyskiwać finansowanie, które mogłoby się przyczynić do rozwoju start-upu. To zniechęca wielu przedsiębiorców. Znalezienie inwestora i finansowania czy przebicie się ze swoim pomysłem i jego promocja – są przez założycieli start-upów wymieniane jako drugi największy problem w rozwoju. Pierwszym jest promocja i sprzedaż rozwiązania – mówi Karolina Kornowska, koordynatorka raportu.

Wyzwania dla branży

Problem z finansowaniem dotyczy dostępności większych kwot. Fundusze, których zadaniem jest wspomaganie rozwoju początkujących start-upów, oferują finansowanie około miliona złotych. Większe pieniądze na kolejnym etapie rozwoju już trudniej znaleźć.

Chociaż większość start-upów wciąż odpowiada, że finansują się z własnych środków (60 proc. odpowiedzi, czyli 87 start-upów), to jednocześnie znacznie więcej firm niż w latach poprzednich wskazało w tym roku, że mają już finansowanie na poziomie 2-5 mln zł a nawet 5-10 mln zł. To, że nadal korzystają z własnych źródeł kapitału sugeruje, że wciąż mało jest na polskim rynku finansowania dla bardziej zaawansowanych start-upów – wskazuje Karolina Kornowska.

(źródło: raport „Top Disruptors in Healthcare 2022”)

I właśnie ograniczenia kapitałowe to jedna z przyczyn wychodzenia polskich start-upów za granicę. Tam szukają finansowania z grantów europejskich czy w funduszach venture capital.


Czytaj też: Nie ma refundacji usług cyfrowych w zdrowiu, więc polskie firmy medtech uciekają do Niemiec. Wywiad z twórcą medycznego start-upu


22 proc. naszych start-upów czerpie już dochody z rynków zagranicznych. Połowa badanych deklaruje, że chociaż nie jest jeszcze obecna za granicą to ma taki plan na przyszłość. Rodzimy rynek staje się dla nich zbyt mały, chcą internacjonalizować swój produkt. Tylko 5 ze 144 zapytanych firm odpowiedziało, że nie interesuje ich działalność poza Polską – mówi koordynatorka raportu.

Polska stawia na AI

Innym istotnym wnioskiem raportu dotyczy dziedzin medycyny, które są najpopularniejsze wśród polskich medtechów. Co bardzo ważne, polskie start-upy tworzą rozwiązania dla najpoważniejszych obszarów medycznych. Najwięcej działa ich obecnie w kardiologii, onkologii i neurologii.

Wybór tych dziedzin nie dziwi, gdy się weźmie pod uwagę, że większość start-upów angażuje dziś do swoich rozwiązań sztuczną inteligencję. Także na świecie kardiologia, obok radiologii, jest jednym z najczęściej wybieranych obszarów przez startupy, które tworzą rozwiązania oparte o AI – mówi Karolina Kornowska.

(źródło: raport „Top Disruptors in Healthcare 2022”)

Na polskim rynku już większość rozwijających się firm z tej branży tworzy rozwiązania oparte o sztuczną inteligencję (AI). W I edycji było to ok. 30 proc., w II – 45 proc., a w tym roku jest to już ponad połowa.

Oparte o sztuczną inteligencje innowacje są też już stosowane także w polskich szpitalach, co diagnozuje raport „AI to nie Sci-Fi”. Przykładowe rozwiązania polskich firm to robotyczne techniki operacyjne, systemy pozwalające na analizę obrazowania medycznego, np. wykrywania i określenia stopnia złośliwości guzów, wykrywania krwotoków wewnątrzczaszkowych czy e-stetoskop.

Liczba placówek medycznych, które dostrzegają korzyści płynące z innowacji w zdrowiu, stale rośnie. W praktyce oznacza to szybszą i dokładniejszą diagnostykę, wdrożenie właściwego leczenia, a także optymalizację zasobów i kosztów – napisała we wstępie do opracowania Ligia Kornowska, liderka Koalicji AI w zdrowiu i dyrektor zarządzająca Polskiej Federacji Szpitali.

Jednocześnie widać, że telemedycyna, która w pandemii wiodła prym, po zniesieniu restrykcji przestała być aż tak modna, bo liczba start-upów zainteresowanych tym sektorem spadła o 15 proc. W badaniu widać, że pandemia pobudziła wiele firm w tej branży do działania – więcej ich mówi o pozytywnym niż negatywnym wpływie Covid-19 na biznes.

(źródło: raport „Top Disruptors in Healthcare 2022”)

Aż 97 start-upów, czyli dwie trzecie firm, które wzięły udział w sondażu, wskazało placówki medyczne jako priorytet w nawiązywaniu współpracy w najbliższym roku. Dopiero na drugim miejscu (85 start-upów) wskazało inwestorów.

Widzimy w tym sygnał, że polskie firmy nie tylko dostrzegają potencjał współpracy ze szpitalami, ale też potrzebują weryfikacji swoich rozwiązań w środowisku klinicznym, przez ekspertów i praktyków. Aż 62,5 proc. badanych wskazuje, że już teraz współpracują ze szpitalami, a to oznacza z kolei, że szpitale są otwarte na te relacje – mówi Karolina Kornowska.

Polecamy też: