{"vars":{{"pageTitle":"Sztuczna inteligencja w szkolnej ławce. Nauczyciele są sceptyczni, ale przed nią nie uciekną","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["ai","biznes","edukacja","firma","infografika","main","nauczyciele","pracodawcy","sztuczna-inteligencja"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"27 marca 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"27","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":697529}} }
300Gospodarka.pl

Sztuczna inteligencja w szkolnej ławce. Nauczyciele są sceptyczni, ale przed nią nie uciekną

Sztuczna inteligencja w szkole? Zaledwie 38 proc. nauczycieli szkół ponadpodstawowych uważa, że w edukacji powinno się używać narzędzi AI. Ale eksperci ostrzegają: przed technologią się nie ucieknie. A rola nauczyciela pod jej wpływem wyraźnie się zmieni. 

Jak wynika z raportu „Polska edukacja w cieniu AI” autorstwa ekspertów z Collegium Da Vinci w Poznaniu, potrzebę zrewolucjonizowania edukacji w Polsce, a tym samym włączenia do procesu edukacji narzędzi opartych na AI, zgłaszają przede wszystkim przedstawiciele biznesu. Aż 75 proc. osób z tej grupy uważa, że sztucznej inteligencji powinna być formalnie włączone w proces nauczania.

– To oni jako potencjalni pracodawcy dostrzegają konieczność przemian i odpowiedzi na technologiczne wyzwania XXI wieku. To również oni zauważają, że dydaktycy powinni doceniać zaradność uczniów i studentów w postaci umiejętnego korzystania z AI w generowaniu prac zaliczeniowych i zadań domowych. Może to wskazywać, że przedstawiciele biznesu wymagają od przyszłych pracowników umiejętności korzystania z narzędzi i traktowania ich jako wsparcie, a nie jako substytut własnego wyrażania opinii – oceniają autorzy badania.

Nauczyciele ze szkół średnich najbardziej sceptyczni

Zachwytu firm nie podzielają jednak pozostałe grupy respondentów. Największy sceptycyzm i dystans wobec sztucznej inteligencji cechuje nauczycieli ze szkół średnich. Bo z tym, że narzędzia oparte na AI powinny być formalnie włączone w proces edukacji zgadza się jedynie 38 proc. nauczycieli szkół ponadpodstawowych.

Jednocześnie to właśnie oni, biorąc pod uwagę wszystkie badane grupy, najrzadziej wskazują, że mają wiedzę niezbędną do zrozumienia rekomendacji pochodzących od AI. Twierdzi tak tylko 28 proc. badanych nauczycieli ze szkół średnich.

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przypadku wykładowców akademickich, którzy są bardziej otwarci na obecność AI w edukacji.

Spójrzmy na rozkład procentowy odpowiedzi.

Czy AI to zagrożenie dla nauczycieli?

– Polska edukacja potrzebuje naukowców, którzy są kreatywni, potrafią przełożyć aktualny stan wiedzy naukowej na język zrozumiały dla młodzieży, posługiwać się storytellingiem oraz współczesnymi przykładami zrozumiałymi dla odbiorców. Czy będzie to potrafiła robić sztuczna inteligencja? Prędzej czy później tak. Sztuczna inteligencja jest więc zagrożeniem także dla nauczycieli teoretyków, którzy postrzegają siebie jako osoby referujące stan nauki w danej dziedzinie, a nie konstruktorów modeli wiedzy w umysłach uczniów – podkreśla cytowany w raporcie prof. dr hab. Jan Fazlagić z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Nie oznacza to jednak, że AI „wygryzie” nauczycieli. Zdaniem autorów badania, patrząc na dostępną na jedno kliknięcie na telefonie wiedzę, rola nauczyciela będzie ewoluowała przypuszczalnie w kierunku tutora czy mentora.

– Wyraźna potrzeba obecności czynnika ludzkiego, szczególnie w obszarze zajęć z zakresu tutoringu i mentoringu, wykazana przez obie badane grupy (uczących się oraz uczących innych), świadczy o istotnym znaczeniu utrzymania relacji nauczyciel-uczeń (mistrz-uczeń). Takie spojrzenie może skutkować bardziej sceptycznym podejściem do potencjalnego zastosowania sztucznej inteligencji w kontekście opracowywania i prowadzenia lekcji czy zajęć – czytamy w opracowaniu.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!


Jednocześnie eksperci uważają, że w najbliższej przyszłości można oczekiwać rosnącego wpływu sztucznej inteligencji na edukację. Będzie odbywało się to za pośrednictwem różnorodnych platform edukacyjnych, programów i aplikacji. Dostęp do części z nich będzie bezpłatny. Natomiast te narzędzia, które będą oferować wysoką personalizację treści i trybu nauki będą płatne.

– W efekcie dostęp do nich (na poziomie indywidualnym oraz organizacyjnym) będzie mocno zróżnicowany, a dla biedniejszej części społeczeństwa prawdopodobnie nieosiągalny. W efekcie mogą pogłębiać się nierówności w poziomie, tempie i zaawansowaniu edukacji. Konieczne jest stworzenie środowiska gwarantującego dostęp do niezbędnych narzędzi opartych na AI dla wszystkich uczniów, studentów, nauczycieli i wykładowców – podsumowują autorzy opracowania.

To też może Cię zainteresować: