{"vars":{{"pageTitle":"Tak mocnego złotego nie było od czasów "szarży NBP". Tyle teraz kosztują euro i dolar","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["dolar","euro","finanse","main","makroekonomia","najnowsze","rynek-walutowy","stopy-procentowe","zloty"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"12 czerwca 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"12","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":583001}} }
300Gospodarka.pl

Tak mocnego złotego nie było od czasów „szarży NBP”. Tyle teraz kosztują euro i dolar

Euro kosztuje obecnie około 4,44 zł. Kurs oscyluje wokół poziomów najniższych od końca grudnia 2020 roku, gdy Narodowy Bank Polski interwencyjnie sprzedawał złotego, by go osłabić.

W poniedziałek 12 czerwca wczesnym popołudniem za euro trzeba było płacić 4,4385 zł. Był to najniższy kurs euro od połowy grudnia 2020 r.

To wtedy NBP zaniepokojony zbyt dużym, jego zdaniem, umocnieniem złotego dokonał słynnej „szarży” na rynku walutowym: skupował waluty za złote, by osłabić kurs. Osłabiło to złotego na koniec roku, co pomogło uzyskać bankowi centralnemu wysoki zysk, wpłacony potem do budżetu.

Na ten zbieg okoliczności zwrócił uwagę Bartosz Sawicki, analityk firmy Cinkciarz.pl

– Powtórka z rozrywki nie wchodzi w grę, a na rynku wymieniane są walutowe środki rządu. Silny złoty stał się pożądany, gdyż pomaga obniżać inflację – napisał Sawicki na Twitterze.

Nieco inaczej kształtują się notowania złotego do dolara. Tutaj też mamy umocnienie, ale nie tak spektakularne. Dolar kosztuje najmniej od momentu wybuchu wojny w Ukrainie, czyli od końca lutego 2022 roku.

Dlaczego złoty się umacnia?

Analitycy są nieco zaskoczeni skalą umocnienia złotego w ostatnim czasie. Ekonomiści banku PKO BP zwracają uwagę, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy złoty umocnił się o 5 proc. do euro i 4 proc. do dolara.

To dużo, jak na ciągle utrzymującą się wysoką inflację w Polsce oraz sugestie ze strony przedstawicieli banku centralnego o możliwych obniżkach stóp procentowych jeszcze w tym roku.


Czytaj: Decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Rynek już się zakłada o pierwsze obniżki


Ale to właśnie dobre dane z gospodarki mogą stać za siłą złotego. Przede wszystkim bardzo dobre wyniki w handlu zagranicznym. Znów mamy w nim nadwyżkę: w marcu wartość eksportu była o 608 mln euro większa, niż wartość importu. Na całym rachunku bieżącym, który poza handlem towarami obejmuje też handel usługami i rozliczenia z zagranicą z tytułu inwestycji, nadwyżka przekraczała 1,6 mld euro. A jeszcze rok wcześniej bilans był ujemny, na rachunku Polska miała ponad 3,8 mld euro deficytu.

Taki wynik, jak obecnie, oznacza – mówiąc w dużym uproszczeniu – że do Polski wpływa więcej walut (np. za sprzedawany za granicą towar), niż z niej ich wypływa (za kupowany import). Waluty są wymieniane na rynku i to może prowadzić do umocnienia złotego.

Dodatkowo wzmacniająco działają inne informacje, np. o rekordowo niskim bezrobociu (najniższym w Unii Europejskiej), czy utrzymującym się wzroście gospodarczym w ujęciu kwartalnym.

Co oznacza umocnienie złotego

Umocnienie złotego może zadziałać dwutorowo.

Po pierwsze, mocny kurs własnej waluty działa antyinflacyjnie. Towary z importu powinny tanieć, a przynajmniej wolniej drożeć. Dotyczy to przede wszystkim paliw i gazu. A to ich ceny napędzały inflację w ubiegłym roku.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!


W ten sposób kurs walutowy zadziała tak, jakby polityka pieniężna banku centralnego została zaostrzona. I tu jest drugie działanie umocnienia złotego: Rada Polityki Pieniężnej zyska mocny argument, by nie tylko nie podnosić więcej stóp procentowych, ale też na serio zacząć rozważać obniżki. Albo choćby o nich częściej mówić.

Jednak poważnym zagrożeniem dla utrzymania trendu umocnienia złotego będzie to, co zrobią największe banki centralne na świecie, czyli amerykański Fed i Europejski Bank Centralny. Oba zdecydują o stopach procentowych już w tym tygodniu. Ewentualne podwyżki stóp procentowych mogą wzmocnić dolara i euro i złoty straci.

opracował Marek Chądzyński

Polecamy: