Wartość firm technologicznych w Europie Środkowo-Wschodniej wzrosła dziewiętnastokrotnie od 2010 roku, a sama Polska może pochwalić się „wyhodowaniem” kilku firm-jednorożców od 2000 roku – wynika z raportu do którego dotarła 300Gospodarka.
Inwestycje venture capital w firmy tech powstałe w Europie Środkowo-Wschodniej już teraz pobiły dotychczasowe rekordy – do tej pory w 2021 roku firmy zebrały już 4 mld euro od inwestorów – mówi nowy raport, przygotowany wspólnie przez Dealroom.co, Google for Startups oraz atomico.
Jeśli takie tempo się utrzyma, to w całym roku region zanotuje 2,3-krotny wzrost w finansowaniu firm technologicznych w stosunku do poprzedniego rekordowego roku 2019 – wynika z obliczeń autorów raportu.
Łączna wartość firm technologicznych założonych w Europie Środkowo-Wschodniej wynosi obecnie ponad 186 mld euro, co oznacza 19-krotny wzrost od 2010 roku.
„Nie był to jednak sukces odniesiony z dnia na dzień. Giganci technologiczni, tacy jak AVG, Avast, Skype, Allegro, LogMeIn przyciągnęli uwagę międzynarodowych inwestorów i stworzyły „pozytywne koło zamachowe”, tworząc bazę dla następnej generacji sukcesów, takich jak Bolt, Rohlik, Zego” – czytamy w raporcie.
W samej Polsce przez ostatnie 25 lat stworzono firmy technologiczne o wartości 25 mld euro. To niezły wynik, ale dopiero trzeci w regionie, za malutką, ale znaną ze sceny technologicznej Estonią (32 mld euro) oraz Rumunią, gdzie z kolei jedna firma UiPath odpowiadała za znaczną większość wytworzonej wartości.
Polskie jednorożce
Polska lideruje natomiast w statystyce „narodzin” firm-jednorożców – czyli takich, których wartość przekroczyła 1 mld euro – lub firm, które zostały sprzedane za taką lub wyższą kwotę po 2000 roku. Według raportu było ich do tej pory osiem, co daje nam pierwsze miejsce w regionie przed Estonią (6) oraz Czechami i Ukrainą (po 4).
Raport zaliczył do polskich jednorożców takie firmy, jak InPost, CD Projekt, Huuuge Games, DocPlanner (czyli najnowszy polski jednorożec, a wg niektórych – jedyny) oraz Ten Square Games. Dodatkowo raport włącza do tej grupy trzy inne firmy, które zostały założone przed rokiem 2000, ale sprzedane przez właścicieli (czyli tzw. „exit”) już po. Należą do nich: eObuwie, Wirtualna Polska oraz Allegro.
Mamy też kilka firm, które pretendują o miano jednorożca – są to: Brainly, Booksy, ICEYE oraz uncapped.
Najbardziej wartościowe firmy technologiczne w założone po 2000 roku w Europie Środkowo-Wschodniej (Legenda od prawej: nazwa, kraj obecnej rezydencji, kraj założenia, data założenia oraz aktualna wycena)
Finansowanie problemem
Polska i cały region wciąż cierpią na brak lokalnego finansowania startupów. To, co napędza wzrost polskich i środkowoeuropejskich firm dziś to inwestycje z zagranicy. Raport wskazuje, że po 2017 roku aż 90 proc. finansowania startupów w Europie Środkowo-Wschodniej pochodziło spoza regionu.
Co więcej, jak powiedziała 300Gospdodarce Joanna Nagadowska z Google for Startups, startupy w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej cieszą się coraz większym zainteresowaniem zagranicznych inwestorów.
„Pandemia zwiększyła zainteresowanie innowacyjnymi rozwiązaniami z sektora B2B [czyli tam, gdzie klientem jednej firmy jest inna firma, a nie np. konsument indywidualny – przyp. red.], co napędziło inwestycje w startupy, które zaczęły dostarczać takie usługi dla największych światowych firm w ostatnich kilkunastu miesiącach. To też dobry prognostyk na przyszłość, a rosnący napływ zagranicznego kapitału daje solidne fundamenty pod sukcesy kolejnego „pokolenia” startupów z naszego regionu” – skomentowała Nagadowska.
Z jednej strony to pokazuje atrakcyjność regionu, z drugiej jego wciąż niesamodzielność, bo taka zależność od zagranicznego kapitału Europy Środkowo-Wschodniej jest większa niż w innych krajach Europy.
Dzięki temu być może poprawi się jeszcze inna statystyka, która jest świetna np. dla Estonii, ale już nie najlepsza dla Polski, czyli ilość zebranych pieniędzy od funduszów venture capital na głowę mieszkańca.
W tej statystyce Estonia jest nie tylko najlepsza w regionie, ale w całej Europie – estońskie firmy zebrały prawie 2 mld euro na każde milion mieszkańców. Polska, z wynikiem 48 mld euro jest pod koniec stawki, za Bułgarią, Czechami czy Rumunią i przed Węgrami.
Polskie firmy zostają
Raport dealroom.co, Google for Startups i atomico pokazuje jedną, zdecydowanie najbardziej pozytywną dla Polski statystykę. To odsetek firm, które zostały założone w danym kraju, ale przeniosły się za granicę. Według autorów raportu polskie firmy najchętniej ze wszystkich w regionie zostają w kraju: tylko niecałe 10 proc. startupów, które zebrały ponad milion euro finansowania przeniosły się poza Polskę.
Odrobinę lepsze w tej statystyce są tylko Węgry, jednak tam powstało ponad połowę mniej takich startupów.
Na drugim biegunie jest Ukraina, gdzie ponad 60 proc. firm tech decyduje się na relokacje. W Serbii i Chorwacji ten odsetek wynosi ponad 30 proc., a w brylującej w Europie Środkowo-Wschodniej Estonii ponad 15 proc.
Polecamy także:
- Inwestycje w startupy w Polsce eksplodowały w trakcie pandemii. 2020 rok był o 70% lepszy od poprzedniego
- W I kwartale 2021 wzrosła liczba, ale spadła wartość inwestycji venture capital w Polsce
- W tym roku tytuł najbardziej innowacyjnych polskich produktów zdobyły technologie medyczne
- Warszawa wśród 100 najlepszych miast na świecie pod względem innowacji biznesowych
- Giełda a rozwój gospodarczy – co trzeba zmienić, by polski rynek kapitałowy stał się zagłębiem innowacji? [WYWIAD]