{"vars":{{"pageTitle":"Wojna w Ukrainie przyspiesza kryzys klimatyczny. Rosja powinna za to zapłacić","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","emisje","emisje-co2","klimat","konflikt-zbrojny","main","najnowsze","raport","rosja","ukraina","wojna"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"14 czerwca 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"14","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":714417}} }
300Gospodarka.pl

Wojna w Ukrainie przyspiesza kryzys klimatyczny. Rosja powinna za to zapłacić

Koszt klimatyczny pierwszych dwóch lat wojny Rosji z Ukrainą był większy niż roczne emisje gazów cieplarnianych generowane indywidualnie przez 175 krajów – wynika z raportu analizującego emisję m.in. CO2 w czasie konfliktów zbrojnych.

Inwazja Rosji wygenerowała co najmniej 175 milionów ton ekwiwalentu dwutlenku węgla. W wyniku wzrostu emisji z bezpośrednich działań wojennych, pożarów terenowych, przekierowanych lotów, przymusowej migracji i wycieków spowodowanych atakami wojskowymi na infrastrukturę paliw kopalnych, jak również przyszłych kosztów odbudowy. Pokazuje to najnowszy raport, opublikowany przez kolektyw badawczy Initiative on Greenhouse Gas Accounting of War.


Zobacz też: Wolny handel z Ukrainą przedłużony o rok. Ale ochrona rynku UE ma być wzmocniona


Emisje te obejmują dwutlenek węgla, tlenki azotu i heksafluorek siarki (SF6), który uznawany jest za najpotężniejszy z gazów cieplarnianych. Są one równoważne z emisjami 90 milionów samochodów benzynowych przez cały rok. To także więcej niż emisje generowane np. przez Kuwejt w 2022 roku.

Skąd pochodzą emisje?

Jedna trzecia część emisji wojennych pochodzi bezpośrednio z działań wojskowych, z paliwem używanym przez rosyjskie wojska stanowiącym 35 milionów tCO2e – to największe pojedyncze źródło gazów cieplarnianych. Inne źródła to produkcja materiałów wybuchowych, amunicji i murów obronnych przez obie strony, a także paliwo używane przez sojuszników do dostarczania sprzętu wojskowego.

Kolejna trzecia część przypisana jest ogromnym ilościom stali i betonu, które będą potrzebne do odbudowy zniszczonych szkół, domów, mostów, fabryk i zakładów wodociągowych. Część odbudowy już miała miejsce, a w niektórych przypadkach odbudowane struktury zostały ponownie zniszczone. Skala wpływu na klimat będzie w dłuższej perspektywie zależała od tego, czy do odbudowy zostaną użyte tradycyjne, węglowe techniki i materiały – czy nowoczesne i bardziej zrównoważone.

Ostatnia część emisji pochodzi z pożarów, przekierowania lotów komercyjnych, uderzeń w infrastrukturę energetyczną i, w mniejszym stopniu, z przesiedlenia prawie 7 milionów Ukraińców i Rosjan. Pożary terenowe zwiększyły swoją intensywność po obu stronach granicy od momentu inwazji. Pierwsza tego rodzaju analiza wykazała, że 1 milion hektarów spalonych pól i lasów był wywołany działaniami militarnymi, co stanowi 13 proc. całkowitego kosztu węglowego.

Ponadto, zużycie paliwa lotniczego gwałtownie wzrosło, gdy dla europejskich i amerykańskich linii lotniczych zamknięto rosyjską przestrzeń powietrzną. Z kolei australijskie i niektóre azjatyckie linie lotnicze obierały okrężne trasy jako środek ostrożności. Wygenerowało to co najmniej 24 miliony CO2.

Przymusowe przemieszczanie ludzi – uciekających przed skutkami wojny lub poborem do wojska – wygenerowało prawie 3,3 miliona CO2. Analiza uwzględnia emisje związane z transportem ponad 5 milionów Ukraińców, szukających schronienia w Europie oraz milionów wewnętrznie przesiedlonych osób i Rosjan uciekających z Rosji.

W dodatku Rosja celowo atakowała infrastrukturę energetyczną, zwłaszcza w pierwszych miesiącach wojny, generując duże wycieki potężnych gazów cieplarnianych. Metan, który wyciekł do morza po zniszczeniu gazociągów Nord Stream 2, wygenerował około 14 milionów tCO2e. Inne 40 ton SF6 (równoważne około 1 milionowi ton CO2) wyciekło do atmosfery w wyniku rosyjskich ataków na ukraińskie urządzenia sieci wysokiego napięcia – wynika z raportu.

Reparacje klimatyczne

Większość danych dotyczących kosztów klimatycznych wojen są fragmentaryczne lub zupełnie niedostępne z powodu tajemnicy wojskowej. Według raportu rachunek Rosji za reparacje klimatyczne wynosi 32 miliardów dolarów – tylko za pierwsze 24 miesiące wojny.

Zgromadzenie Ogólne ONZ stwierdziło, że Rosja powinna zrekompensować Ukrainie straty wojenne, co skłoniło Radę Europy do utworzenia rejestru szkód, który obejmie emisje klimatyczne. Zamrożone aktywa rosyjskie mogą zostać wykorzystane do pokrycia kosztów. Szacunek reparacji opiera się na niedawnym recenzowanym badaniu, które obliczyło społeczny koszt węgla na 185 dolarów za każdą tonę emisji gazów cieplarnianych – podaje dziennik The Guardian.

Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała wzrost wydatków wojskowych, szczególnie w Europie, zwiększając popyt na materiały wybuchowe, stal i inne węglowe materiały, co nieuchronnie prowadzi do większych emisji wojskowych – które nie będą uwzględniane przez kraje ani międzynarodowe plany działań klimatycznych.


Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.


Konieczność międzynarodowego porozumienia

Konsekwencje klimatyczne wojny i okupacji są słabo zrozumiane. W dużej mierze dzięki naciskom ze strony USA, raportowanie emisji wojskowych jest dobrowolne, a tylko cztery kraje dostarczają niepełne dane do Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC), która organizuje coroczne rozmowy klimatyczne – podaje dziennik.

Militaria stanowią prawie 5,5 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych rocznie – więcej niż przemysł lotniczy i żeglugowy razem wzięte. To sprawia, że globalny ślad węglowy wojska – nawet bez uwzględnienia wzrostów emisji związanych z konfliktami – jest większy niż we wszystkich krajach z wyjątkiem USA, Chin i Indii.

Oprac. Amelia Suchcicka

Czytaj także: