{"vars":{{"pageTitle":"Wolna Wigilia testem przywództwa. Liderzy w cieniu świątecznego odpoczynku","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["grudzien","hr","main","najnowsze","organizacje-pracodawcow","polnocna-izba-gospodarcza","pracodawcy","swieta-bozego-narodzenia","wigilia","zarzadzanie"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"23 grudnia 2025","pagePostDateYear":"2025","pagePostDateMonth":"12","pagePostDateDay":"23","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":743427}} }
300Gospodarka.pl

Wolna Wigilia testem przywództwa. Liderzy w cieniu świątecznego odpoczynku

W 2025 roku po raz pierwszy 24 grudnia jest dniem ustawowo wolnym od pracy. Decyzja przyjęta z myślą o pracownikach zyskała poparcie społeczne i polityczne, ale jej skutki gospodarcze oraz organizacyjne odczuwalne są w wielu firmach. Z jednej strony to ukłon w stronę work-life balance. Z drugiej to dodatkowe obciążenie dla liderów, którzy na koniec roku muszą nie tylko zarządzać celami i budżetami, ale także emocjami i stresem w zespole.

Liderzy na motywacyjnej rezerwie

Grudzień w firmach to zwykle czas zamykania projektów, planowania nowego roku i ostatnich decyzji budżetowych. W atmosferze przedświątecznej wszystko dzieje się szybciej i pod większą presją. Formalnie Wigilia jest wolna, ale odpowiedzialność nie znika z kalendarza.

– Nawet jeśli dzień jest wolny ustawowo, odpowiedzialność lidera nie znika. Managerowie często przełączają się w tryb czuwania: „na wszelki wypadek”, „gdyby coś się wydarzyło”, „żeby po świętach nie było chaosu”. To napięcie – bycie formalnie „poza pracą”, a mentalnie w niej – jest jednym z najbardziej obciążających aspektów roli lidera. Nic dziwnego, że wielu managerów zaraz po Nowym Roku zaczyna szukać nowej pracy – komentuje Magda Pietkiewicz, ekspertka rynku pracy i twórczyni platformy Enpulse.

Z badania „Potrzeby liderów 2024” wynika, że 75 proc. menedżerów doświadcza objawów wypalenia zawodowego. W dużych firmach ten odsetek przekracza 80 proc. Jak zwraca uwagę ekspertka, to nie jest kwestia indywidualnej odporności na stres czy braku umiejętności radzenia sobie z nim, ale zjawisko systemowe.

– To w tym najgorętszym okresie roku liderzy biorą na siebie napięcia, przejmują odpowiedzialność za innych i starają się „utrzymać wszystko w całości”, często kosztem własnych zasobów. Niestety, od bycia kimś, kto w organizacji pełni rolę bezpiecznika, do wypalenia zawodowego jest zaskakująco blisko. Szczególnie w takich krajach jak Polska, gdzie wielu pracowników wchodzi w końcówkę roku już na skraju wyczerpania – dodaje Pietkiewicz.

Wolna Wigilia? Zależy od kultury pracy

Gdy lider jest przeciążony, trudniej mu wspierać zespół, a to przekłada się na wyniki. Z danych Gallupa wynika, że sposób działania menedżera odpowiada za 70 proc. poziomu zaangażowania jego zespołu. Przemęczenie obniża jakość komunikacji, utrudnia podejmowanie decyzji i ogranicza zdolność dostrzegania wysiłku innych.

Co istotne, pracownicy uczą się poprzez obserwację. Jeśli widzą, że ich szef nie potrafi się wyłączyć, zakładają, że oni też nie powinni. To klasyczny przykład psychologicznego modelowania postaw. Dlatego zachowania liderów w okresie Świątecznym są dla zespołu jasnym komunikatem.

– Wyobraźmy sobie lidera, który w Wigilię wieczorem „na chwilę” zagląda do skrzynki mailowej. Widzi kilka otwartych tematów, więc odpisuje – spokojnie, bez presji, z dopiskiem: „Nie trzeba dziś reagować, wrócimy do tego po świętach”. Dla niego to przejaw odpowiedzialności i troski. Dla zespołu, czytelny sygnał: skoro szef jest dostępny, to znaczy, że trzeba być w gotowości – mówi ekspertka.

Jak dodaje, taka postawa może prowadzić do nieformalnych oczekiwań i chronicznego napięcia. Jeśli liderzy mają przestrzeń na oddech, to korzystają na tym całe firmy.

– Świadome stawianie granic, także w symbolicznych momentach, takich jak Wigilia, wysyła jasny sygnał: zaufanie i odpowiedzialność są ważniejsze niż ciągła dostępność. Lider, który potrafi się odciąć w Wigilię, nie wysyła maili po godzinach i ufa zespołowi, robi znacznie więcej, niż tylko odpoczywa – wyznacza standard, który realnie chroni ludzi przed chronicznym przeciążeniem. To wszystko pokazuje, że dojrzałe przywództwo zaczyna się od umiejętności stawiania granic – dodaje Pietkiewicz.

Gospodarka na trybie świątecznym

Natomiast z perspektywy biznesu grudzień to nietypowy miesiąc w kalendarzu. Końcówka roku przyniosła trzy długie weekendy z rzędu. Oznacza to, że wiele procesów biznesowych, produkcyjnych, usługowych czy przemysłowych działa w ograniczonym wymiarze. A każdy dzień wolny od pracy czy skrócenie czasu pracy wpływa na efektywność i wyniki przedsiębiorstwa.

– Północna Izba Gospodarcza i przedsiębiorcy zrzeszeni w naszej instytucji nie protestowali przeciwko wolnej Wigilii, uznając, że jeżeli jest taka wola społeczna i polityczna, to należy spróbować wdrożyć rozwiązania, które sprawią, że pracownicy będą mieć dodatkowy dzień wolny – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Jak dodaje, wolna Wigilia nie załamie gospodarki. Jednak do organizacji płyną sygnały, że od 22 grudnia do 7 stycznia niektóre firmy czy urzędy będą działać w ograniczonym zakresie. Święta i urlopy komplikują możliwości ustalenia grafiku tak, by firmy działały na pełnych obrotach.

– Sytuacja w roku 2025 jest oczywiście kwestią kalendarza i uważam, że czas wolny należy wykorzystać efektywnie i tak, by w roku 2026 wrócić do pracy z energią do działania. Nie zapominajmy jednak, że to nie jest tak, że „politycy dali nam wolną Wigilię”, bo w tym przypadku też będziemy mieć do czynienia z konsekwencjami gospodarczymi i kosztami, które będzie ponosić gospodarka, szczególnie w sektorze handlowym i usługowym – dodaje Hanna Mojsiuk.


Przeczytaj także: