W Boeingu zakończył się strajk około 33 tys. mechaników. Po 7 tygodniach protestu zaakceptowali oni trzecią ofertę złożoną przez firmę. Wynegocjowali 38-procentową podwyżkę rozłożoną na 4 lata. Jak oszacowano, strajk kosztował Boeinga około 100 mln dolarów dziennie w utraconych przychodach.
Pracownicy fabryki Boeinga na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych zaakceptowali nową ofertę kontraktową, kończąc trwający 7 tygodni strajk, który wstrzymał większość produkcji samolotów i pogłębił kryzys finansowy w borykającej się z problemami firmie lotniczej.
Co udało się uzyskać?
Związek zawodowy pracowników poinformował, że 59 proc. jego członków zagłosowało za przyjęciem nowego kontraktu, który przewiduje 38-procentową podwyżkę wynagrodzeń rozłożoną na cztery lata. Zaakceptowana została dopiero trzecia ze złożonych ofert.
Firma początkowo zaproponowała 25-procentową podwyżkę wynagrodzeń. Pracownicy natomiast domagali się 40-procentowej podwyżki płac oraz przywrócenia emerytury zdefiniowanej, którą stracili dekadę temu na rzecz mniej korzystnego planu emerytalnego. Stara emerytura nie zostanie przywrócona, ale pracownicy otrzymali podwyżkę składek wyrównawczych.
– To jest zwycięstwo. Możemy trzymać głowy wysoko – powiedział po ogłoszeniu wyników głosowania główny negocjator związku Jon Holden, cytowany przez The Guardian.
– Teraz naszym zadaniem jest wrócić do pracy – dodał.
Również dyrektor generalny Boeinga Kelly Ortberg wyraził zadowolenie z faktu, że związek zatwierdził umowę: – Choć ostatnie kilka miesięcy było trudne dla nas wszystkich, wszyscy jesteśmy częścią tego samego zespołu. Możemy iść naprzód tylko poprzez słuchanie się nawzajem i wspólną pracę. Przed nami dużo pracy, aby powrócić do doskonałości, która uczyniła Boeinga ikoniczną firmą.
Inne problemy Boeinga
Zakończenie pierwszego od 16 lat strajku największego związku zawodowego Boeinga to ulga dla firmy, która ma i tak już sporo problemów. W styczniu w powietrzu odpadł panel drzwiowy z prawie nowego samolotu 737 Max. Wcześniej Boeing próbował zwiększyć produkcję po latach kryzysu, spowodowanego dwoma śmiertelnymi katastrofami oraz pandemią koronawirusa.
Zakończony właśnie strajk zaczął się 13 września. Protestowało około 33 tys. mechaników pracujących przy modelu 737 Max oraz szerokokadłubowych samolotach 767 i 777. Analizy wykazały, że strajk kosztował Boeinga około 100 mln dolarów dziennie w utraconych przychodach, co skłoniło producenta do pozyskania 24 mld dolarów od inwestorów w ubiegłym tygodniu.
Polecamy też:
- Olej z patelni mógłby napędzać samoloty. Eksperci zwracają jednak uwagę na jedno ryzyko
- Prezes LOT-u: Spłaciliśmy pierwszą transzę pomocy publicznej. Będą nowe samoloty
- Rosyjskie lotnictwo uaktywniło się. Poderwano polskie i sojusznicze samoloty
- Awaria silników Pratt & Whitney. Linie lotnicze uziemiają samoloty i odwołują loty