Według Ministra ds. UE, Szymona Szynkowskiego vel Sęka, jest szansa na wycofanie się UE z planów zakazu rejestracji pojazdów emitujących spaliny od 2035 r. Partnerzy Polski zaczynają myśleć, że jest to zbyt daleko idący pomysł – wspomniał minister.
W zeszłym tygodniu ambasadorowie krajów UE odwołali zaplanowane na 7 marca głosowanie nad prawem, które oznaczałoby zakończenie sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi w 2035 r. o czym pisaliśmy tutaj.
Czytaj: Ban na auta spalinowe opóźniony. Niemcy zmienili zdanie w sprawie zakazu
Unia Europejska opóźnia głosowanie, po tym jak Niemcy wycofały się ze swojego wcześniejszego poparcia dla przepisów.
Szynkowski vel Sęk w Studiu pytany był o to, czy jego zdaniem jest szansa na wycofanie się Unii z planowanego i przyjętego przez Parlament Europejski zakazu rejestracji pojazdów emitujących spaliny od 2035 r.
– Uważam, że tak – odpowiedział.
Polska wśród mniejszości ws. radykalnych zmian
Minister ds. UE podkreślił, że Polska nigdy nie zgadzała się na tak „rewolucyjny” tryb odchodzenia od rejestracji aut z silnikami spalinowymi, jednak jak zauważył, w swoim sprzeciwie była ona w mniejszości.
Dodał, że podczas zeszłotygodniowej wizyty w Berlinie zauważył zmianę podejścia niemieckich polityków, dla których do tej pory dyskusja na ten temat wydawała się być zamknięta.
– Obecnie świadomość tego, że ten pomysł jest zbyt daleko idący rośnie, również u tych największych partnerów. Ta świadomość rośnie również w Niemczech – powiedział.
– Mam nadzieję, że przełoży się ona na ostateczną decyzję i sprzeciw niemieckiego rządu – dodał.
Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że strona Polska przekonuje do przeprowadzania transformacji różnych obszarów funkcjonowania gospodarki w kierunku bardziej ekologicznych rozwiązań. Musi ona jednak następować na drodze ewolucji.
– Nie można tego dokonywać w sposób rewolucyjny i oparty na ideologii oraz kosztem obywateli – dodał.
Zdaniem ministra, zamiast zakazów, należy proponować obywatelom różnego rodzaju zachęty.
– Unia Europejska powinna być przestrzenią wolności, a nie przestrzenią zakazów i nakazów – podkreślił.
– Będziemy konsekwentnie nie tylko sprzeciwiać się zakazowi rejestracji aut spalinowych po roku 2035, ale mam też nadzieję na zbudowanie skutecznej koalicji w tej sprawie – oświadczył.
Unia Europejska chce być neutralna klimatycznie
Planowany zakaz rejestracji pojazdów emitujących spaliny od 2035 roku jest zgodny z unijnymi regulacjami na drodze do osiągnięcia neutralności klimatycznej w UE do 2050 roku.
Rada UE i PE 27 października 2022 r. zawarły porozumienie dotyczące bardziej rygorystycznych norm emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych. Zgodnie z nim od 2035 r. w żadnym państwie członkowskim UE nie będzie można rejestrować nowych samochodów osobowych i dostawczych z silnikami spalinowymi.
14 lutego Parlament Europejski zatwierdził cele redukcji emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i pojazdów dostawczych. To element pakietu „Gotowi na 55”. Nowe regulacje torują drogę do celu, jakim są zerowe emisje CO2 z nowych samochodów osobowych i dostawczych w 2035 r.
Unijny cel polega na zmniejszeniu emisji CO2 wytwarzanych przez nowe samochody osobowe i dostawcze o 100 proc. w stosunku do roku 2021. Pośrednie cele redukcji emisji na 2030 r. ustalono na 55 proc. dla samochodów osobowych oraz 50 proc. dla samochodów dostawczych.