{"vars":{{"pageTitle":"Złoty się umacnia, ile będzie kosztowało euro? Analityk snuje scenariusze","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["dolar","euro","finanse","najnowsze","rynek-walutowy","waluty","zloty"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"17 listopada 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"17","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":628289}} }
300Gospodarka.pl

Złoty się umacnia, ile będzie kosztowało euro? Analityk snuje scenariusze

Kurs euro spadł wyraźnie poniżej 4,40 zł. Tak tanio za wspólną walutę ostatni raz płaciliśmy w 2020 r. Złoty rośnie w siłę i jeśli dzisiaj nadal będzie się umacniał możliwe, że dojdzie do poziomu 4,30 z za euro,, ocenia analityk ProStream-platformy walutowej dla firm Tomasz Kudela.

Od początku tego tygodnia kurs złotego piął się w górę. W poniedziałek euro kosztowało 4,42 zł. Dzień później kurs wspólnej waluty spadł poniżej 4 zł, do 4,3950 zł i znalazł się na najniższym poziomie w tym roku. Ale to nie było ostatnie słowo złotego. W środę umocnił się na poziomie 3,9 zł, żeby w czwartek dojść do ceny 4,37 PLN/EUR.

– Para walut EURPLN reaguje na zmiany w oczekiwań rynkowych dotyczących spadku stóp procentowych w USA oraz przewidywań, że NBP utrzyma stopy na obecnym poziomie. Obydwa czynniki pomagają złotemu i mogą przyczynić się do dalszego umocnienia kursu wobec euro. Warto dzisiaj obserwować handel na rynku walutowym. Jeśli złoty nadal będzie się umacniać, to kolejny punkt wsparcia jest na poziomie 4,35 i 4,30 PLN/EUR – powiedział Kudela, cytowany w komunikacie.

Dlaczego złoty się umacnia?

Umacnianie się złotego wynika z miksu czynników krajowych i zagranicznych. Na globalnych rynkach dolar podlegał w tym tygodniu mocnej deprecjacji. W efekcie we wtorek kurs EUR/USD znalazł się na poziomie 1,0880 – najwyżej od dwóch miesięcy. Przy czym 100 pb euro zyskało w kilka minut w reakcji na dane Departamentu Statystyki Pracy dotyczące inflacji w USA. Wrześniowy odczyt okazał się niższy od oczekiwań. W dół poszedł wskaźnik CPI, jak też inflacji bazowej: z 3,7 proc. do 3,2 proc. oraz z 4,1 proc. do 4 proc. rok do roku.


Czytaj także: Wielkie inwestycje II RP. Odzyskanie niepodległości dało mocny impuls do rozwoju kraju


– Gorsze dane z rynku pracy, rynku detalicznego i przemysłowego w ostatnich dniach towarzyszące spadkowi inflacji – wszystkie te dane wskazują na spowolnienie w gospodarce USA. W przyszłym roku można spodziewać się obniżenia stóp procentowych przez Fed – przewiduje analityk z ProStream.

Powrót inflacji do trendu spadkowego i słabe dane z gospodarki przywróciły nadzieję rynku nie tylko na zakończenie cyklu zacieśniania polityki monetarnej przez Fed, ale obniżki stóp w przyszłym roku o 100 pkt bazowych. To z kolei przełożyło się na wyprzedaż dolara przez inwestorów i największy tygodniowy spadek kursu od miesięcy wobec głównych walut. Korzysta na tym złoty, który umocnił się wobec amerykańskiej waluty umocnił się aż do 4,02 zł, wskazał.

Złotemu sprzyjały też dane z Niemiec, gdzie wreszcie pojawiły się oznaki poprawy nastrojów. Indeks instytutu ZEW, budowany w oparciu o ankiety dotyczące oczekiwań analityków oraz inwestorów instytucjonalnych wzrósł o 9,8 pkt, zamiast oczekiwanych 5 pkt.

Jak podkreśla ProStream, nasza waluta zyskiwała też dzięki krajowym danym. Wstępne dane o PKB za III kwartał tego roku okazały się nieco mocniejsze od rynkowych oczekiwań. Wzrost wyniósł 0,4 proc. rok do roku, wobec -0,6 proc. w II kwartale.

Rynek czeka na KPO

Nie bez wpływu na złotego są oczekiwania rynku, że pieniądze z KPO trafią do Polski już na początku przyszłego roku. Inwestorzy obserwują też rozwój sytuacji na scenie politycznej, na której proces przygotowania do przejęcia władzy przez koalicję trzech partii przebiega sprawnie i szansa na sformowanie stabilnego rządu wydaje się realna, co stabilizująco wpływa na rynek, oceniono też w materiale.

– Kluczowym czynnikiem wspierającym złotego jest poprawa globalnego sentymentu wobec bardziej ryzykownych aktywów, do których zaliczają się waluty rynków wschodzących w tym złotego. Inwestorzy mają nieco większy apetyt na ryzyko, jednak jest to stan bardzo nietrwały i tryb risk off może zostać włączony w każdej chwili. Tym bardziej, że źródła napięć międzynarodowych cały czas są aktywne – podsumowano w komunikacie.

Platforma ProStream, oferująca usługi wymiany i transferu walut dla firm, jest częścią czeskiej grupy finansowej SAB Finance, lidera wymiany walut w Czechach. Od 2022 r. działa na polskim rynku, oferując bezpłatne przelewy SWIFT i wymianę walut.

Polecamy: