{"vars":{{"pageTitle":"Autobusy były spóźnione, więc pasażer wziął Ubera. Sąd: przewoźnik miejski powinien zapłacić","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["przeglad-prasy"],"pageAttributes":["anna-strezynska","arriva-bus-polska","tymon-p-radzik","uber","warszawa","ztm"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"29 października 2019","pagePostDateYear":"2019","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"29","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":23745}} }
300Gospodarka.pl

Autobusy były spóźnione, więc pasażer wziął Ubera. Sąd: przewoźnik miejski powinien zapłacić

Sąd wydał wyrok nakazujący przewoźnikowi miejskiemu zapłacić za Ubera pasażera, który zamówił usługę przez to, że autobusy się spóźniały, informuje wp.pl.

6 września 2017 roku Tymon Radzik, były doradca byłej minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej, jechał na spotkanie. Autobusy względem rozkładu jazdy spóźniały się kilkadziesiąt minut, zatem zamówił Ubera.

W kolejnym kroku wystąpił do przewoźnika – tę linię na zlecenie warszawskiego ZTM obsługiwała Arriva Bus Polska – z wnioskiem o odszkodowanie.

Oczywiście przewoźnik odmówił zwrotu, twierdząc, że pasażerowie powinni wiedzieć, że autobusy się spóźniają. Sąd uznał inaczej i nakazał przewoźnikowi zwrócić za Ubera.

„Sąd orzekł, że przewoźnicy komunikacji miejskiej są odpowiedzialni za terminowość odjazdów środków publicznego transportu zbiorowego. Rozkład jazdy musi być możliwie precyzyjny, a pasażer ma prawo móc na nim polegać”, powiedział portalowi wp.pl Tymon P. Radzik.

>>> Czytaj też: Napędzane gazem Solarisy po raz pierwszy trafią do Warszawy