{"vars":{{"pageTitle":"Iran-Izrael: Europa naciska na dyplomację, USA rozważają interwencję","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["arsenal-nuklearny","bron-jadrowa","donald-trump","dyplomacja","iran","izrael","konflikt-na-bliskim-wschodzie","konflikt-zbrojny","najnowsze","negocjacje","reuters","stany-zjednoczone"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"20 czerwca 2025","pagePostDateYear":"2025","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"20","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":740283}} }
300Gospodarka.pl

Europa naciska na dyplomację. USA rozważają interwencję w konflikcie Iran–Izrael

W obliczu eskalującego konfliktu na Bliskim Wschodzie, władze Iranu zapowiedziały, że nie podejmą żadnych rozmów dotyczących swojego programu nuklearnego, dopóki Izrael kontynuuje ataki. Tymczasem europejscy przywódcy zabiegają o powrót Teheranu do stołu negocjacyjnego. Administracja Donalda Trumpa w USA analizuje możliwość własnego zaangażowania w konflikt – informuje Reuters.

Europejskie negocjacje z Iranem

W piątek 20 czerwca w Genewie miało dojść do spotkania ministra spraw zagranicznych Iranu Abbasa Araqchiego z szefami dyplomacji Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec oraz przedstawicielem Unii Europejskiej ds. zagranicznych. Głównym celem rozmów była próba deeskalacji konfliktu oraz zachęcenie Iranu do wznowienia negocjacji nuklearnych.

– Teraz jest czas, by powstrzymać tragiczne wydarzenia na Bliskim Wschodzie i zapobiec eskalacji regionalnej, która nie przyniesie korzyści żadnej ze stron – oświadczył David Lammy, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, cytowany przez Reutersa.

Według anonimowego europejskiego dyplomaty Irańczycy nie mogą rozmawiać z Amerykanami, a Europa może. Dodał, że zachodni dyplomaci powiedzą stronie irańskiej, że muszą wrócić do rozmów na temat programu nuklearnego, zanim dojdzie do najgorszego scenariusza.

Choć w Genewie nie spodziewano się przełomu, zachodni dyplomaci podkreślali, że kluczowe jest utrzymanie dialogu. Dodano, że gdy walki ustaną, Iran nadal będzie miał wiedzę potrzebną do rozwijania programu nuklearnego.

Rola USA w konflikcie z Iranem

Prezydent Donald Trump – według komunikatów Białego Domu – ma podjąć decyzję o ewentualnym zaangażowaniu USA w ciągu dwóch tygodni. W piątek uczestniczył w spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Wcześniej rozważał zastosowanie tzw. „bunker busterów” – bomb mogących niszczyć podziemne instalacje nuklearne Iranu.

Reuters informuje, że amerykański sekretarz stanu Marco Rubio prowadził rozmowy z ministrem Lammy’m oraz z szefami dyplomacji Australii, Francji i Włoch. Departament Stanu podkreślił, że wszystkie strony zgadzają się co do jednego: „Iran nigdy nie może zdobyć broni nuklearnej”.

Specjalny wysłannik USA na Bliski Wschód Steve Witkoff miał także prowadzić rozmowy z irańskim ministrem Araqchim, choć nie ujawniono ich treści.

Twarde stanowisko Teheranu

Według Reutersa Iran oskarża USA o wspieranie izraelskiej agresji i zapowiada, że nie podejmie żadnych rozmów, dopóki ataki będą trwać. Araqchi nazwał Stany Zjednoczone „wspólnikiem zbrodni”. Dodał, że współpraca z Zachodem możliwa będzie tylko po ustaniu izraelskich działań wojennych.

Jednocześnie Teheran sygnalizuje gotowość do prowadzenia „mądrej, wyważonej i pragmatycznej” polityki wobec Europy.

Mimo niezadowolenia USA, Iran wykazał gotowość do racjonalnego dialogu z Zachodem – powiedział jeden z irańskich dyplomatów w Berlinie.

Program nuklearny Iranu to zagrożenie

Konflikt rozpoczął się, gdy Izrael zaatakował irańskie cele, chcąc – jak twierdzi – zapobiec rozwojowi broni jądrowej przez swojego wieloletniego przeciwnika. W odpowiedzi Iran przeprowadził ataki rakietowe i dronowe na Izrael. Zginęły setki osób po obu stronach. Według organizacji Human Rights Activists News Agency, izraelskie naloty pochłonęły życie 639 osób w Iranie, w tym oficerów armii i naukowców.

Izrael miał natomiast ponieść straty wśród co najmniej 24 cywilów. Obie strony oskarżają się wzajemnie o ataki na obiekty cywilne, w tym szpitale. Europejscy i regionalni przywódcy ostrzegają, że dalsza eskalacja może zdestabilizować cały region.


Przeczytaj również: