{"vars":{{"pageTitle":"Ptasia grypa dziesiątkuje foki w rejonach antarktycznych. To potencjalne zagrożenie dla ludzi","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["antarktyda","foki","najnowsze","pingwiny","ptasia-grypa","ssaki-morskie","the-guardian","wirusy","zwierzeta-morskie"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"11 stycznia 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"01","pagePostDateDay":"11","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":658097}} }
300Gospodarka.pl

Ptasia grypa dziesiątkuje foki w rejonach antarktycznych. To potencjalne zagrożenie dla ludzi

Na południowym Atlantyku, na subantarktycznej wyspie Georgia Południowa potwierdzono śmierć ssaków fokowatych z powodu ptasiej grypy. Naukowcy ostrzegają, że ta choroba może zagrozić wrażliwemu ekosystemowi.

Brytyjski zespół wirusologów potwierdził pierwsze infekcje ptasią grypą u słoni morskich i fok futerkowych w regionie subantarktycznym, ponieważ wysoce zaraźliwy wirus H5N1 nadal rozprzestrzenia się na całym świecie – zwraca uwagę dziennik The Guardian.

Liczba ofiar wyniosła prawdopodobnie około 100, choć nie można oszacować dokładnej liczby. Głównie są to słonie morskie, które wydają się bardziej dotknięte niż foki futerkowe. Przeniesienie wirusa na ssaki w Georgii Południowej jest „odzwierciedleniem tego, co dzieje się na całym świecie”, jak mówi wirusolog Ashley Banyard.

Do zakażenia ssaków dochodzi, gdy zbyt wiele ptaków choruje na ptasią grypę i ssaki mają bliski kontakt z odchodami lub żywią się tuszą zarażonych ptaków. Co więcej, na ptasią grypę zmarły też zwierzęta innych gatunków, np. jeden niedźwiedź polarny na Alasce czy 20 tys. lwów morskich w Chile i Peru.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.


Eksperci najbardziej obawiają się mutacji adaptacyjnej u ssaków. Choć nie wykryto jej w nowych próbkach, nadal trzeba monitorować sytuację. Mutacja adaptacyjna może oznaczać, że ptasia grypa stanie się wirusem przystosowanym do ssaków. W konsekwencji zwiększy to również ryzyko dla ludzi.

Pierwsze znane przypadki H5N1 zostały wykryte w regionie Antarktydy w październiku wśród wydrzyków brunatnych na Bird Island, u wybrzeży Georgii Południowej. Dwa miesiące później znaleziono setki martwych fok słoniowych. Odnotowano również zwiększoną liczbę zgonów fok futerkowych, mew kelp i wydrzyków brunatnych w kilku innych miejscach – podaje The Guardian.

Chociaż śmierć subantarktycznych fok i ptaków jest niepokojąca, to naukowcy cieszą się, że choroba nie rozprzestrzeniła się na inne gatunki, np. pingwiny. Ptasia grypa w regionie subantarktycznym może znacząco zagrozić delikatnemu ekosystemowi i wielu bardzo dużym populacjom morskich ptaków i ssaków.

Około 98 proc. światowej populacji fok futerkowych znajduje się na Georgii Południowej. Region ten gości ważne na całym świecie populacje słoni morskich, które też są zagrożone dużym ubytkiem.

Czytaj także: