Gender pay gap – czyli różnica między wynagrodzeniem kobiet i mężczyzn – wynosi w Polsce prawie 20 proc.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie ogółem brutto w październiku 2018 roku, skąd pochodzą najnowsze dostępne dane GUS na temat różnic w płacach, wyniosło 5003,78 zł.
Mężczyźni osiągnęli w tym czasie przeciętne wynagrodzenie o 8,9 proc. wyższe od średniego w badanych jednostkach (tj. wyższe o 443,46 zł), a kobiety – niższe o 9,2 proc. (czyli niższe o 460,42 zł).
Oznacza to, że przeciętne wynagrodzenie mężczyzn było o 19,9 proc. (o 903,88 zł) wyższe od przeciętnego wynagrodzenia kobiet.
A jak to wygląda w podziale na najpopularniejsze grupy zawodów?
Jedyna grupa zawodów, w której kobiety zarabiają nieznacznie więcej niż mężczyźni, to „Rolnicy, ogrodnicy, leśnicy i rybacy”. Różnica na korzyść kobiet jest minimalna i wynosi 11 zł miesięcznie brutto.
Z wyjątkiem grupy „Robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy” największe różnice w zarobkach między kobietami i mężczyznami dotyczą tych grup, w których zarabia się najwięcej.
Na przykład w najlepiej zarabiającej grupie „Przedstawiciele władz publicznych, wyżsi urzędnicy i kierownicy” kobiety zarabiają średnio o ponad 26 proc. mniej od mężczyzn.
Potwierdzają to także inne dane GUS.
W dziewiątym najwyższym decylu zarobkowym w Polsce (czyli wśród osób, które zarabiają co najmniej 8239,84 zł brutto miesięcznie) jest 6,5 proc. kobiet oraz 13,3 proc. mężczyzn.
Natomiast pensję w wysokości od 10 007,56 zł – czyli co najmniej 200 proc. przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego brutto – zarabia 3,8 proc. kobiet oraz 8,4 proc. mężczyzn.
Występowanie takich nierówności płacowych nie jest społecznie akceptowalne – zdecydowana większość Europejczyków (90 proc.) oraz Polaków (81 proc.) uważa, że nie jest akceptowalne, aby kobiety otrzymywały niższą płacę niż mężczyźni za taką samą pracę lub pracę o tej samej wartości – wynika z badań Eurobarometru.