{"vars":{{"pageTitle":"Popyt na nasze usługi wzrósł ostatnio o 300%. Docelowo chcemy stać się BLIKiem e-podpisów - mówi współzałożyciel Autenti","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["nowe-technologie","wywiady"],"pageAttributes":["autenti","e-podpis","fintech","innowacje","nowe-technologie","podpis-elektroniczny","startupy","wywiad"],"pagePostAuthor":"Hubert Bigdowski","pagePostDate":"22 kwietnia 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"22","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":50847}} }
300Gospodarka.pl

Popyt na nasze usługi wzrósł ostatnio o 300%. Docelowo chcemy stać się BLIKiem e-podpisów – mówi współzałożyciel Autenti

Zainteresowanie usługami platformy w marcu wzrosło ponad 3-krotnie w stosunku do poprzedniego miesiąca. To ogromny skok. Epidemia to swoiste 5 minut dla takich rozwiązań jak e-podpis – mówi w wywiadzie z 300Gospodarką współzałożyciel i dyrektor ds. marketingu Autenti Tomasz Plata. 

Autenti to platforma udostępniająca oprogramowanie pozwalające na elektroniczną wymianę dokumentów, usług e-identyfikacji oraz wykorzystanie elektronicznego podpisu. CEO Autenti jest Grzegorz Wójcik, były szef Allegro.

Hubert Bigdowski, 300Gospodarka: Jak obecna sytuacja wpływa na funkcjonowanie firmy? Czy można powiedzieć, że Autenti jest beneficjentem epidemii?

Tomasz Plata, dyrektor marketingu w Autenti: W kontekście bieżącej sytuacji panuje u nas umiarkowany optymizm. Z jednej strony zainteresowanie usługami platformy w marcu wzrosło ponad 3-krotnie w stosunku do poprzedniego miesiąca. To ogromny skok. Epidemia to swoiste 5 minut dla takich rozwiązań jak e-podpis.

Z drugiej strony w naszym portfolio znajdują się klienci, którzy w obecnej sytuacji przechodzą kryzys i nie są w stanie w pełni korzystać z oferowanych przez nas usług, bo biznes po prostu stoi. To na pewno odbije się na naszych wynikach. Myślę, że tzw. efekt koronawirusa widoczny będzie za 3-4 miesiące, wówczas przekonamy się czy klient wróci do tradycyjnych rozwiązań w działaniu przedsiębiorstwa czy będzie nadal korzystał z e-rozwiązań, w co gorąco wierzę.

Czy ci klienci, którzy znaleźli się w gorszej sytuacji to konkretne sektory czy raczej pojedyncze spółki?

Jeśli biznes nie jest w pełni online, to firma może cierpieć niezależnie od sektora. Branża finansowa ma obecnie gorszy moment, banki czy firmy ubezpieczeniowe tracą głównie na tym, że klienci nie odwiedzają ich placówek.

Jednak instytucje te szybko dostosowują strategię prowadzenia działalności tak, aby klienci niezmiennie mogli korzystać z ich usług – online. I tu nasze rozwiązania są bardzo pożądane.

Czy jest zatem branża, w której obserwuje się wzmożone zainteresowanie waszymi usługami?

Tak naprawdę wszystkie branże zgłaszają zapotrzebowanie, ale zdecydowanie największe jest ze strony deweloperów, telekomów i szeroko pojętych grupy mediowych. Należy pamiętać, że np. w przypadku deweloperów relacje biznesowe wciąż istnieją – mimo przestoju na rynku.

Obieg dokumentów takich jak umowy rezerwacyjne czy klauzule poufności również funkcjonuje, tyle tylko że nie w swoim dotychczasowym, tradycyjnym modelu.

Zakładacie, że wszyscy nowi klienci staną się długoterminowi?

Z doświadczenia wiem, że jeżeli ktoś zaczyna korzystać z podobnych rozwiązań, to nie chce wracać do tradycyjnego modelu. Obieg dokumentów z e-podpisem jest po prostu łatwiejszy i szybszy.

Myślę nieskromnie, że 99 proc. naszych klientów zechce zostać z nami na dłużej, bo e-rozwiązania sprawdzają się w praktyce. Ludzie nadal oswajają się z e-usługami i nowym modelem prowadzenia biznesu. A my chcemy być platformą pierwszego wyboru dla takich przedsiębiorców.

W styczniu ogłosiliście inwestycję kapitałową w Autenti ze strony kilku największych polskich banków – czy jest to już odczuwalne i jeżeli tak to czy poprzez samo dokapitalizowanie czy też budowanie świadomości istnienia platformy?

Wszystko po trosze. Dzięki inwestycji PKO BP, Alior Banku i BNP Paribas uzyskaliśmy dostęp do znaczących środków na rozwój za granicą. Jednak najbardziej obiecującą perspektywą tej współpracy jest budowanie świadomości e-podpisu i swoistego standardu rynkowego.

Co więcej, jest to porozumienie ponad podziałami, które będzie służyło wszystkim, stąd zaangażowanie nie 1, a 3 banków jednocześnie. – Jesteśmy otwarci na współpracę z innymi instytucjami – np. realizujemy obecnie projekty dla Credit Agricole Banku. W toku są też konkretne projekty dla Alior Banku i PKO BP. Nasz cel długofalowy to stanie się czymś w rodzaju  BLIKa, ale w obszarze podpisów elektronicznych. 

Jeżeli chodzi o aspekt budowania pozycji rynkowej, czy od razu dostrzegliście wzrost zainteresowania waszymi usługami?

Przyznam szczerze, że tuż po ogłoszeniu transakcji rozdzwoniły się telefony w Autenti. Ludzie wychodzili z założenia, że skoro pracujemy z dużymi graczami z rynku finansowego to można i warto nam zaufać. Dzięki tej współpracy, niewątpliwie zaczęliśmy budować efekt kuli śnieżnej.

Ostatnio Mastercard ogłosił angaż kapitałowy w BLIKA, żeby umożliwić mu zostanie międzynarodowym sposobem płatności – rozumiem, że Autenti chce zostać międzynarodowym dostawcą usług e-podpisu?

Autenti zostało tak zaprojektowane, aby bezproblemowo wprowadzać swoje rozwiązania na inne rynki. Produkt od początku tworzony był z myślą o globalnym zasięgu. Kolejne kroki stawiać chcemy sukcesywnie. Testujemy, sprawdzamy, poprawiamy, ewoluujemy. Dzięki temu za granicę wejdziemy już z gotowym, odpowiednio dopasowanym do potrzeb lokalnego biznesu produktem.

Jeśli mowa o lokalnym biznesie – łatwo wprowadzać technologiczne innowacje na polskim rynku?

W Polsce potrzebna jest cierpliwość, bo u nas pewne nowinki techniczne i innowacje adaptowane są z lekkim opóźnieniem. Jednak zauważamy pewną zmianę podejścia i rosnące zainteresowanie naszymi usługami.

Epidemia przewartościowała myślenie wszystkich, także w kontekście nowych technologii i pracy zdalnej. Narzędzie online to obecnie konieczność. Dodatkowo chcemy rozwijać się na rynkach zagranicznych.

Jakie rynki macie na myśli?

Mamy rozpoznane rynki UE – na liście wysoko pozycjonujemy Skandynawię, Wielką Brytanię oraz kraje południowej Europy. Przynajmniej w pierwszym etapie. Na zachodzie świadomość rozwiązań elektronicznych jest większa, więc może paradoksalnie być to łatwiejsze niż w Polsce.

Patrząc na portfolio waszych klientów, które jest bardzo zróżnicowane, nasuwa się pytanie: czy wasz produkt jest zunifikowany czy dostosowywany do klienta?

Mamy trzy obszary działania: model freemium dla mikrofirm, które wysyłają bezpłatnie do 5 umów miesięcznie (ze względu na pandemię  zwiększyliśmy limit do 10 dokumentów). Drugi to tzw. self service – korzystają z niej głównie spółki mniejsze, z sektora MŚP.

Trzeci obszar to rozwiązania szyte na miarę – dla większych graczy, typu Enterprise. Te ostatnie rozwiązania bazują na ogólnym modelu, ale są dostosowywane do obszaru i sposobu działalności konkretnej firmy.

Autenti udostępniło swoje rozwiązania szkołom – czy to kwestia ekologii, ułatwienia funkcjonowania czy może łatwy sposób na popularyzację usług? Jaki jest główny cel tej akcji?

Nasza akcja dla szkół jest bezinteresowna, ma charakter prospołeczny. Zdalne nauczanie w obecnych realiach to duże wyzwanie i problemy, rozwiązania i narzędzia do nauki online są ciągle niewystarczające. Google Polska zaprosiło nas do współpracy przy rozwiązaniu G Suite, tj. bezpłatnego pakietu narzędzi dla szkół i uczelni.

Autenti wkroczyło w momencie, w którym niezbędne staje się zebranie zgód rodziców uczniów i studentów na korzystanie z G Suite. Wszystko bezkosztowo i online.

>>> Czytaj również: Zrzutka #KomputerDlaUcznia umożliwi edukację na odległość wykluczonym cyfrowo 300GOSPODARKA partnerem akcji

Idea odchodzenia od papieru, czyli budowanie świadomości ekologicznej – czy to jedno z waszych istotniejszych założeń w działalności? Co będziecie stawiać na pierwszym miejscu – uproszczenie procesu podpisywania czy ekologię?

Ekologia będzie coraz ważniejsza – myślę, że w perspektywie roku czy dwóch oba aspekty będą równoważne. Depapieryzacja będzie zyskiwała na znaczeniu. Wychodzimy z założenia, że rozwój technologiczny i ekologia muszą dzisiaj iść w parze u świadomych przedsiębiorców.

>>> Czytaj także: Kto zarabia na epidemii? Revolut dzieli się danymi zakupowymi Polaków