{"vars":{{"pageTitle":"Co zrobić, gdy energii jest za dużo? Dziś wyłączamy OZE. Ale rząd zapowiada zmiany","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["anna-lukaszewska-trzeciakowska","biznes-oze","energetyka","energia-odnawialna","klimat","magazyny-energii","main","najnowsze","pse","sieci-elektroenergetyczne"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"24 kwietnia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":552027}} }
300Gospodarka.pl

Co zrobić, gdy energii jest za dużo? Dziś wyłączamy OZE. Ale rząd zapowiada zmiany

Rząd pracuje nad rozwiązaniami, które mają ograniczyć konieczność wyłączania OZE w słoneczny czy wietrzny dzień, gdy podaż energii jest większa od popytu. Zanim jednak zmiany wejdą w życie, minie jeszcze trochę czasu.

Taryfy dynamiczne, czyli ceny prądu zmieniające się z godziny na godzinę zgodnie z cenami na giełdzie to jedno z proponowanych rozwiązań. Miałyby one pomóc dostosować zapotrzebowanie na energię do możliwości jej produkcji w danym momencie.

Rząd chce też ułatwić inwestycje w sieci energetyczne, promować magazyny energii i możliwość redukowania zapotrzebowania przez dużych odbiorców (DSR).

O tych rozwiązaniach mówiła wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Kiedy będą ceny zależne od popytu i podaży?

– Gdyby były taryfy dynamiczne, problem byłby mniejszy. Ale nie zostałby zupełnie rozwiązany. To jest wyzwanie związane nie tylko z tym, ile jest zużywanej energii, ale też ile energii jest w stanie rozprowadzić sieć – powiedziała dziennikarzom Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.


Czytaj także: Ten boom musiał się skończyć. Fotowoltaika liże rany po zmianach rozliczeń


Wyjaśniła, że taryfy dynamiczne wejdą w życie w ramach nowelizacji prawa energetycznego i ustawy o odnawialnych źródłach energii. Ale na pewno nie już od 1 stycznia 2024 roku

Na pewno nie, bo system nie jest gotowy. Musimy dać spółkom energetycznym czas na dostosowanie systemów, żeby się w taki sposób rozliczać – dodała wiceminister.

Chodzi między innymi rozpowszechnienie inteligentnych liczników, ale też cały system informatyczny, w tym centra danych. Zapytana, czy zatem taryfy dynamiczne wejdą dopiero w 2026 roku, wskazała, że “trochę wcześniej”.

Myślę, że wcześniej. My przyspieszamy, wojna zmienia wszystko. Ale muszę brać pod uwagę głos tych, którzy to będą w swoich systemach rozliczać – dodała.

Magazyny i kształtowanie popytu

Wskazała na magazyny jako główny element systemu potrzebny do unikania sytuacji wyłączania OZE. W planach jest także rozbudowanie sieci i rozwój DSR (demand-side response).

Na pewno trzeba mieć możliwość kształtowania nie tylko podaży, ale też popytu, żeby DSR się rozwinęło jeszcze bardziej. Dla mnie kluczowe są elektrownie szczytowo-pompowe. I reszta magazynów też. Oczywiście ważny temat to sieci, szczególnie te średnich i niskich napięć

Podkreśliła, że sieci energetyczne muszą być nie tyle dłuższe, co gęstsze. By ułatwić spółkom dystrybucyjnym inwestowanie w nie, rząd przyjął specustawę.

Kolejne planowane rozwiązanie to umożliwienie tzw. cable pooling. Chodzi o korzystanie z jednego przyłącza przez więcej niż jedno źródło energii. Projekt w tej sprawie ma wkrótce przyjąć rząd. Zdaniem wiceminister, rolę w bilansowaniu systemu mogą też w przyszłości mieć biogazownie.

PSE musiał wyłączać OZE

W niedzielę 23 kwietnia Polskie Sieci Elektroenergetyczne poleciły redukcję generacji z odnawialnych źródeł energii. Podobnie jak na przełomie grudnia i stycznia, w systemie tego dnia wystąpiła nadwyżka podaży energii elektrycznej ponad zapotrzebowanie.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Wynikało to z sytuacji pogodowej, która przyczyniła się do dużej produkcji energii z OZE. PSE ogłosiły zagrożenie bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w godzinach 11.00-17.00 z powodu potrzeby redukcji generacji źródeł OZE przyłączonych do średniego napięcia.

W celu równoważenia podaży i popytu na energię elektryczną została zaniżona produkcja energii elektrycznej w elektrowniach. Ze względu na skalę nadpodaży polecono też redukcję generacji źródeł fotowoltaicznych przyłączonych do sieci przesyłowej, 110 kV i średniego napięcia w wysokości ok. 2,2 GW – podały w niedzielę PSE.

W zbilansowaniu systemu pomógł awaryjny eksport energii do sąsiednich systemów energetycznych. Sięgnął on 1,7 GW.

Polecamy też: