{"vars":{{"pageTitle":"Jakie ceny energii w 2024 roku? Rząd musi zdecydować, czy przedłużyć wsparcie dla odbiorców","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["ceny-energii","ceny-gazu","ceny-pradu","energetyka","energia-elektryczna","gaz-ziemny","main","najnowsze","wybory2023","zamrozenie-cen"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"12 października 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"12","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":611959}} }
300Gospodarka.pl

Jakie ceny energii w 2024 roku? Rząd musi zdecydować, czy przedłużyć wsparcie dla odbiorców

Ceny energii i gazu dla gospodarstw domowych są zamrożone, ale tylko do końca 2023 roku. Tymczasem ceny hurtowe są wciąż wysokie. Jak najszybciej po wyborach powinna zapaść decyzja o tym, czy wsparcie ma być kontynuowane.

Decyzja o tym, jak w 2024 roku będą wyglądały ceny energii i gazu to jedna z najpilniejszych spraw, którymi będzie musiał zająć się po wyborach nowy rząd. Stać się to powinno nawet nie w ciągu 100 dni, ale do końca tego roku. Inaczej od stycznia zaczną obowiązywać taryfy zatwierdzone w grudniu przez Urząd Regulacji Energetyki. A te mogą być znacznie wyższe od obecnych cen.

Działania osłonowe w 2022 roku

Od stycznia 2023 roku obowiązuje tak zwane zamrożenie cen energii dla gospodarstw domowych. W tej dziedzinie rząd wprowadził w ostatnich miesiącach kilka zmian.

Ceny netto miały być pierwotnie takie, jak w 2022 roku do określonych rocznych pułapów zużycia. We wrześniu obniżono ceny rozporządzeniem o kolejne 12 proc. – przy założeniu łatwych do spełnienia warunków.


Czytaj też: Wysoki rachunek za energię w państwowych budżetach. Polska na pierwszej linii w walce z kryzysem


Roczne pułapy zużycia wcześniej podniesiono. Dziś dla większości gospodarstw domowych to 3000 kWh. Dla rodzin z osobą niepełnosprawną limit wynosi 3600 kWh, a dla rolników i posiadaczy Karty Dużej Rodziny – 4000 kWh.

Powyżej limitu obowiązuje cena maksymalna do 693 złotych za 1000 MWh. Ten sam pułap cenowy dotyczy tak zwanych podmiotów wrażliwych, samorządów oraz małych i średnich przedsiębiorstw.

Ceny gazu ziemnego dla gospodarstw domowych są zamrożone już od 2021 roku. Niezależnie od poziomu zużycia cena netto wynosi 200,17 złotych za megawatogodzinę. Różnica w stosunku do poprzedniego roku jest taka, że z powrotem obowiązuje stawka 23 proc. VAT.

Od kwietnia takie same ceny jak gospodarstwa domowe płacą też piekarnie i ciastkarnie wykorzystujące gaz do opalania pieców. Opłaty dla pozostałych przedsiębiorców regulują cenniki sprzedawców.

Perspektywy cenowe na kolejny rok

Obecny rząd nie zadeklarował jednoznacznie, czy i w jakiej formie chce przedłużyć wsparcie odbiorców energii i gazu na 2024 rok. Jednak wypowiedzi zarówno minister klimatu i środowiska, jak i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina sugerują, że wsparcie ma być kontynuowane.

Rozwiązania, które „skutkować będą akceptowalnymi cenami energii i ciepła zarówno dla polskich rodzin, jak i innych ważnych społecznie podmiotów” zapowiada w swoim programie wyborczym partia rządząca. Koalicja Obywatelska zapowiada natomiast zamrożenie cen gazu. Nowa Lewica ma swoim programie ograniczenie wydatków gospodarstw domowych na energię.

Sytuacja na rynkach energii elektrycznej i gazu ziemnego nie jest w tym roku tak dramatyczna jak rok temu. Jednak ceny hurtowe są wciąż wysokie.

We wrześniu średni kurs dla kontraktu na energię elektryczną na rok 2024 na Towarowej Giełdzie Energii wynosił 629,2 zł za MWh. Analogiczny kurs dla gazu ziemnego wynosił 258,48 zł za MWh.

Szczególnie ceny prądu wydają się w tej sytuacji być priorytetem. Już we wrześniu eksperci Forum Energii szacowali, że zatwierdzana przez URE taryfa na 2024 rok może być nawet o 70 proc. wyższa niż stawki, jakie dziś płacą gospodarstwa domowe.

Alternatywa dla mrożenia?

Proste przedłużenie tegorocznego wsparcia to nie jest jednak jedyna możliwość. W swoich rekomendacjach dla nowego rządu Ekspercka Rada ds. Bezpieczeństwa Energetycznego i Klimatu postuluje stopniowe odejście od tego modelu.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Wsparcie w postaci mrożenia cen co do zasady powinno być stosowane tylko w sytuacji kryzysów cenowych i być zorientowane na mniej zamożne gospodarstwa domowe, aby pozostali odbiorcy mieli impuls do oszczędzania energii – czytamy w rekomendacjach.

Podobnego zdania są inni eksperci energetyczni. Bardziej ukierunkowanego wsparcia odbiorców energii oczekują także samorządowcy, których opinie badał Instytut Spraw Publicznych.

By lepiej radzić sobie ze wzrostem cen na rynku hurtowym, Polska powinna też inwestować w poprawę efektywności energetycznej czy odnawialne źródła energii. To już jednak zadania długoterminowe, wykraczające poza pierwsze miesiące działania rządu.

Polecamy też: