{"vars":{{"pageTitle":"Polska nie ma planów na aukcje OZE w 2020 roku. "To zagraża rozwojowi fotowoltaiki"","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat"],"pageAttributes":["aukcje-oze","dekarbonizacja","energetyka","energia-sloneczna","fotowoltaika","michal-kurtyka","ministerstwo-klimatu","odnawialne-zrodla-energii","oze","polskie-stowarzyszenie-fotowoltaiki"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"20 kwietnia 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"20","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":50499}} }
300Gospodarka.pl

Polska nie ma planów na aukcje OZE w 2020 roku. „To zagraża rozwojowi fotowoltaiki”

Ministerstwo Klimatu do tej pory nie przedstawiło terminu aukcji OZE na 2020 rok, brakuje też deklaracji na temat aukcji i planowanych do zakontraktowania w nich wolumenów na kolejne lata. Dlatego Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki apeluje do rządu o jak najszybsze przedstawienie planów na najbliższy rok.

W liście skierowanym do ministra klimatu Michała Kurtyki i pełnomocnika rządu ds. OZE Ireneusza Zyski, stowarzyszenie, reprezentujące inwestorów, wytwórców oraz dostawców technologii z sektora energetyki słonecznej, zaapelowało o ogłoszenie co najmniej przybliżonych terminów aukcji OZE, które mają się odbyć w tym roku.

Aukcje OZE to rodzaj przetargów ogłaszanych przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Stanowią jeden z mechanizmów wsparcia dla technologii energii odnawialnej, dzięki którym przedsiębiorstwa mogą łatwiej wkroczyć na rynek energetyki, bo otrzymują pomoc przy sprzedaży wygenerowanego prądu.

Dzięki aukcjom, po spełnieniu określonych prawnie warunków, wytwórca energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w mikroinstalacjach lub małych instalacjach może sprzedawać prąd na aukcji. Udział w aukcji OZE jest możliwy także dla tych wytwórców, którzy są przygotowani do wytwarzania energii, lecz nie mają jeszcze urządzeń pozwalających na jej przesyłanie do sieci.

Stowarzyszenie poprosiło także o pilne rozpoczęcie prac legislacyjnych nad rozporządzeniem Rady Ministrów określającym maksymalną ilość i wartość energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, która może zostać sprzedana w drodze aukcji w roku 2021.

PSF oczekuje wpisania terminów kolejnych aukcji OZE i zakontraktowanych wolumenów w perspektywie minimum 4–5 lat do dokumentów strategicznych w zakresie polityki energetycznej państwa, a także możliwości odpowiedniego przedłużenia obowiązywania systemu aukcyjnego, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Bez harmonogramu ani rusz

Jak piszą autorzy listu, brak harmonogramu aukcji OZE stanowi poważną barierę w rozwoju tego sektora.

Taki harmonogram gwarantuje przewidywalność i bezpieczeństwo w obszarze nowych inwestycji. Bez obietnicy stabilności i ciągłości trwania systemu aukcyjnego dla odnawialnych źródeł energii, przedsiębiorcy nie mają możliwości planowania nowych projektów. Może to spowodować istotne zahamowanie rozwoju energetyki słonecznej i osłabienie jej ogromnego potencjału.

“Brak zaplanowanych aukcji OZE to największa bariera rozwojowa, bo bez gwarancji rządu, która jest dziś niezbędnym warunkiem finansowania, duże inwestycje w fotowoltaice wyhamują. Dziś sektor nadal żyje w niepewności, czy aukcje w 2021 roku w ogóle się odbędą, a co za tym idzie, nie ma pewności, czy inwestycje rozpoczęte w ubiegłych latach mają szanse na realizacje oraz czy rozpoczynać kolejne, co z kolei pozwoliłoby utrzymać cykl inwestycyjny sektora na dotychczasowym poziomie” – mówi Ewa Magiera, prezes PSF.

>>> Czytaj: To małe niemieckie miasteczko włączyło obywateli w decyzje o energetyce – teraz jest zasilane w 100% energią odnawialną

Energia solarna impulsem dla gospodarki

Tymczasem, jak podkreślają reprezentanci branży, odnawialne źródła energii, w tym fotowoltaika, mogą wnieść istotny wkład w jak najszybszą odbudowę potencjału gospodarczego Polski po pandemii koronawirusa.

Utrzymanie cyklu inwestycyjnego, który obecnie jest zagrożony przez brak rządowego harmonogramu aukcji, skutkowałoby zasileniem systemu tanimi dodatkowymi mocami ze słońca, które inwestorzy mogą zrealizować już za dwa – trzy lata. To szczególny atut energetyki słonecznej zdolnej szybko zasilić przemysł, który po pandemii koronawirusa będzie potrzebował tanich dostaw energii.

Do innych zalet fotowoltaiki należy krótki proces inwestycyjny, który przy utrzymaniu ochrony sektora przed skutkami nadchodzącego kryzysu gospodarczego, pozwoliłby naszemu krajowi na utrzymanie się na ścieżce dekarbonizacyjnej, w okresie, gdy inne technologie OZE, jak na przykład morska energetyka wiatrowa, nie osiągną jeszcze swojego potencjału.

Energetyka słoneczna to także ogromny impuls dla gospodarki i szansa dla polskich firm na zajęcie silnej pozycji w europejskim łańcuchu dostaw.

„Beneficjentami jej dynamicznego rozwoju będziemy wszyscy – od inwestorów i firm będących częścią łańcucha dostaw począwszy, przez samorządy i lokalne społeczności, po konsumentów, którzy zapłacą mniej za energię elektryczną” – deklaruje PSF.

Energetyka słoneczna to obecnie najszybciej rozwijająca się „zielona” technologia na świecie. Tylko w zeszłym roku moc elektrowni zasilanych słońcem wzrosła o 98 gigawatów, co w sumie wynosi 586 gigawatów.

Polska, z niespełna 1,6 gigawatów w elektrowniach słonecznych, wciąż jest daleko w tyle za dużymi państwami UE, gdzie moce fotowoltaiczne liczy się w dziesiątkach gigawatów, ale jest szybko rozwijającym się sektorem.

Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki (PSF) to organizacja branżowa, która wspiera rozwój wielkoskalowej energetyki słonecznej. Stowarzyszenie działa na rzecz zwiększenia politycznej i społecznej świadomości w zakresie fotowoltaiki, a także wspiera tworzenie odpowiedniego otoczenia regulacyjnego dla tego sektora w Polsce.

Czytaj:

>>> Europejski bank rozwojowy wesprze estońskie inwestycje w fotowoltaikę w Polsce

>>> Tauron wybuduje elektrownie słoneczną na terenie dawnej elektrowni węglowej w Jaworznie