Choć duże podwyżki cen energii są jeszcze zapewne przed nami, to dla firm już teraz stanowią jedną z głównych barier działalności. Na tyle dotkliwą że większość przedsiębiorców zamierza przerzucić je na klientów, wynika z najnowszego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
PIE i Bank Gospodarstwa Krajowego, jak co miesiąc, przeprowadziły badanie koniunktury w polskiej gospodarce. Wrzesień 2022 roku był drugim z kolei miesiącem, gdy nastroje przedsiębiorców były przeważająco negatywne. Wartość miesięcznego indeksu koniunktury (MIK) na początku bieżącego miesiąca wynosi 94,1 pkt. To spadek o 4,5 punktów.
Co to oznacza? Nastroje w firmach systematycznie się pogarszają. Dane z września są tylko trochę lepsze, niż w lutym. A więc w miesiącu agresji Rosji na Ukrainę, która znacząco wpłynęła na sytuację na światowych rynkach.
Skąd tak słabe nastroje wśród polskich firm? O niskim poziomie wrześniowego odczytu zadecydowały niekorzystne zmiany w inwestycjach, nowych zamówieniach czy wartości sprzedaży. Przedsiębiorcy negatywnie oceniają kondycję swoich firm i gospodarki pod tym względem. Ale pogorszenie nastąpiło też w tych komponentach, które znajdują się powyżej poziomu neutralnego, a więc w płynności finansowej oraz wynagrodzeniach.
Koszty energii duszą polski biznes
Poza ogólną niepewnością utrzymującą się na rynku, największą barierą dla polskich firm są wysokie ceny energii. Nic dziwnego – ceny energii elektrycznej w Europie są już kilkukrotnie wyższe, niż przed wojną w Ukrainie. Także ceny paliw i surowców energetycznych biją nienotowane wcześniej rekordy.
To drastycznie zwiększa koszty produkcji. W przypadku przemysłu chemicznego niekiedy wręcz do poziomu nieopłacalności, jak dowodzą przykłady Grupy Azoty czy Anwilu z Grupy Orlen. Obie firmy zdecydowały o dużym ograniczeniu mocy produkcyjnej w obawie, że po cenie, jaką będą musiały narzucić klientom np. za nawozy, w ogóle nie uda im się sprzedać swoich produktów.
Wysokie ceny energii jako bardzo dużą barierę w prowadzeniu swojego biznesu wymienia już 60 proc. polskich firm, wynika z badania PIE. A jako co najmniej dużą barierę wymieniają koszty energii już trzy na cztery firmy.
Rosnące ceny energii są już dużo większą barierą niż brak pracowników, powszechnie uznawany za jeden z większych problemów polskiego rynku. Także dwa razy więcej firm ma problem z kosztami energii niż z kosztami finansowania działalności ogółem.
Porównanie tego, jakie czynniki jako co najmniej duże przeszkody dla prowadzenia działalności gospodarczej wskazywały firmy w badaniu PIE na przestrzeni ostatniego roku, przedstawia poniższy wykres:
Co gorsza, ceny energii dla firm w kolejnym roku będą dla firm prawdopodobnie jeszcze wyższe. Chociaż rząd pracuje nad pakietem wsparcia dla sektorów energochłonnych, pozostali przedsiębiorcy będą musieli się liczyć nawet z kilkukrotnym wzrostem cen za energię w 2023 roku. Zresztą, jak wskazuje PIE, najbardziej ceny energii przeszkadzają oczywiście w sektorze produkcji. Ale już drugim sektorem najczęściej podającym je jako barierę rozwoju są dużo mniej energochłonne usługi.
Spirala inflacyjna się nakręca
To nie koniec złych wieści. Z badania PIE można się też dowiedzieć, co firmy będą robić, by mimo rosnących kosztów prowadzenia biznesu wyjść na swoje. Bezapelacyjnie wygrywa tutaj jedno z możliwych działań. I wcale nie chodzi o cięcie kosztów.
Firmy przede wszystkim zamierzają, w reakcji na sytuację w gospodarce, podnosić ceny swoich produktów. Zdecydowało się na to już niemal dwie trzecie przedsiębiorstw. A co piąte planuje to zrobić.
Łącznie więc ceny zamierza podnieść – lub już podniosło – 83 proc. firm w Polsce.
Dla porównania koszty ciąć chce dwie trzecie firm.
Ponad połowa przedsiębiorców albo myśli o wdrożeniu technologii, które pozwolą na oszczędność energii, albo już podjęła jakieś działania w tym kierunku.
– Generalnie przedsiębiorcy nie minimalizują kosztów, zwalniając pracowników lub obniżając wynagrodzenia – optymistycznie stwierdzają analitycy PIE.
Ale łącznie zwolnienia albo planuje, albo już je zaczęła prawie co piąta firma. To odpowiednio 8 i 11 proc. wskazań w badaniu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
To, jak zmieniały się plany polskich firm dotyczące zatrudniania i wynagradzania pracowników w ostatnich miesiącach, prezentuje poniższa animacja:
We wrześniu już tylko 12 proc. polskich firm planuje w najbliższych trzech miesiącach podwyższać płace swoim pracownikom.
Polecamy też:
- Biedniejemy: mamy realny spadek wynagrodzeń. Spirala cenowo-płacowa przestała się nakręcać
- Wsparcie dla firm energochłonnych. Rząd szykuje miliardy na ten cel
- Tak Putin dyktuje ceny prądu Europie. Drogo jest też tam, gdzie króluje OZE
- Mamy najniższe od 32 lat bezrobocie, a przedsiębiorcom brakuje rąk do pracy
- Pracownicy chcą podwyżek, to reakcja na inflację. Ale firmy nie kwapią się, by spełnić te żądania