Polski Cyfrowy Operator Logistyczny ma rozpocząć pełne funkcjonowanie w przyszłym roku, a jego pomysłodawcy wskazują, że zapoczątkuje on rewolucję w polskiej branży transportowej. Co takiego zmieni, kto będzie odpowiedzialny za jego wdrożenie i w jaki sposób ma chronić polską gospodarkę przed drenażem kapitału?
Eliminacja ryzyka zatorów płatniczych, koncentracja bardzo rozdrobnionego rynku, zabezpieczenie wrażliwych danych przewoźników, uszczelnienie systemu podatkowego, ułatwienie prowadzenia biznesu transportowego i wreszcie ochrona polskiej gospodarki przed drenażem kapitału – to najważniejsze z założeń, jakie przyświecają Polskiemu Cyfrowemu Operatorowi Logistycznemu, w skrócie PCOL.
Czym będzie Polski Cyfrowy Operator Logistyczny?
Projekt ma na celu zabezpieczenie polskiego łańcucha transportowo – logistycznego poprzez m. in. skrócenie czasu regulacji zobowiązań, dostęp do każdego rodzaju transportu oraz uszczelnienie systemu podatkowego dzięki wprowadzeniu m. in. Elektronicznych Listów Przewozowych. PCOL ma także umożliwić realizację zamówień transportowych przy niższych marżach niż ma to miejsce obecnie.
Jest to projekt powstały z inicjatywy warszawskiej giełdy, realizowany przez GPW i spółki Skarbu Państwa w ramach prac zespołu „Synergia” przy Ministerstwie Aktywów Państwowych.
Pomysłodawcy projektu uważają, że Polski Cyfrowy Operator Logistyczny dzięki nowoczesnemu systemowi oraz specjalnym algorytmom będzie mógł taniej i szybciej niż tradycyjne spedycje optymalizować transport dla każdej ze stron łańcucha transportowego. PCOL chce mieć dostęp do ponad miliona aktualnych ładunków dziennie. Dzięki przejmowaniu kolejnych segmentów transportu (drogowy, kolejowy, morski, lotniczy) może w perspektywie pięciu lat zdobyć pozycję jednego z dominujących podmiotów wśród operatorów logistycznych.
Jakie problemy ma rozwiązać PCOL?
Jak wskazuje Łukasz Turkowski, koordynator zespołu „Synergia” przy MAP, głównym celem PCOL-a jest ochrona polskiej gospodarki poprzez zapobiegnięcie odpływu wielomiliardowego kapitału w postaci marż oraz wrażliwych informacji o transportach poza granice kraju – na rzecz zagranicznych podmiotów.
„PCOL ma spełnić kilka istotnych funkcji: po pierwsze jako projekt referencyjny zespołu Synergia przy MAP ma pokazać, że państwo jest w stanie bardzo efektywnie wspierać sensowne i prorynkowe projekty i to poza bieżącą polityką. Poza tym poprzez planowaną współpracę z: Krajową Administracją Skarbową – pomóc uszczelnić system podatkowy, z Minsterstwem Klimatu i Środowiska – pomóc identyfikować wwożone do Polski transporty odpadów i z Ministerstwem Infrastruktury – pomóc w implementacji dyrektywy unijnej nakazującej cyfryzację dokumentów w logistyce. Ponadto pandemia udowodniła, że spółki skarbu państwa w nadzorze Ministerstwa Aktywów Państwowych kierowanego przez wicepremiera Jacka Sasina są stabilnym partnerem w czasach tak dużej niepewności. Jesteśmy więc też spokojni o poziom zaufania do tego projektu. Tym bardziej, że cieszymy się, że to właśnie giełda będzie zabezpieczała wrażliwe dla bezpieczeństwa transportowego Polski informacje na temat przewożonych ładunków” – mówi 300Gospodarce Łukasz Turkowski, koordynator zespołu Synergia przy MAP.
Dodaje, że jest to ogromne wyzwanie od strony technologicznej, ale powodzenie projektu gwarantuje GPW, która ma doświadczenie i ogromne kompetencje jeśli chodzi o obsługę dużych zbiorów danych w czasie rzeczywistym. To właśnie sprawne i bezpieczne zarządzanie wrażliwymi danymi będzie kluczem do sukcesu całego przedsięwzięcia.
Z punktu widzenia pomysłodawców i zespołu odpowiedzialnego za realizację projektu, działalność Polskiego Cyfrowego Operatora Logistycznego pozwoli na:
- wzmocnienie jednej z kluczowych dla polskiej gospodarki branż (odpowiedzialnej za 6% PKB) poprzez ochronę przed ekspansją zagranicznych podmiotów i zabezpieczenie przed przejęciami;
- oszczędności, zarówno po stronie spółek skarbu państwa jak i prywatnego biznesu – a w dłuższej perspektywie – zapewnić ochronę przewoźników w obszarach związanych z obsługą transportu i logistyki;
- zahamowanie drenażu kapitału, ponieważ wypracowane przez operatorów zyski (dzisiaj nawet 20-30%) pozostaną w kraju – nie będą transferowane do central podmiotów zagranicznych;
- uszczelnienie systemu podatkowego poprzez współpracę z Krajową Administracją Skarbową i wprowadzenie m. in. Elektronicznego Listu Przewozowego;
- udrożnienie systemu płatności – obecnie podstawowym problemem w transporcie są wydłużone terminy płatności lub ich brak. PCOL chce zapewnić możliwość uzyskania płatności nawet w 7 dni, dzięki rozwiązaniom technologicznym i współpracy z największymi polskimi banki;
- usprawnienie współpracy wielkich i małych przewoźników, państwowych i prywatnych z tymi, którzy chcą zlecić transport ładunków, dzięki czemu zostaną wyeliminowane tzw. puste kursy.
Plany są ambitne, ale należy pamiętać, że na całym świecie jest trend w kierunku cyfrowych operatorów i Polska nie może być tu wyjątkiem.
PCOL ma być konkurencją dla zagranicznych korporacji
Pomysłodawcy projektu jasno wskazują, że PCOL ma stać się realnym konkurentem dla dużych zagranicznych cyfrowych operatorów.
Zwracają oni uwagę, że główną rolę w globalnym transporcie wciąż odgrywają międzynarodowe grupy kapitałowe, dla których polscy przewoźnicy są podwykonawcami, przez co mają relatywnie małe pole do jakichkolwiek negocjacji. Wobec tego, większość marż generowanych przez transport drogowy trafia do „dużych graczy” z takich krajów jak Niemcy czy Francja. PCOL ma spowodować, że środki te – w znaczącej części – pozostaną w kraju.
Jak wynika z informacji udzielonych przez MAP, polski rynek Transportu Spedycji i Logistyki jest wart rocznie około 140 mld zł, a wysokość marż, które mogłyby zostać wytransferowane z Polski to nawet 28-42 mld zł rocznie. Są to sumy ogromne, zestawiając je chociażby ze średniorocznymi wpływami z tytułu podatku bankowego, wynoszącymi niespełna 5 mld zł.
Branża Transport – Spedycja – Logistyka odpowiada za około 6 proc. polskiego PKB, a biorąc pod uwagę wyłącznie transport międzynarodowy, udział Polski w tym rynku UE wynosi już ponad 30 proc., zapewniając polskim przewoźnikom pozycję lidera.
Wsród argumentów pomysłodawców przebija się następujący: brak działań mających na celu pozostawienie pełnego łańcucha logistyki i transportu w rękach polskich podmiotów, owocowałby dalszą presją kapitału zagranicznego na obniżanie kosztów działalności polskich firm i obniżanie potencjalnych dochodów – zarówno samych przewoźników jak i Skarbu Państwa.
„Gdyby nie PCOL to polskie firmy (w tym spółki skarbu państwa) pozostałyby bez alternatywy, zmuszone do korzystania z usług korporacji zagranicznych, a polscy przewoźnicy byliby skazani na pełnienie roli podwykonawców jednocześnie ponosząc największe ryzyko wszystkich operacji” – wskazują pomysłodawcy projektu.
Rola Giełdy, MAP i zespołu „Synergia”
Co istotne, projekt ten powstał z inicjatywy Giełdy Papierów Wartościowych w ramach powołanego przez Ministerstwo Aktywów Państwowych zespołu Synergia.
Program ten jest swego rodzaju platformą obiegu informacji, w ramach której odbywają się cykliczne spotkania przedstawicieli spółek Skarbu Państwa i administracji rządowej.
Jak wynika z naszych informacji, z projektem PCOL zgłosiła się do Ministerstwa Aktywów Państwowych Giełda Papierów Wartościowych, która w 2021 roku przeznaczy na realizację projektu Polskiego Cyfrowego Operatora Logistycznego prawie 19 mln zł. Partnerem GPW stała się już prywatna polska platforma Trans.eu, która jest jednym z większych tego typu podmiotów w Europie.
Dlaczego jest to projekt niezwykle istotny z punktu widzenia bezpieczeństwa transportowego Polski wyjaśnia 300Gospodarce prezes GPW Marek Dietl.
„W ramach PCOL chcemy oferować usługi dostępu do tzw. transportu intermodalnego czyli połączonego: kołowego, kolejowego, morskiego i lotniczego. Projekt docelowo ma być dedykowany dla całego rynku TSL. Biorąc pod uwagę wielkość rynku oraz wrażliwość przetwarzanych danych – jest to też projekt ważny z punktu widzenia bezpieczeństwa transportowego Polski” – wskazuje Dietl.
W ramach realizacji Polskiego Cyfrowego Operatora Logistycznego GPW uzgodniła listy intencyjne z największymi spółkami Skarbu Państwa: bankami – PKO BP i Pekao, PZU, Grupą Lotos, Eneą, spółkami wydobywczymi – KGHM i JSW, spółkami zależnymi PGNiG oraz PKP, Polską Grupą Lotniczą czy Grupą Azoty. W projekt zaangażowane będą także Polska Grupa Zbrojeniowa, Poczta Polska, Totalizator Sportowy oraz Polski Holding Nieruchomości czy Polski Holding Hotelowy.
Organizacje zrzeszające przewoźników, z którymi rozmawiała 300Gospodarka przyznają, że nie są w stanie na dzień dzisiejszy ustosunkować się do tego projektu, gdyż potrzebują praktycznej wiedzy na jego temat.
Testowa wersja systemu PCOL, która umożliwi obsługę pierwszych klientów ma zostać uruchomiona na jesieni, a pełne wdrożenie platformy planowane jest na połowę przyszłego roku.
Nie ulega wątpliwości, że Polski Cyfrowy Operator Logistyczny to projekt o bardzo szerokim spektrum oddziaływania. Wraz z postępami w jego realizacji zobaczymy, czy rzeczywiście będzie on miał charakter strategiczny dla polskiej branży transportowej i czy stanie się swego rodzaju benchmarkiem dla innych krajów, chcących usprawnić działanie sektora TSL.
Póki co znamy jedynie punkt widzenia pomysłodawców projektu ale bardzo szerokie zaangażowanie największych spółek skarbu państwa oraz zainteresowanie międzynarodowe jakie już na tym etapie wzbudza PCOL powoduje, że należy bacznie obserwować ten projekt.