{"vars":{{"pageTitle":"Polacy – pracują dużo, ale mają z tego mniej niż inni","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["analizy"],"pageAttributes":["eurostat","main","najnowsze","najwazniejsze","oecd","pkb","praca","rynek-pracy","zdrowie","zdrowie-psychiczne"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"12 grudnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"12","pagePostDateDay":"12","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":433105}} }
300Gospodarka.pl

Zapracowany nie znaczy wydajny. Polacy pracują dużo, ale mają z tego mniej niż inni

Polacy należą do jednych z najwięcej pracujących narodów w Europie. Pod względem liczby przepracowanych godzin prześciga nas tylko jedno państwo UE. Sprawdzamy, czy ilość równa się w tym przypadku jakości.

Aż jedna trzecia Polaków odczuwa przeładowanie codziennymi obowiązkami w pracy. Ten wynik to prawie dokładny rewers tego, ilu z nas lubi swoją pracę. To deklaruje bowiem ok. 63 proc. pracowników, wynika z danych portalu ogłoszeniowego Pracuj.pl. A więc sporo, bo prawie dwie trzecie z nas.

Pracujemy nie tylko dość intensywnie, ale też całkiem długo, bo średnio nieco więcej, niż 40 godzin w tygodniu. Spośród innych europejskich narodów więcej od nas pracują jedynie Grecy.

Jednocześnie wypalenie zawodowe staje się powoli chorobą naszych czasów. Badania wskazują, że na którymś etapie kariery doświadczy go zdecydowana większość pracowników. Tym bardziej warto zastanowić się, czy nakład naszej pracy naprawdę przekłada się na wyniki i jak najlepiej zadbać o odpoczynek, jeśli mamy taką możliwość.

Ile pracują Polacy

Według danych Eurostatu z 2021 roku, pracownik w Polsce pracował średnio 40,4 godzin w tygodniu. To trzeci najwyższy wynik spośród 28 przebadanych krajów.

Więcej od nas pracowali tylko Grecy (średnio 41,3 godzin tygodniu). Tyle samo, co Polacy, pracowali w 2021 roku Bułgarzy. A tuż za nami znalazła się Rumunia z wynikiem 40,2 godzin.

Na drugim końcu rankingu są Dania, Norwegia i Holandia. W tym ostatnim kraju pracownicy przepracowali w 2021 roku średnio jedynie 31,5 godzin w tygodniu. To niecałe 4/5 polskiego etatu.

Ilość (nie) równa się jakość

To, ile pracujemy, to rzecz jasna nie wszystko. W pracy liczy się przecież przede wszystkim efekt. To, ile PKB średnio wypracowuje w ciągu godziny Polak, Grek czy Duńczyk policzyło z kolei OECD.

PKB na przepracowaną godzinę jest używaną przez tę organizację miarą wydajności pracy. Mierzy, jak efektywnie nakład czasu pracy jest połączony z innymi czynnikami produkcji. Łączny czas pracy dla danego kraju definiuje się jako sumę godzin przepracowanych przez wszystkie osoby zaangażowane w wytwarzanie PKB. Wskaźnik wydajności pracy mierzony jest z kolei m.in. w dolarach (w cenach stałych z 2010 roku).

W zestawieniu wartości jednej godziny przepracowanej w danej gospodarce nie wypadamy już tak wysoko, jak w rankingu Eurostatu.

Pod względem wartości PKB, jakie wypracowuje polski pracownik w godzinę, jesteśmy bowiem na 21. miejscu z wynikiem niecałych 42 dolarów.

Jeśli uznać wypracowany PKB jako miarę wydajności, to dużo wydajniejsi od nas są krócej pracujący (średnio 36,1 godzin w tygodniu) Irlandczycy. Jedna godzina ich pracy przynosi ich gospodarce ponad 128 dolarów. To rekordziści tego zestawienia.

Ale także najkrócej pracujący Holendrzy, Duńczycy i Norwegowie znaleźli się w pierwszej dziesiątce rankingu OECD. Ci ostatni są wręcz na trzecim miejscu, z 84 dolarami na godzinę.

Najdłużej pracujący Grecy są z kolei na przedostatnim miejscu (33 dolary). Zestawienie zamyka Bułgaria, gdzie pracuje się tyle samo, co w Polsce, za to w godzinę wytwarza niecałe 27 dolarów.

Dokładne dane dotyczące czasu pracy i jej wydajności przedstawia poniższa infografika:

Czy się stoi, czy się leży

Zestawienie danych Eurostatu i OECD pokazuje dość zaskakujące wyniki. W gospodarkach, gdzie pracuje się dłużej, PKB z godziny pracy jest niższe.

Jak jednak wskazuje OECD, to, ile w różnych gospodarkach da się wyciągnąć z takiego samego nakładu pracy, zależy od wielu innych czynników. Rolę odgrywa nie tylko łączny czas pracy w danym kraju, ale także technologia, kwestia organizacji, nakład kapitału czy tzw. korzyści skali.

Nie jest więc po prostu tak, że im dłużej pracujemy, tym mniej wydajne są nasze gospodarki. Niemcy jako najbogatsza gospodarka i największy eksporter Europy w dość oczywisty sposób będą generowały więcej PKB na jedną godzinę, niż Polska czy Bułgaria. Podobnie innowacyjne państwa skandynawskie czy Irlandia, finansowe serce Unii Europejskiej.

Nie bez znaczenia natomiast pozostaje to, czy długie godziny spędzone w pracy jesteśmy w stanie spożytkować produktywnie. A to już w dużym stopniu zależy nie tylko od nastawienia, ale i stanu zdrowia, w tym psychicznego. Z tym w Polsce z kolei jest krucho.

Wypalenie zawodowe chorobą naszych czasów i gospodarek

Co piąty pracownik w Polsce jest zmęczony jeszcze przed pracą – te alarmujące dane przedstawia najnowszy raport Benefit Systems o potrzebach pracowników. Na to, że pod koniec weekendu jest się bardziej zmęczonym, niż na początku, wskazało aż 19 proc. ankietowanych.

Z raportu wynika też m.in., że ponad jedna trzecia pracowników czuje się przemęczona po pracy. I to przynajmniej kilka razy w tygodniu.

Te dane w oczywisty sposób należy je łączyć z wypaleniem zawodowym. W procesie wypalenia zmęczenie jest jednym z bardziej dotkliwych objawów – komentuje dr Elżbieta Lisowska związana z Uniwersytetem SWPS. Dr Lisowska zawodowo zajmuje się kwestią stresu organizacyjnego i wypalenia zawodowego.

Jak wskazuje ekspertka, przy wypaleniu zawodowym bez względu na ilość podejmowanych prób odpoczynku, zniwelowania zmęczenia, nie udaje się osiągnąć odprężenia. W tym przypadku zmęczenie utrzymuje się stale i zawsze towarzyszy mu poczucie porażki. Jest to związane z wieloma przeciążeniami, brakiem energii, złą organizacją pracy i pogorszeniem stanu zdrowia.

Dane z raportu Benefit Systems korespondują z wynikami badania Pracuj.pl. Według niego tylko jedna czwarta polskich pracowników uważa, że w ich miejscu pracy dba się o to, by nie byli przepracowani. Większość z nas (65 proc.) nie pracuje też w miejscu, gdzie dba się o work-life balance, czyli równowagę między życiem osobistym a zawodowym.

Taki stan rzeczy jest szkodliwy nie tylko dla samych pracowników.

Czerpiąc z danych zagranicznych widzimy, że zmęczenie pracowników przynosi realne koszty – wskazuje Małgorzata Frankowska, dyrektor HR w Benefit Systems. – Szacuje się, że wyczerpanie amerykańskich pracowników kosztuje gospodarkę USA 411 miliardów dolarów rocznie, ponieważ zmęczenie przed rozpoczęciem pracy deklaruje prawie 3/4 amerykańskich pracowników.

A to już potężne straty finansowe dla firm. I, co za tym idzie – dla gospodarki.


Polecamy też: