Ekonomiczne modele zmian klimatycznych znacznie zaniżały koszty globalnego ocieplenia. Szkody gospodarcze spowodowane postępującymi zmianami klimatu mogą do końca tego stulecia być sześciokrotnie wyższe niż wcześniej szacowano.
To wynika z najnowszej analizy przeprowadzonej przez zespół naukowców z europejskich i amerykańskich uniwersytetów. Opublikowano ją w czasopiśmie Environmental Research Letters. Bierze pod uwagę najnowszy stan wiedzy o klimacie i wpływ zmian klimatycznych na tempo wzrostu gospodarczego.
Niepełne dane w starych prognozach
Prognozy kosztów zmian klimatu to potrzebne narzędzie. Służą do obliczania względnych kosztów i korzyści z redukcji emisji gazów cieplarnianych. Naukowcy wykazali jednak, że autorzy modeli ekonomicznych leżących u podstaw tych szacunków mogą zaniżać potencjalne koszty ocieplenia.
“Modele zintegrowanej oceny kosztów i korzyści, które szacują społeczny koszt emisji dwutlenku węgla, nie zawierają solidnych reprezentacji sprzężeń klimatycznych, sprzężeń ekonomicznych i ekstremalnych warunków klimatycznych” – czytamy w analizie.
„Nie wiemy jeszcze dokładnie, jak duży wpływ na długoterminowy wzrost gospodarczy będą mieć zmiany klimatu – ale mało prawdopodobne, że będzie on zerowy, a to właśnie zakłada większość modeli ekonomicznych” – mówi dr Chris Brierley, geograf i autor modeli klimatycznych z University College London.
Czytaj też: Ekonomiści są bezradni, jeśli chodzi o szacowanie ryzyka klimatycznego – wywiad z Janem Chudzyńskim
Jak wyjaśniają autorzy, większość modeli skupia się jedynie na krótkoterminowych szkodach i zakłada, że zmiany klimatyczne nie mają trwałego wpływu na wzrost gospodarczy. To wszystko pomimo “rosnącej liczby dowodów na to, że ekstremalne zjawiska, takie jak susze, pożary, fale upałów i burze, oraz ich wpływ na zdrowie, oszczędności i wydajność pracy, powodują długoterminowe straty gospodarcze”.
Powodzie w Europie, gwałtowne deszcze, fale upałów i pożary w Ameryce Północnej to przykłady zjawisk, które mogą występować częściej wskutek zmian klimatu. Za nimi podąża zniszczenie infrastruktury, zgony, skutki zdrowotne, a także np. spadki wydajności pracy.
“Jeśli przestaniemy zakładać, że po takich wydarzeniach gospodarki podnoszą się w ciągu kilku miesięcy, koszty ocieplenia będą znacznie wyższe niż zazwyczaj podawane wartości” – dodał Brierley.
I rzeczywiście, badanie pokazało, że globalny PKB może być o 37 proc. niższy do 2100 roku niż byłby bez skutków ocieplenia. Tymczasem, bez uwzględnienia trwałych szkód – które nie są brane pod uwagę w większości szacunków – PKB byłby niższy zaledwie o około 6 proc.
To oznacza, że skutki takich ekstremalnych zjawisk dla wzrostu gospodarczego mogą sześciokrotnie zwiększyć gospodarcze koszty zmian klimatycznych w stosunku do obecnych szacunków.
Do oszacowania tego, jakie szkody gospodarcze powoduje emisja każdej tony dwutlenku węgla do atmosfery (tzw. „społeczny koszt dwutlenku węgla”). Według tej miary rządy mogą ocenić koszty i korzyści proponowanych projektów zanieczyszczających środowisko.
Według nowych obliczeń wynoszą one ponad 3000 dolarów. Dla porównania, rząd USA szacuje obecnie społeczny koszt węgla na około 51 dolarów za tonę. Z kolei unijny system handlu uprawnieniami do emisji, który obejmuje energetykę, przemysł wytwórczy i lotnictwo, niedawno po raz pierwszy przekroczył 60 euro.
Jaka była metoda badania?
Badanie wprowadziło modyfikacje do modelu klimatyczno-gospodarczego PAGE (Policy Analysis of the Greenhouse Effect). Powstał on w 1991 roku, stworzony przez naukowców z Judge Business School i University of Cambridge. Ostatnia korekta jego założeń miała miejsce w 2002 roku.
Autorzy badania stwierdzili, że obecny model niedoszacowuje lub pomija koszt sprzężeń klimatycznych, sprzężeń ekonomicznych i ekstremalnych warunków klimatycznych. Nowe badanie ocenia więc, o ile wzrosną prognozy kosztów postępujących zmian klimatu, gdy zaktualizować model klimatyczno-gospodarczy PAGE o te trzy elementy.
Dlaczego to ważne?
Zdaniem naukowców to badanie dowodzi, że brak ograniczenia emisji gazów cieplarnianych to ryzykowna strategia ekonomiczna dla globalnej gospodarki. To także propozycja zmiany w podejściu do szacowania kosztów zmian klimatu.
„Jednym z dużych kroków naprzód tej pracy jest uwzględnienie w szacunkach kosztów ryzyka klęsk żywiołowych lub zmienności klimatu, a nie tylko zmian średnich temperatur” – powiedział Dr James Rising badający wpływ zmian klimatu przy pomocy modeli z University of Delaware i London School of Economics and Political Science.
To właśnie uwzględnienie postępów w nauce o klimacie w ciągu ostatniej dekady oraz wpływu zmian klimatu na zmienność średnich rocznych temperatur w badaniu sprawiło, że wzrosły przewidywane koszty zmian klimatu.
Jarmo Kikstra z International Institute for Applied Systems Analysis i Imperial College London zwrócił też uwagę na konieczność aktualizowania modeli ekonomicznych wraz z postępem wiedzy o zmianach klimatu.
„Bardzo trudno obliczyć całkowite koszty zmian klimatycznych, ale dzięki rosnącej liczbie dowodów naukowych byliśmy w stanie udoskonalić szacunki ekonomiczne” – powiedział.
Już kilkadziesiąt lat temu modele przewidujące zmiany klimatu były dokładne