{"vars":{{"pageTitle":"Aplikacja do walki z koronawirusem. Wyjaśniamy, jak będzie działać","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["explainer","live"],"pageAttributes":["aplikacja-mobilna","explainer","govtech-polska","koronawirus","ministerstwo-cyfryzacji","protego-safe"],"pagePostAuthor":"Daniel Rząsa","pagePostDate":"20 kwietnia 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"20","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":50561}} }
300Gospodarka.pl

Aplikacja do walki z koronawirusem. Wyjaśniamy, jak będzie działać

ProteGO Safe – aplikację do walki z koronawirusem – znajduje się w sklepie Google Play oraz w sklepie Apple. Poniżej odpowiadamy na kilka najważniejszych pytań związanych z aplikacją

Po co zostało stworzona aplikacja? ProteGO Safe ma docelowo pełnić dwie funkcje.

Pierwsza – już działająca – to możliwość samokontroli stanu zdrowia.

Druga – która zostanie wdrożona w ciągu kilku dni – ma za pomocą Bluetooth zbierać informacje o napotkanych przez nas urządzeniach i informowała o spotkaniach z chorymi.

Obie funkcje mają także informować o potencjalnym zagrożeniu zakażenia koronawirusem.

Jak mówi Ministerstwo Cyfryzacji, budując to rozwiązanie twórcy opierali się na wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i współpracy z lekarzami.

Jak działa ProteGO Safe? Udostępniona dziś wersja aplikacji to moduł umożliwiający samokontrolę stanu zdrowia. Według twórców to swoisty „dziennik”, który na bieżąco ma pozwalać weryfikować, czy i w jakiej grupie ryzyka zakażenia jesteśmy.

Po instalacji aplikacji należy odpowiedzieć na kilka krótkich pytań. Imię, płeć, wiek, a następnie czy cierpimy na jakąś dolegliwość, jaką mamy grupę krwi, czy palimy papierosy.

Kolejny krok to wykonanie testu oceny ryzyka. Aplikacja pyta użytkownika o to, czy zdiagnozowano u niego przewlekłe choroby płuc, wątroby, nerek, niewydolność serca, czy cierpi na choroby obniżające odporność lub bierze działające w ten sposób leki, a także czy choruje na nowotwór.

Następnie aplikacja pyta o objawy, takie jak np. gorączka, kaszel, duszność (niezwiązane z chorobami przewlekłymi).

Wreszcie ProteGO Safe pyta nas, czy w ciągu ostatnich 14 dni mieliśmy bliski kontakt z osobą z podejrzeniem zakażenia koronawirusem.

Jak mówią twórcy, samokontrola nie jest diagnozą, a zgromadzone w „dzienniku” aplikacji informacje mogą pomóc lekarzowi w diagnozie, jeśli pacjent zdecyduje się na ich pokazanie.

Po uzupełnieniu testu, system sprawdza (na podstawie wytycznych WHO i Głównego Inspektoratu Sanitarnego) do jakiej grupy ryzyka kwalifikują się nasze odpowiedzi.

Są trzy grupy ryzyka:

– Niska – przestrzegaj zaleceń ekspertów, zasad higieny i bezpieczeństwa. Dbaj o siebie, regularnie monitoruj swój stan zdrowia.

– Średnia – zostań w domu, przestrzegaj zaleceń ekspertów, zasad higieny i bezpieczeństwa. Dbaj o siebie, regularnie monitoruj swój stan zdrowia.

– Wysoka – pilnie skontaktuj się ze specjalistą.


Czytaj też: Europejskie aplikacje do śledzenia kontaktów będą mogły działać między sobą


Czy aplikacja jest bezpieczna? Kiedy Ministerstwo Cyfryzacji ogłosiło prace nad aplikacją, wśród niektórych pojawiły się obawy o prywatność i bezpieczeństwo danych.

Jak mówi jednak ministerstwo, aplikacja ma być w pełni bezpieczna: dane użytkownika mają być zapisywane tylko na jego urządzeniu i nie przesyłane na zewnątrz – nikt poza użytkownikiem nie ma więc do nich dostępu.

Wraz z pierwszą wersją aplikacji Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało także jej kod źródłowy, który można zobaczyć tutaj.

Podając kod do publicznej wiadomości ministerstwo chce sprawić, aby więcej ludzi zaufało aplikacji i ją zainstalowało na swoich telefonach.

>>> Czytaj także: Badanie Ipsos: Polacy i Niemcy najbardziej przeciwni niekontrolowanej inwigilacji przez rząd

Jakie funkcjonalności będą dodane w przyszłości? Kolejna wersja aplikacji ma być za klika dni dostępna także na urządzeniach z systemem iOS oraz wzbogacona o moduł wykorzystujący technologię Bluetooth.

„Od początku prac nad aplikacją jej kluczowym elementem było zaangażowanie przedstawicieli różnych środowisk i zapewnienie zgodności z wyśrubowanymi standardami transparentności. ProteGO Safe to efekt prac kilku zespołów programistów. Każdy z nich ma swój udział, za co jesteśmy wdzięczni. Zachęcamy kolejnych do dołączenia do nas” – powiedziała Justyna Orłowska, pełnomocnik premiera ds. GovTech.

Jak dodała, od wybuchu epidemii zgłaszają się do rządu programiści i firmy oferujące pomoc w walce z wirusem. „Ich wysiłki połączyliśmy w wypuszczanej dziś aplikacji. Jest to pierwszy krok, a nie ostatnie słowo – zapraszamy całą społeczność do recenzji i wsparcia rozwoju aplikacji” – powiedziała.

Obecnie nad podobnymi rozwiązaniami pracują m. in. dwaj giganci technologiczni: Apple oraz Google

>>> Czytaj więcej na ten temat: Apple i Google wspólnie opracują technologię, która ograniczy szerzenie się koronawirusa