{"vars":{{"pageTitle":"Jak zapewnić przyszłość wodorowi w transporcie?","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["material-partnera"],"pageAttributes":["agh","autobus-na-wodor","fundusze-na-wodor","gzm","impact-cee","impact22","naped-wodorowy","ncbr","pzpm","samochody-wodorowe","stacje-tankowania-wodorem","toyota-motor-corporation","zielony-wodor"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"5 sierpnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"05","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":337272}} }
300Gospodarka.pl

Jak zapewnić przyszłość wodorowi w transporcie?

Kongres Impact’22 to miejsce dla nowych, zielonych technologii. Jedną z nich jest transport napędzany wodorem, który prężnie się rozwija. Pierwszy krok już poczyniliśmy – po polskich miastach jeżdżą wodorowe autobusy.

Na temat przyszłości czystego i zrównoważonego wodoru w Europie rozmawiali Andrzej Szałek (Toyota Motors Polska) i Grzegorz Kwitek (Matropolia GZM). Gośćmi Macieja Maliszewskiego byli także Jakub Faryś (PZPM), Agnieszka Marciniak (NCBR) i prof. Tadeusz Uhl (AGH).

Nieuchronne zmiany na zielone

Wojna za wschodnią granicą Unii Europejskiej sprawiła, że na świecie brakuje surowców, takich jak gaz czy ropa. To katalizator zmian, bo przez tę sytuację Komisja Europejska chce przyspieszać powstawanie i rozwój nowych technologii. Z drugiej strony są jednak obawy, że będą one droższe lub gorsze, co każe odwlec zmiany w czasie.

Od przejścia na niskoemisyjne napędy nie ma odwrotu. Moim zdaniem raczej nastąpi przyspieszenie niż przesunięcie – mówił Jakub Faryś.

Z nowymi technologiami wiąże się także ryzyko, a wyciągając wnioski z wcześniejszych katastrof, można je zminimalizować – tak samo jak katastrofa w Czarnobylu przyczyniła się do zwiększenia bezpieczeństwa elektrowni atomowych.

Dzisiaj stosowane zbiorniki wodoru są dużo bardziej zabezpieczone, by nie doszło do wypadku. Jak zapewnia Andrzej Szałek, model Mirai, czyli wodorowy egzemplarz Toyoty, przeszedł nie tylko podstawowe, ale także dodatkowe, zaawansowane testy.

Historia techniki pokazuje, że napęd w samochodach na początku był elektryczny, później parowe i spalinowe. Wodorowy napęd w pojazdach jest młodą dziedziną i pojawił się w samochodach osobowych. Tworząc w Toyocie silnik na wodór, braliśmy pod uwagę skalowalność tego pomysłu – mówił Szałek.

Skąd wziąć pieniądze na rozwój technologii wodorowych?

Ten mechanizm ma już zastosowanie nie tylko w transporcie drogowym (samochodach osobowych, dostawczych i autobusach), ale także w statkach, a nawet pociągach. Aby ta technologia mogła się rozwijać, będzie potrzebne odpowiednie finansowanie: z Unii Europejskiej, krajowe, regionalne i ze strony biznesu.

Jeśli chodzi o UE, to program Horyzont Europa jest bardzo dobrym źródłem finansowania innowacji zwiększających konkurencyjność Europy na świecie. W latach 2008-2021 wydano ponad miliard euro na projekty wodorowe. Kolejny miliard pochodził z biznesu. Ta znacząca kwota przyczyniła się do tego, że Europa jest postrzegana jako lider w sektorze elektrolizerów – powiedziała Agnieszka Marciniak.

Jak dodaje, do zmian w unijnym finansowaniu nowych technologii przyczyniło się nie tylko powstawanie dolin wodorowych, ale także włączanie do floty komunikacji miejskiej autobusów o napędzie wodorowym. Obecnie w krajach UE jest ich ponad 400, a w ciągu dwóch lat Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia ma odebrać dwadzieścia nowych pojazdów na wodór.

GZM uzyskała 90-procentowe dofinansowanie tego przedsięwzięcia. Jest to dość ryzykowne, bo istnieje możliwość, że ta inwestycja się nie zwróci. Autobus wodorowy kosztuje jednak trzykrotnie więcej niż spalinowy, a obecnie cena wodoru (w Niemczech) to około 10 euro za kilogram. Jednak wodór jest możliwy do wyprodukowania w Polsce, co zapewni nam bezpieczeństwo i niezależność od zewnętrznych dostaw.

Dostępność i dobra infrastruktura to podstawa

Jak zauważa prof. Tadeusz Uhl, aby firmy inwestowały w pojazdy na wodór, musi to być dla nich opłacalne. Będzie to dla nich nieekonomiczne, jeśli nie powstaną stacje ładowania wodorem. Samo paliwo też musi być dostępne i przystępne cenowo.

Jeśli ten wodór będzie kosztował 2,5 euro za kilogram, to będzie to konkurencyjne do diesla czy innego paliwa i wtedy wszyscy będą myśleć o samochodach wodorowych. Zielony wodór, o którym mówimy, rozwinie się i stanieje, jeśli będzie w masowym użyciu, nie tylko do transportu. Jeśli będziemy myśleć o nim tak, że ma być tylko do transportu, to ta droga będzie długa – mówił prof. Uhl.

Aby rozwinąć transport wodorowy, powinniśmy bardziej całościowo spojrzeć na cały rynek wodorowy, a także rozwijać takie technologie, które zużywają dużo wodoru. Kolejną rzeczą jest edukacja na temat ekologiczności wodoru jako paliwa i przygotowanie ludzi do takiej rewolucji.

Bez odpowiedniej infrastruktury nie będzie sukcesu – stwierdził Jakub Faryś.

Dlaczego? Toyota nie może wprowadzić swojego wodorowego samochodu na polskie drogi, gdyż nie ma stacji tankowania wodoru. Potrzebna będzie też współpraca nauki, biznesu i sektora rządowego, by efektywnie wdrożyć transport wodorowy.

Kiedy zobaczymy elektryczne ciężarówki? Elektryfikacja ciężkiego transportu drogowego