{"vars":{{"pageTitle":"Zmiany coraz bliżej! Co z fotowoltaiką po 1 kwietnia 2022 roku?","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["material-partnera"],"pageAttributes":["fotowoltaika","prosumenci"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"16 marca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"16","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":276752}} }
300Gospodarka.pl

Zmiany coraz bliżej! Co z fotowoltaiką po 1 kwietnia 2022 roku?

Od kwietnia 2022 roku prąd wyprodukowany w nowych instalacjach fotowoltaicznych będzie rozliczany na innych zasadach niż do tej pory. Funkcjonujący od kilku lat system opustów zostanie zastąpiony przez model sprzedażowy. Co to oznacza i jak wpłynie to na opłacalność inwestycji w fotowoltaikę? Sprawdźmy.

Fotowoltaika do 1 kwietnia 2022 roku

Aktualnie prosumenci, czyli właściciele instalacji fotowoltaicznych, rozliczają się w ramach systemu opustów, czyli inaczej net-meteringu. W momencie nadprodukcji energii elektrycznej (przede wszystkim w sezonie letnim) prosument może odprowadzić nadwyżki do sieci. Następnie np. w sezonie zimowym, czyli wtedy, kiedy fotowoltaika nie produkuje wystarczającej ilości prądu, odbiera 70-80% uprzednio wprowadzonej energii. Te 20-30% to właśnie opust, swego rodzaju opłata za magazynowanie prądu w sieci.

System sprzedażowy zamiast opustów

Osoby, które zdążą złożyć do Operatora Systemu Dystrybucyjnego wniosek o przyłączenie instalacji fotowoltaicznej do sieci przed 1 kwietnia 2022 roku, będą mogły rozliczać się według dotychczasowego modelu opustów przez najbliższych 15 lat. Jeżeli jednak zrobią to już po 31 marca 2022 roku, będzie ich obowiązywał system sprzedażowy (tzw. net-billing).

Co się zmieni? Zamiast magazynować nadwyżki energii w sieci energetycznej, prosument będzie mógł je sprzedawać. Natomiast w momencie zwiększonego zapotrzebowania na prąd będzie kupował go od sprzedawcy, podobnie jak osoby, które nie posiadają fotowoltaiki. Energia elektryczna wprowadzona do sieci i energia pobrana będą rozliczane niezależnie od siebie, na podstawie wartości jednostki energii ustalonej według aktualnej ceny giełdowej.

Nadwyżki prądu z fotowoltaiki mają być rozliczane w cyklu rocznym. Środki ze sprzedaży energii trafią na tzw. konto prosumenckie. Prosument wykorzysta je do pokrycia wydatków związanych z zakupem energii w tych miesiącach, w których fotowoltaika produkuje mniej prądu. Poza tym należy też pamiętać, że prosument – podobnie jak dotychczas – nadal musi pokrywać zmienne opłaty dystrybucyjne. Dopóki jest podłączony do sieci elektroenergetycznej, jest traktowany tak samo jak każdy inny odbiorca energii.

Według analiz ekspertów wprowadzenie modelu sprzedażowego co prawda wydłuży okres zwrotu z inwestycji, jednak nadal będzie ona opłacalna. Własny prąd pozwoli prosumentom na przynajmniej częściowe uniezależnienie się od sieci elektroenergetycznej – szczególnie jeśli zdecydują się jednocześnie na montaż magazynu energii.

Dlaczego potrzebujemy systemu sprzedażowego?

Model net-billingu zmniejszy ilość energii wprowadzonej do sieci z prosumenckich instalacji fotowoltaicznych. Dlaczego to konieczne? Przez ostatnie lata rozwój fotowoltaiki był pobudzany przez liczne programy finansowego wsparcia, przede wszystkim Mój Prąd. Jednocześnie nie zaplanowano żadnych inwestycji w rozbudowę oraz modernizację sieci niskiego napięcia. Nie podjęto odpowiednich kroków, aby możliwe było przyłączanie jeszcze większej liczby instalacji, w związku z czym konieczne okazało się spowolnienie tempa rozwoju fotowoltaiki prosumenckiej. Bez tego mogłoby dojść do przepełnienia i przeciążenia sieci.

Poza tym warto podkreślić, że model sprzedażowy ma jeszcze jeden, istotny cel – ma zmotywować prosumentów do bardziej aktywnego uczestniczenia w rynku energii. Według swoich założeń net-billing skłoni nas do optymalizacji zużycia prądu, a do tego analizy danych czy negocjowania cen.

System opustów w innych krajach

Zmiana modelu rozliczeń prosumentów spotkała się w Polsce z krytyką branży oraz samych właścicieli instalacji. Nie sposób jednak nie zauważyć, że w innych krajach system opustów nie do końca się sprawdził. Według raportu opracowanego przez organizację Smart Energy Europe w listopadzie 2020 roku na wygaszanie tego modelu zdecydowała się m.in. Francja. W Belgii z kolei panuje podobna sytuacja jak w Polsce – rozliczanie na zasadzie opustów jest stopniowo zastępowane modelem kupna-sprzedaży energii.

Net-metering został wycofany z Finlandii, z kolei Wielka Brytania rozważa taką opcję. Niemcy udostępniają system opustów tym prosumentom, którzy korzystają jednocześnie z magazynów energii, czyli praktycznie nie mają potrzeby oddawać nadwyżek prądu do sieci. Oczywiście są również kraje, w których model net-meteringu funkcjonuje bez zarzutu, np. Słowenia.

System net-meteringu był w zasadzie „samoobsługowy”, net-billing będzie zaś wymagał naszej ingerencji, współpracy z agregatorami negocjującymi ceny lub z obywatelskimi społecznościami energetycznymi. Czy zatem po wprowadzeniu zmian fotowoltaika nadal będzie opłacalna? Jak najbardziej. Będziemy musieli się jednak nauczyć czerpać z niej korzyści na nowych warunkach.