{"vars":{{"pageTitle":"7 wykresów, które pokazują, jak polska gospodarka będzie sobie radzić w 2021 roku","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","wykres-dnia"],"pageAttributes":["citi","citi-handlowy","ekonomia","gospodarka","kryzys","kryzys-gospodarczy","main","makroekonomia","polska","prognozy","wykres"],"pagePostAuthor":"Jacek Rosa","pagePostDate":"28 grudnia 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"12","pagePostDateDay":"28","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":73135}} }
300Gospodarka.pl

7 wykresów, które pokazują, jak polska gospodarka będzie sobie radzić w 2021 roku

O tym, jaki będzie 2021 rok – gospodarczo i społecznie – decydować będzie przebieg procesu wychodzenia z pandemii koronawirusa. Czego zatem oczekują ekonomiści, biorąc pod uwagę stan wiedzy na grudzień 2020?

Według analityków Citi Handlowego dotychczasowe plany dotyczące programu szczepień każą przypuszczać, że w przyszłym roku nie uda się wypracować tzw. odporności zbiorowej. Warto jednak pamiętać, że część populacji mogła już nabrać odporności na koronawirusa po przechorowaniu COVID-19.

W związku z tym Citi sugeruje, zgodnie z oczekiwaniami zagranicznych ekspertów w dziedzinie zdrowia, że do normalnego funkcjonowania będziemy mogli wracać od IV kwartału przyszłego roku. To oznacza, że przez większość przyszłego roku gospodarka wciąż będzie musiała się mierzyć ze skutkami epidemicznych obostrzeń. Jakie będą ich skutki?

Co z gospodarką po szczepieniach?

Według Citi Handlowego szczepienia będą miały kluczowy wpływ na odbicie gospodarek po pandemii. Zgodnie z prognozami banku osiągnięcie odporności zbiorowej przyczyni się do odbicia PKB Polski w kolejnych latach o 6 proc. w stosunku do obecnego stanu. To więcej niż w przypadku Stanów Zjednoczonych i średnio rzecz biorąc w krajach strefy euro, lecz wyraźnie mniej niż w Irlandii (niemal 10 proc.), Wielkiej Brytanii (niemal 9 proc.) czy na Słowacji (niemal 8 proc.).

„Spoglądając z odpowiedniej perspektywy warto podkreślić, że skala odbicia po-pandemicznego będzie bardzo duża, przekraczająca wartości, które są obserwowane po ‚zwyczajnej’ recesji. Zjawisko to będzie dotyczyło nie tylko Polski, ale również innych krajów” – piszą ekonomiści Citi Handlowego.

„Różnice będą jednak dotyczyły tego, jaka cześć odbicia zmaterializuje się w 2021, a jaka dopiero w 2022 roku. W krajach rozwiniętych, które zapewniły sobie szczepionkę szybciej, odbicie będzie następować na odpowiednio wcześniejszym etapie” – dodają.

Powrót do wzrostu PKB

W ciągu najbliższego roku przyrost PKB Polski ma powrócić do dynamiki przedpandemicznej – jednak opóźnienia i strat wywołanych przez kryzys nie uda się szybko odrobić. Patrząc wyłącznie na tę jedną statystykę, ten czas został, przynajmniej na razie, stracony.

Konsumpcja i inwestycje motorami wzrostu

Czynnikiem, który pozwoli na opisywany wcześniej powrót do wzrostu gospodarczego będzie ta sama siła, która w dużej mierze napędzała wzrost przed pandemią – konsumpcja. Jednak w opinii ekspertów Citi Handlowego w 2022 roku istotnym czynnikiem napędzającym wzrost PKB Polski będą także inwestycje, nie występujące w takiej skali w okresie przedpandemicznym.

Inflacja nie będzie zwalniać

Nie możemy liczyć także na spowolnienie wzrostu inflacji – mimo że już obecnie ten wskaźnik w Polsce osiąga najwyższe odczyty spośród wszystkich krajów członkowskich UE. Co więcej, w 2022 roku inflacja ma przekroczyć górną granicę przedziału wokół celu inflacyjnego NBP, ustaloną na poziomie 3,5 proc. Zdaniem niektórych ekonomistów wpływ na przyszłoroczny wzrost cen ma mieć m.in. wprowadzenie podatku cukrowego.

Deficyt budżetowy spadnie – ale pozostanie na rekordowym poziomie

Według wyliczeń analityków banku deficyt sektora rządowego i samorządowego w 2020 roku osiągnie poziom równowartości 10 proc. polskiego PKB, czyli najwyższy w całej historii polskich statystyk. W przyszłym roku ma on spaść do poziomu 6 proc. – co jednak wciąż będzie historycznie rekordowym wynikiem.

Tak silny impuls fiskalny nie pozostał bez wpływu na PKB. Zdaniem Citi Handlowego polityka fiskalna zahamowała spadek PKB Polski o ok. 2,5 pkt proc. W ciągu kolejnego roku, pozytywny efekt na wzrost gospodarczy także ma być wyraźny – mimo oczekiwanego spadku deficytu o niemal połowę.

„Spodziewamy się, że nawet pomimo spadku deficytu polityka fiskalna będzie wciąż miała pozytywny wpływ na wzrost gospodarczy również w 2021 r. Uwzględniając rodzaj pomocy rządowej, moment jej wykorzystania przez beneficjentów oraz wielkość mnożników fiskalnych spodziewamy się, że polityka fiskalna doda około 1,2 pkt procentowego do dynamiki PKB w 2021 r.” – piszą ekonomiści.

Za redukcją deficytu stał będzie wzrost PKB

„Według naszych szacunków w mijającym roku dług sektora rządowego i samorządowego, który uwzględnia również zadłużenie finansujące tarcze finansowe, zwiększył się o ponad 12 proc. PKB. (…) przyczynił się do tego głównie wzrost deficytu, choć zauważalne znaczenie odgrywał również niższy PKB (obniżający mianownik w relacji dług/PKB) oraz słabszy złoty (zwiększający złotową wartość zadłużenia walutowego)” – piszą ekonomiści Citi Handlowego.

Według autorów opracowania w 2021 roku deficyt ulegnie ograniczeniu ze względu na odwrócenie działania tych samych czynników, które doprowadziły do jego zwiększenia w roku 2020 – przyspieszenie gospodarki i umocnienie złotego.

Złoty będzie się umacniać

„Naszym zdaniem przyszły rok przyniesie stopniowe umocnienie złotego, które będzie wspierane przez kilka czynników. Sądzimy, że głównym z nich będzie rozpowszechnienie szczepionek, prowadzące do stopniowego nabywania zbiorowej odporności w coraz większej liczbie krajów” – piszą ekonomiści Citi Handlowego.

W ich opinii umocnieniu złotego sprzyjać będzie także osłabienie dolara i równoczesny wzrost wartości euro. Zdaniem banku Polska w ujęciu strukturalnym będzie wychodzić z kryzysu w relatywnie dobrej kondycji gospodarczej.

„Co więcej, mimo znacznego wzrostu deficytu fiskalnego dług publiczny pozostanie umiarkowany w porównaniu do wielu innych krajów rozwiniętych i rozwijających się. To z kolei sprawia, że ryzyko dla finansowania długu jest raczej ograniczone, szczególnie biorąc pod uwagę obecność na rynku NBP” – dodają ekonomiści banku.

Na tych 6 wykresach zobaczysz, jakie znaczenie dla polskiej gospodarki mają fundusze UE