{"vars":{{"pageTitle":"Airbus triumfuje podczas Air Show w Dubaju. Zebrał cztery razy więcej zamówień na samoloty niż Boeing","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["airbus","boeing","dubai-air-show","lotnictwo","samoloty","transport","zamowienia-samolotow"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"23 listopada 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"23","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":221289}} }
300Gospodarka.pl

Airbus triumfuje podczas Air Show w Dubaju. Zebrał cztery razy więcej zamówień na samoloty niż Boeing

Europejski producent samolotów Airbus zakończył targi Dubai Air Show zamówieniami na 408 samolotów, tym samym deklasując pozostałych konkurentów. Jego największy rywal, amerykański Boeing, opuścił Zjednoczone Emiraty Arabskie jedynie z setką nowych zamówień.

Po czterodniowych targach Dubai Air Show, które zakończyły się 18 listopada, europejskiego producenta można ogłosić niekwestionowanym liderem zamówień. Klienci zamówili w sumie 408 samolotów (269 stałych zamówień i 139 zobowiązań) marki Airbus.

Airbus na szczycie

Największe zamówienie targów, na 255 odrzutowców wąskokadłubowych z rodziny A321neo, należy do funduszu Indigo Partners, zrzeszającego tanie linie lotnicze. Z zamówionych przez grupę samolotów 102 trafią do floty Wizz Air.

Kolejnym dużym porozumieniem było zobowiązanie od Air Lease Corporation na 111 samolotów, obejmujących m.in. nowy frachtowiec A350.

Trzeciego dnia kuwejcka tania linia lotnicza Jazeera Airways zobowiązała się do zakupu 28 sztuk wąskokadłubowych A321neo, a nigeryjski Ibom Air został nowym klientem Airbusa z zamówieniem na 10 mniejszych samolotów A220.

Airbus sprzedał także dwa dodatkowe samoloty A330 Multi Role Tanker Transport (MRTT) siłom powietrznym Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz zapewnił nowe zamówienie na dwa samoloty A400M nowej generacji dla Ministerstwa Obrony Indonezji.

Boeing: cztery razy mniej zamówień

Tegorocznego Air Show raczej nie zaliczy do udanych amerykański producent samolotów Boeing. Firma zarejestrowała jedynie 101 nowych zamówień, w większości na odrzutowce wąskokadłubowe B737 MAX. Akasa Air, nowe indyjskie linie lotnicze, zamówiły 72 MAX-y.

Kilka linii lotniczych wyraziło zainteresowanie towarową wersją prezentowanego Boeinga 777X, jednak na samolot nie wpłynęło żadne zamówienie.

Sukcesem Boeinga okazał się zakup frachtowców. Wypożyczalnia Icelease zamówiła 11 Boeingów 737-800BCF, czyli średniej wielkości samolotów w wersji cargo, DHL zamówił 9 B767-300, a Emirates SkyCargo – 2 sztuki B777F, odrzutowca towarowego dalekiego zasięgu.

Kłopoty Boeinga, triumf Airbusa

Jeszcze przed nadejściem pandemii, która dla obu firm oznaczała zmniejszenie liczby produkowanych samolotów, Boeing borykał się z problemami związanymi z uziemieniem MAX-ów. Nadal zresztą samoloty te nie mają zgody, aby latać na terenie Chin – to ostatni rynek, który do tej pory testują te samoloty. O odszkodowania za niemal dwuletnie uziemienie MAX-ów będą ubiegać się m.in. Polskie Linie Lotnicze LOT.

To niejedyny problem Boeinga, bowiem obecnie producent ma też kłopoty związane z wadą konstrukcyjną Dreamlinerów – ich dostawy do klientów pozostają zawieszone.

W listopadzie amerykański producent dostarczył do linii lotniczych 27 samolotów i zebrał zamówienie na osiem kolejnych. Dla porównania, w tym samym miesiącu Airbus dostarczył 36 samolotów, zbierając 22 kolejne zamówienia.

Szansą dla Boeinga może być odradzające się po pandemii lotnictwo, otwarcie Stanów Zjednoczonych dla osób z Europy i rosnące zapotrzebowanie na nowe samoloty. Eksperci ostrzegają jednak, że z optymistycznymi wizjami trzeba mocno się wstrzymać – świat wciąż jest pełen ograniczeń transportowych w związku z COVID-19, co dla produkcji i zamówień nowych odrzutowców ma ogromne znaczenie.

Do 2040 roku będziemy potrzebować 39 tysięcy nowych samolotów – prognozuje Airbus