Nowy rząd Argentyny dewaluuje tamtejszą walutę, peso, o ponad 50 proc. W ramach walki z największym od dziesięcioleci kryzysem gospodarczym na dużą skalę zmniejsza się wydatki.
Plany, wprowadzone przez nowo zainaugurowaną administrację Javiera Milei, obejmują cięcie dotacji energetycznych i anulowanie przetargów na prace publiczne. Informuje o tym w środę dziennik The Guardian.
– Minister gospodarki, Luis Caputo, osłabił oficjalny kurs wymiany do 800 peso za dolara, choć wcześniej wynosił on 366,5, w wystąpieniu telewizyjnym po zamknięciu lokalnych rynków we wtorek. Powiedział, że bank centralny będzie dążył do miesięcznej dewaluacji na poziomie 2 proc. – podaje dziennik.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Jak powiedział Caputo, przesunięcia, które zaaprobował Międzynarodowy Fundusz Walutowy, będą bolesne w krótkiej perspektywie czasu. Jednak takie działania są konieczne, by zmniejszyć deficyt fiskalny kraju i obniżyć gwałtownie rosnącą trzycyfrową inflację. Dodał, że deficyt wynosi 5,5 proc. PKB. Remedium na ten problem ma być zlikwidowanie uzależnienia od deficytu fiskalnego.
Dzisiaj nowe środki monetarne ma ogłosić argentyński bank centralny. Co więcej, planuje się także zmniejszenie o połowę liczby ministerstw rządowych.
Tymczasem inflacja w Argentynie wynosi już 150 proc. Jednocześnie rezerwy banku centralnego są głęboko na minusie. Dwie piąte obywateli żyje w ubóstwie.
Czytaj także:
- Argentyna wybiera prezydenta. Kandydaci proponują radykalne kroki, by poprawić gospodarkę
- Problemy gospodarki Chin wydają się nie mieć końca. Spadające ceny mięsa popychają kraj w deflację
- „Łaski nie robi”. Tusk o deklaracjach współpracy NBP z rządem i Trybunale Stanu dla Glapińskiego
- Przestaliśmy się bać inflacji. Na święta już nie szukamy żywności w promocji