{"vars":{{"pageTitle":"Auta elektryczne są za drogie – tak uważa większość Polaków","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","auta-elektryczne","cele-klimatyczne","ceny-paliw","elektromobilnosc","komunikacja-zbiorowa","najnowsze","raport","transport"],"pagePostAuthor":"Amelia Suchcicka","pagePostDate":"18 lipca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"18","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":328811}} }
300Gospodarka.pl

Auta elektryczne są za drogie – tak uważa większość Polaków

Polki i Polacy są zdania, że samochody elektryczne są za drogie i nie ma dla nich infrastruktury. Z powodu wysokich cen paliw 19 proc. rozważa zakup samochodu elektrycznego – pokazuje raport Blue Media.

Większość Polaków uważa, że Polska nie jest gotowa na wprowadzenie pełnej elektryfikacji transportu. O tym, że elektryki nie są na naszą kieszeń, przekonanych jest 81 proc. osób biorących udział w badaniu Blue Media “Postawy ekologiczne Polek i Polaków”. To 6-proc. wzrost w porównaniu do raportu z 2021 roku, kiedy podobnie uważało 75 proc. ankietowanych.

Natomiast 79 proc. sądzi, że infrastruktura do ładowania aut elektrycznych nie pozwala na powszechne z nich korzystanie. Wysokie ceny paliw powodują, że co piąty badany rozważa zakup samochodu elektrycznego (19 proc.).

Jak powiedział niedawno w rozmowie z 300Gospodarką Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, samochody elektryczne drożeją i nadal będą drożały.

Z kilku powodów. Po pierwsze mamy bardzo poważne kłopoty surowcowe. Po drugie produkujemy samochodów mniej. Po trzecie musimy wydawać bardzo duże pieniądze na rozwiązania niskoemisyjne.

Przewiduje się jednak, że cena samochodów elektrycznych będzie zbliżała się do ceny samochodu spalinowego, ale wiele zależy od kosztów napędu. „Pojemnik na energię” w przypadku samochodu spalinowego, to zbiornik paliwa i koszt rzędu 50-100 euro, a w przypadku samochodu elektrycznego to bateria, która kosztuje kilka tysięcy euro.”

Przekonuje, że to od przełomu technologicznego zależy, czy ceny zaczną spadać.

„Stale trwają prace nad nowymi rodzajami baterii i to od niej zależy w dużej mierze cena końcowa auta. Jest to kilkanaście, do kilkudziesięciu procent ceny ogółem, w zależności od samochodu.”

Co dziesiąty ankietowany uważa, że elektryfikacja samochodów i odejście od samochodów z silnikiem Diesla jest jednym z działań na rzecz łagodzenia skutków zmian klimatu na świecie.

Opinie Polaków na temat elektromobliności obrazuje poniższa grafika.

Prawie połowa pytanych przyznaje, że samochody wpływają bezpośrednio na zanieczyszczenie powietrza, a 30 proc. z nas deklaruje ograniczenie używania auta.

Natomiast 25 proc. badanych nie łączy zanieczyszczenia powietrza z użytkowaniem aut spalinowych, a co trzeci badany nie ma zdania na ten temat. Najbardziej świadome wpływu transportu drogowego na jakość powietrza są kobiety oraz osoby z najmłodszej grupy wiekowej (18-34 lata) – wynika z badania.

Zakaz aut spalinowych od 2035 roku

Temat odchodzenia od aut spalinowych zyskał w świadomości Polaków, kiedy ministrowie środowiska państw członkowskich Unii Europejskiej zatwierdzili zakaz sprzedaży nowych pojazdów z silnikami spalinowymi w Europie od 2035 roku.

Ma to pomóc w osiągnięciu celów klimatycznych UE, w szczególności neutralności węglowej do 2050 roku. Jednak wszystko wskazuje na to, że dostępne technologie muszą dogonić wymogi UE.

Wszystkie kraje UE poparły cel na rok 2035, ale z uwzględnieniem oceny wykonanej w 2026 r., dotyczącej tego, czy użytkowanie pojazdów hybrydowych lub napędzanych paliwami neutralnymi pod względem emisji CO2, a nie tylko elektryków, może być zgodne z celem.

Alternatywy dla samochodu

Bardziej ekologiczne formy transportu w Polsce wciąż są raczej okazjonalnym wyborem, niż normą. Jednak czterech na dziesięciu badanych przemieszcza się rowerem, 38 proc. korzysta z komunikacji publicznej, a co czwarty ankietowany z pociągu.

Osoby niekorzystające z żadnej alternatywy dla samochodu stanowią 28 proc. respondentów – to wzrost o 5 punktów proc. w ciągu 2 lat. Autorzy badania przypuszczają, że może to być efekt pandemii.

Z innych niż samochody form transportu najczęściej korzystają osoby z najstarszej grupy wiekowej (55+) oraz mieszkańcy miast. Mieszkańcy największych miast korzystają częściej z komunikacji miejskiej i mają najwięcej możliwości znalezienia alternatyw dla samochodu.

Połowa Polaków deklaruje, że mogłaby zrezygnować z auta, gdyby komunikacja zbiorowa była tańsza i bardziej dostępna. Przed pandemią takich deklaracji było jednak więcej (prawie 60 proc.). Najchętniej z komunikacji zbiorowej korzystałyby kobiety oraz mieszkańcy największych miast.

Odpowiedzi badanych pokazuje poniższa grafika:

Pociągiem z Warszawy do Lizbony. Subiektywny kolejowy przewodnik po Europie