{"vars":{{"pageTitle":"Bez nowych etatów, ale z podwyżkami płac. To plany pracodawców na drugą połowę roku","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["badanie-plany-pracodawcow","budownictwo","firma","gus","main","najnowsze","pensja","podwyzki","praca","praca-sezonowa","pracownik","randstad","wakacje","wynagrodzenie","zatrudnienie","zwolnienia"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"14 czerwca 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"14","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":583819}} }
300Gospodarka.pl

Bez nowych etatów, ale z podwyżkami płac. To plany pracodawców na drugą połowę roku

Firmy nie palą się do zwiększania zatrudnienia i w większym stopniu chcą skupić się na podwyżkach płac. To główny wniosek z badania „Plany Pracodawców” zrealizowanego przez Instytut Badawczy Randstad i Gfk Polonia.

Z badania wynika, że zwiększenie liczby pracowników w najbliższym półroczu deklaruje 16 proc. firm. Wcześniej z tak niskim poziomem mieliśmy do czynienia w pandemicznym roku 2020 (17 proc.).

Natomiast podwyżki w ciągu najbliższego półrocza chce dać swoim pracownikom 34 proc. przedsiębiorstw i jest to wzrost o 6 punktów procentowych w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku.

Zdecydowana większość, bo 75 proc. pracodawców, chce utrzymać dotychczasowy poziom zatrudnienia, a 6 proc. zamierza zredukować liczbę pracowników (nieznaczny spadek: o 1 punkt procentowy w ciągu pół roku).

Które branże czekają na pracowników?

Najczęściej zwiększanie zatrudnienia deklarują: SSC/BPO, czyli zlecanie zadań związanych z działalnością przedsiębiorstwa osobom lub organizacjom z zewnątrz/drugie centrum usług wspólnych (25 proc. wskazań), budownictwo (21 proc.), firmy działające w obszarze transportu, gospodarki magazynowej i łączności (21 proc.) oraz zajmujące się finansami i ubezpieczeniami (19 proc.), podano.

– Powyższe plany firm na II półrocze 2023 wydają się bardzo skromne, w porównaniu z tym, jak wyglądała rekrutacja w pierwszej połowie roku, kiedy 55 proc. przedsiębiorstw poszukiwało pracowników. Aż w 46 proc. przypadków powodem była rotacja i konieczność obsadzenia wolnych wakatów po osobach, które zdecydowały się zmienić pracodawcę. Niemal co piąta firma (19 proc.) musiała powiększyć zespół ze względu na rozwój działalności – czytamy w komunikacie.

Najbardziej intensywnie w I półroczu zatrudniały podmioty z branży SSC/BPO: (75 proc.), na drugim miejscu było budownictwo (67 proc.), a na trzecim przemysł (65 proc.). W efekcie tych rekrutacji połowie firm udało się znaleźć planowaną liczbę pracowników, którzy dysponują wymaganymi kwalifikacjami. Z kolei 16 proc. zatrudniło mniejszą liczbę osób spełniających kryteria, a 11 proc. musiało obniżyć wymagania, aby obsadzić wolne stanowiska.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!


– Choć firmy do planów rekrutacyjnych podchodzą z rezerwą, to jednocześnie w pierwszym półroczu wiele z nich musiało uzupełniać wakaty, bo rotacja pracowników znów utrzymuje się na wysokim poziomie. Dlatego podobny scenariusz może pojawić się także w drugim półroczu, a na rynku pojawi się więcej ofert, niż dziś zapowiadają firmy – komentuje regionalny lider HR dla Europy Północnej w firmie Randstad Monika Hryniszyn, cytowana w komunikacie.

– Dla pracodawców to oczywiście sytuacja bardzo niekomfortowa, ponieważ zamiast koncentrować siły na wzroście przedsiębiorstw, muszą inwestować w uzupełnianie braków kadrowych i ponowne procesy wdrożeniowe – dodaje.

Jak mówi Monika Hryniszyn Jest to konieczne, bo przy tak intensywnej rotacji wakaty mogłyby się stać poważnym hamulcem dla rozwoju przedsiębiorstw.

– Warto też zauważyć, że tylko co drugiej firmie udaje się zrekrutować właściwych pracowników, co znaczy, że reszta musi decydować się na różne kompromisy lub wręcz nie może zrealizować założonych planów zatrudnienia – podkreśla ekspertka.

W sezonie najczęściej staże i praktyki

Co czwarty pracodawca (24 proc.) zamierza poszukiwać dorywczych pracowników w czasie wakacji, podczas gdy jeszcze w zeszłym roku wskaźnik ten wynosił 31 proc. Tego lata najczęściej będą oferowane staże i praktyki (15 proc. wszystkich pracodawców), rzadziej pojawią się oferty pracy dorywczej, która wspomoże firmy w okresie urlopowym (8 proc.) i związane z sezonowością działalności przedsiębiorstw (8 proc.), wskazano także.

– Gotowość do zatrudnienia pracowników tymczasowych najczęściej deklaruje branża SSC/BPO (50 proc.), i to również ona będzie najczęściej potrzebowała stażystów i praktykantów (41 proc.). 22 proc. firm z tego sektora musi uruchomić rekrutacje na wakacje, aby zapewnić ciągłość pracy podczas urlopów. Wakacyjne rekrutacje planuje także 37 proc. firm związanych z budownictwem – i tu największy jest odsetek przedsiębiorstw, które zatrudniać będą ze względu na sezonowość swojej działalności (23 proc.) – czytamy w komunikacie.

Nieco więcej firm gotowych na podwyżki

Podwyżki w ciągu najbliższego półrocza planuje 34 proc. firm i jest to wzrost o 6 punktów procentowych względem tego samego okresu w ubiegłym roku. Spośród firm, które zamierzają podnosić płace, największa część (28 proc.) planuje podwyżki rzędu 2-4 proc. 25 proc. chce podnieść pensje o 4-7 proc., a po 15 proc. firm bierze pod uwagę podwyżki nie większe niż 2 proc. wynagrodzenia oraz w przedziale 7-10 proc.

– Szacunki wstępne GUS dotyczące inflacji w maju tego roku mówią o 13 proc., w maju 2022 roku było to 13,9 proc., a w maju 2021 – 4,4 proc. Tymczasem podwyżki w nadchodzących sześciu miesiącach (w zależności od respondenta okres kończył się między początkiem października i połową listopada) planował rekordowo wysoki dla majowych edycji badania odsetek pracodawców (34 proc.) – tłumaczy ekspert rynku pracy Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych i współtwórca podcastu „Ekonomia i cała reszta” Łukasz Komuda, cytowany w komunikacie.

Jak podkreśla, większość firm podwyższa wynagrodzenia w pierwszych miesiącach roku. Część pracodawców odwlekła więc moment podwyżki i teraz to nadrabia albo w drugiej połowie roku planuje drugą ich falę, np. obejmując tych, których wcześniej pominęła. Presja płacowa wzbiera co w części wynika ze spadku realnych wynagrodzeń pracowników, jaki obserwujemy w gospodarce od roku.

– Mocniejsze karty mają jednak pracodawcy, skoro planowane na drugą połowę roku podwyżki tylko dla 8 proc. cieszących się nimi pracowników mają przekroczyć 10 proc., a dla pierwszego półrocza 2023 roku plany podwyżkowe – ujawniane w poprzedniej edycji badania – przewidywały ponad 10-proc. skok płac dla jedynie 13 proc. pracowników, których podwyżki miały objąć. Dwucyfrową inflację mamy w Polsce od marca ubiegłego roku – zaznacza jednocześnie Łukasz Komuda.

Kto dostanie wyższą pensję?

Na podwyżki najczęściej mogą liczyć pracownicy sektora nowoczesnych usług dla biznesu, gdzie równo połowa przedsiębiorstw przewiduje wzrost wynagrodzeń. Podwyżki deklaruje też niemal tyle samo firm z obszaru finansów i ubezpieczeń: 49 proc. Na trzecim miejscu pod tym względem plasują się pracodawcy zatrudniający w pozostałej działalności usługowej (39 proc.).

– Okres wakacyjny zwykle nie jest czasem, w którym pracodawcy podnoszą wynagrodzenia. Mamy jednak szczególną sytuację: drugi raz w tym roku wzrasta płaca minimalna. Dane pozwalają jednak stwierdzić, że nie tylko to jest powodem obecnie deklarowanych podwyżek. Wzrost wynagrodzeń planują przede wszystkim sektory, w których zarobki kształtują się powyżej płacy minimalnej. Ponadto średnie podwyżki deklarowane przez pracodawców często przekraczają 3,15 proc., o które wzrośnie płaca minimalna w lipcu 2023 – wskazuje Monika Hryniszyn.

Jej zdaniem zmiana ustawowego minimum mogła stać się motorem dla dwóch tur podwyżek dla pozostałych pracowników zarabiających więcej. Tym bardziej, że część firm, budując siatkę płac, decyduje, o ile procent proponowane przez nie najniższe wynagrodzenie jest wyższe od płacy minimalnej. To sprawia, że w niektórych przypadkach wyższe pobory w lipcu wynikać będą z zasad przyjętych w przedsiębiorstwach.

Mniej obaw wśród pracodawców

Większość pracodawców nadal ocenia swoją sytuację finansową dobrze lub bardzo dobrze (60 proc.). Najlepszą kondycję finansową deklarują przedstawiciele sektora obsługi nieruchomości i firm (76 proc. co najmniej dobrze lub bardzo ocenia sytuację firmy).

Tuż za nim jest branża SSC/BPO (podmioty oferujące nowoczesne usługi dla biznesu) oraz finanse i ubezpieczenia, gdzie zadowolonych jest po 72 proc. przedsiębiorców. W najtrudniejszej sytuacji finansowej wydają się firmy działające w obszarze handlu i napraw – tu 11 proc. mówi o złej lub bardzo złej kondycji, ocenia Randstad.

Obecnie co trzeci pracodawca (31 proc.), obawia się recesji w nadchodzącym półroczu – w listopadowej edycji badania te obawy miało 53 proc. firm. Najczęściej są to firmy z obszaru transportu, gospodarki magazynowej i łączności (35 proc. wskazań). Zarazem od jesieni z 4 do 6 proc. wzrósł odsetek firm, które przewidują wzrost gospodarczy. Największy optymizm widać w branży SSC/BPO (wzrost prognozuje tu 25 proc. przedsiębiorców), wskazano także.


Zobacz też: Praca sezonowa. Oto lista profesji, w których zarabia się najwięcej


Autorzy badania „Plany Pracodawców” sprawdzili też, jak firmy zareagowały na zmianę przepisów dotyczących pracy zdalnej i jakie formy rekompensaty jej kosztów przyznają pracownikom najczęściej.

Dane mówią, że w większości przedsiębiorstw (67 proc.) nowe przepisy nic nie zmieniły, ponieważ pracownicy nie wykonywali przedtem swoich obowiązków zdalnie. 19 proc. firm deklaruje, że mimo konieczności wypłaty rekompensat ich pracownicy nadal mogą korzystać z pracy zdalnej w takim samym zakresie jak wcześniej. 5 proc. z powodu rekompensat ograniczyło zakres pracy zdalnej, a 4 proc. zdecydowało, że poza przypadkami określonymi w kodeksie pracownicy będą musieli wrócić do biura.

Plany Pracodawców to sondaż Instytutu Badawczego Randstad, w którym respondentami są pracodawcy wyrażający opinie w najważniejszych obszarach ich działalności. Wywiady bieżącej edycji badania zostały zrealizowane w okresie od 6 kwietnia do 16 maja 2023 r.

Polecamy również: