Dostawy rosyjskiego gazu rurociągiem Jamał przez Białoruś i Polskę do Niemiec spadły w piątek rano 12 listopada o około 40 procent. Nastąpiło to czwartkowych groźbach prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki, że kraj może zablokować dostawy gazu z Rosji do reszty Europy.
Jak podaje rosyjska agencja Ria Novosti, ilość gazu transportowanego gazociągiem Jamał-Europa do Niemiec w piątek rano została zmniejszona do około 450 tys. metrów sześciennych na godzinę, wynika z danych Gascade, niemieckiego operatora gazociągu.
Jeśli chodzi o dostawy przez Ukrainę są na stabilnym maksymalnym poziomie, zgodnym ze zobowiązaniami dostawcy gazu, rosyjskiego państwowego koncernu Gazprom – piszą dziennikarze Ria Novosti.
Białoruś realizuje swoje groźby?
Spadek przesyłu nastąpił pomimo oczekiwań ekspertów, że dostawy rurociągiem Jamał się zwiększą. Zakładano tak w związku z planami Gazpromu, aby rozpocząć odbudowę zasobów w europejskich podziemnych magazynach gazu, po zakończeniu 8 listopada pompowania magazynów w Rosji.
W czwartek o tym, że Białoruś może zablokować dostawę gazu przez Jamał, mówił Aleksandr Łukaszenka, podaje Reuters. Była to odpowiedź na oskarżenia ze strony Unii, że Mińsk prowadzi wojnę hybrydową, wymierzoną w UE. Jej skutkiem ma być kryzys migracyjny i humanitarny trwający m. in. na polskiej granicy.
„Ogrzewamy Europę, a oni nas ciągle straszą, że zamkną przed nami granice. A co jeśli wyłączymy wam kurek z gazem?” – powiedział Łukaszenka. Przestrzegł także Polskę i Litwę przed wysuwaniem kolejnych oskarżeń w stronę Białorusi.
Gazociąg Jamał–Europa, wraz z Nord Stream i ukraińskim systemem przesyłowym gazu, jest jednym z głównych szlaków dostaw rosyjskiego gazu o Europy. Gazociąg ten przechodzi przez terytorium czterech krajów – Rosji, Białorusi, Polski i Niemiec.
Obecnie w Europie utrzymuje się kryzys energetyczny, wywołany rosnącymi cenami gazu ziemnego, na którym w dużej mierze opiera się europejska energetyka oraz paliw.
Wysokie ceny gazu. Skąd się wziął kryzys energetyczny w Europie i jak długo to może potrwać?