Ryanair ogłosił, że otrzyma jeszcze mniej samolotów Boeing do końca czerwca niż pierwotnie zakładano, co może skłonić przewoźnika do redukcji letniego rozkładu lotów. Może to również spowodować wzrost cen biletów lotniczych. Boeing spowolnił produkcję nowych maszyn po incydencie w samolocie Alaska Airlines ze stycznia 2024 roku.
O sprawie informuje Reuters. Ryanair jako pierwszy w Europie ostrzegał przed zakłóceniami spowodowanymi pogłębiającym się kryzysem w Boeingu, który utknął w audycie regulacyjnym i ma zakaz powiększania produkcji samolotów 737 Max od czasu wyrwania panelu w czasie lotu w samolocie Alaska Airlines MAX 9 z początku tego roku. Zamiast 57 nowych maszyn do końca kwietnia, przewoźnik dostanie ich znacznie mniej.
– Mieliśmy otrzymać do końca kwietnia 57 samolotów Boeing MAX 8200, ale ponad tydzień temu Boeing poinformował nas, że otrzymamy około 50 samolotów do końca czerwca. Ale to może się teraz zmienić. Nie bardzo wiemy, ile samolotów dostaniemy od Boeinga. Jesteśmy pewni, że dostaniemy ich od 30 do 40. Może będzie ich między 40 a 45 – mówił prezes Ryanair Michael O’Leary, cytowany przez Reuters.
Czytaj także: Ryanair tnie siatkę połączeń z Modlina. Skorzystają inne porty regionalne, stracą pracownicy
W oświadczeniu Boeing potwierdził, że poinformował linie lotnicze o opóźnionych dostawach. Firma zapewnia jednak, że samoloty spełniają wszystkie normy regulacyjne przed przekazaniem im klientom.
Ryanair utnie połączenia i podwyższy ceny
Opóźnione dostawy maszyn oznaczają, że Ryanair może być zmuszony do usunięcia niektórych lotów z letniego rozkładu, co skutkowałoby mniejszą częstotliwością kursów, wzrostem cen biletów i spadkiem zainteresowania. Ryanair może stracić w wyniku cięć nawet 5 milionów pasażerów, podano.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
O’Leary powiedział agencji, że część kosztów wynikającą z opóźnień będzie musiał przenieść na klientów. Ceny latem mogą wzrosnąć o około 5-10 proc, a średnie opłaty o 10-15 euro w ciągu najbliższych pięciu lat. Linia lotnicza prowadziła rozmowy z Boeingiem w sprawie możliwego odszkodowania w celu zrekompensowania strat.