{"vars":{{"pageTitle":"Brak wody i gorsze uprawy do 2050 roku zmuszą miliony ludzi do "wewnętrznej" migracji","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["adaptacja-do-zmian-klimatu","bank-swiatowy","migracje-klimatyczne","rolnictwo","susza","woda","zmiany-klimatu"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"14 września 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"14","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":189578}} }
300Gospodarka.pl

Brak wody i gorsze uprawy do 2050 roku zmuszą miliony ludzi do „wewnętrznej” migracji

Zmiany klimatu mogą zmusić 216 milionów ludzi do migracji wewnątrz swojego kraju do 2050 roku. Już w 2030 roku mogą pojawić się miejsca, gdzie takie migracje będą coraz częstsze.

Mówi o tym zaktualizowany raport Banku Światowego Groundswell. Wskazuje, że to zmieniający się klimat jest “potężną siłą napędową migracji wewnętrznej”.

Do 2050 roku Afryka Subsaharyjska może przyjąć aż 86 milionów wewnętrznych migrantów klimatycznych, Afryka Północna – 19 mln, Azja Wschodnia i Pacyfik – 49 milionów, Azja Południowa – 40 mln; Ameryka Łacińska – 17 milionów, a Europa Wschodnia i Azja Środkowa – 5 mln.


Więcej o tym pisaliśmy w tej analizie: Migracje, głód, niszczenie infrastruktury – tak skutki destabilizacji klimatu wpływają już dziś na kraje Afryki


Przyczyny migracji wewnętrznych

Zmiany klimatu wpływają negatywnie na źródła utrzymania ludzi, mogą też uniemożliwiać życie w danym miejscu. W efekcie zmuszają do opuszczenia dotychczasowych domów w miejscach szczególnie wrażliwych na zmiany klimatu.

Wspomniany raport przy pomocy tworzonych scenariuszy, diagnozuje, w jakich miejscach mogą powstać “punkty zapalne”, z których najwięcej ludzi będzie chciało się wyprowadzić. Takie obszary to m.in. miejsca o rosnących niedoborach wody, spadającej wydajności upraw i podnoszącym się poziomie mórz i oceanów.

Europa i Azja Środkowa

W Europie Wschodniej i Środkowej Azji w pesymistycznym scenariuszu wewnętrzni migranci klimatyczni mogą liczyć nawet 5,1 miliona, co stanowi do 2,3 proc. całej populacji regionu. To istotnie mniej niż w innych częściach świata, które badał raport.

W scenariuszu, który zakłada pewną adaptację do zmian klimatu i jej powstrzymywanie migranci klimatyczni do 2050 roku to już tylko 1,6 proc. populacji regionu (około 3,7 mln).

W optymistycznym, przyjaznym dla klimatu wariancie działań politycznych, to 3 mln migrantów wewnętrznych.

Przewidywana skala migracji klimatycznych odzwierciedla ogólnie mniejsze uzależnienie od rolnictwa krajów w regionie – podają autorzy.

Jak zatrzymać migrację?

Raport wskazuje jednak, że choć nie wszystkie migracje są do uniknięcia, niektóre na pewno są. Duża część scenariuszy nie jest “wyryta w kamieniu” i od działań zapobiegawczych zależy czy się ziszczą i w jakim stopniu. Stwierdza też, że “natychmiastowe i skoordynowane działania na rzecz ograniczenia globalnych emisji oraz wspierania ekologicznego, sprzyjającego włączeniu społecznemu i odpornego rozwoju mogą zmniejszyć skalę migracji klimatycznej nawet o 80 procent”.

Wśród koniecznych działań jest nie tylko zmniejszenie emisji, by spowalniać zmiany klimatu, ale także adaptacja. W jej ramach konieczne jest np. badanie przyczyn i kierunków migracji, by móc się do nich przygotować.

Niezbędne będzie też zarządzanie takimi migracjami i ich planowanie.

Zmiany klimatu będą obalać rządy i wzniecać fale uchodźców. Libia i Syria to dopiero początek