{"vars":{{"pageTitle":"Branża odzieżowa zaśmieca świat. Ale są już firmy, które mogą odwrócić ten trend","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["300klimat","branza-odziezowa","main","najnowsze","recycling-ubran","tekstylia","ubrania","united-repair-center"],"pagePostAuthor":"Amelia Suchcicka","pagePostDate":"20 października 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"20","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":613235}} }
300Gospodarka.pl

Branża odzieżowa zaśmieca świat. Ale są już firmy, które mogą odwrócić ten trend

W Szwecji powstała pierwsza na świecie fabryka recyklingu tekstyliów na skalę komercyjną. W Amsterdamie coraz popularniejsze są warsztaty, które naprawiają ubrania. Oto europejskie biznesy, które mają realny wpływ na zanieczyszczanie tekstyliami.

Światowy przemysł modowy zmaga się z problemami nadprodukcji i marnotrawstwa, a wysypiska tekstyliów pną się na kilkaset metrów wysokości głównie w krajach globalnego południa. Jednak powstawanie pomysłowych inicjatyw na terenie Europy stwarza nową szansę na walkę z zalewem zanieczyszczających tekstyliów.


Czytaj także: Polacy kupują ubrania z drugiej ręki. Second handy coraz popularniejsze


W latach 2000-2014 produkcja odzieży podwoiła się, a konsumenci zaczęli kupować o 60 procent więcej ubrań i nosić je o połowę krócej, niż kiedyś. Plastikowe włókna i toksyczne barwniki zanieczyszczają oceany i inne wody. Co sekundę pełna porzuconych tekstyliów ciężarówka jest spalana lub trafia na wysypisko.

Większość, bo aż 60 proc. wszystkich ubrań dostaje się na wysypiska w ciągu roku od ich wyprodukowania. Przemysł odzieżowy odpowiada co roku za 2 proc. emisji globalnych gazów cieplarnianych.

Europa wspiera zrównoważoną modę

Renewcell to pierwsza na świecie fabryka recyklingu tekstyliów na skalę komercyjną. Magazyn znajduje się w nadmorskim miasteczku w Szwecji i przyjmuje setki kilogramów rozdrobnionej bawełny i dżinsu z sortowni odpadów tekstylnych z różnych krajów Europy. Fabryka może przekształcić ubrania w materiał zwany Circulose.

W magazynie Renewcell materiały, które w innym wypadku trafiłyby na wysypiska śmieci lub do spalarni, zmieniane w Circulose – włókno nowej generacji. To alternatywna masa celulozowa stosowana do wytwarzania włókien sztucznego jedwabiu, takich jak wiskoza. Otrzymuje się go poprzez pobranie odpadów bawełnianych i oczyszczenie ich za pomocą procesu chemicznego na bazie wody w celu usunięcia barwników i innych zanieczyszczeń. Właściwości celulozy również uległy zmianie na tyle, że nadaje się ona jako surowiec do produkcji włókien sztucznego jedwabiu. Jedną z ważnych właściwości jest masa cząsteczkowa – średnia długość cząsteczek celulozy, którą zazwyczaj należy zmniejszyć przed wytworzeniem włókien wiskozowych.


Zobacz też: Przemysł odzieżowy ma przed sobą dalszy wzrost. Wśród największych wyzwań – ekologia


Czy to włókno to jest faktycznie zrównoważone? Częściowo na pewno, bo zapewnia realną ścieżkę końcowego wykorzystania odpadów bawełnianych. Do tego, Renewcell zapewnia, że ich włókno ma niższy wpływ na emisję dwutlenku węgla w porównaniu z włóknami wiskozowymi wytwarzanymi z miazgi drzewnej.

Mimo to, wyzwania, jakie stoją przed podmiotami zajmującymi się recyklingiem tekstyliów są ogromne. To miedzy innymi brak odpowiedniej infrastruktury do zbierania odpadów i potrzeba znacznych inwestycji w duże zakłady recyklingu.

Branża modowa sprawia, że problem jest większy. Produkcja szybkiej mody, tzw. fast fashion stale rośnie, zwiększając te wyzwania. Jednak pośród tych przeszkód projekty takie jak Zjednoczone Centrum Napraw torują drogę gospodarce o obiegu zamkniętym.

W Amsterdamie ubrania się naprawia, a nie wyrzuca

W Amsterdamie powstało United Repair Center, które zajmuje się naprawą ubrań. Osoby pracujące w warsztacie to wykwalifikowani uchodźcy z różnych zakątków świata.

Profesjonalni krawcy naprawiają ubrania i dzięki temu wyznaczają nowy trend, zastępowanie szybkiej mody długowiecznymi ubraniami. Warsztat współpracuje także ze znanymi markami, takimi jak Patagonia, Decathlon i Lululemon.

Ta inicjatywa jest spójna z ekologicznymi celami Amsterdamu. Miasto chce osiągnąć w pełni zamknięty obieg do 2050 r. Przedsięwzięcia te podkreślają potrzebę zmiany ogólnego postrzegania odzieży – odejście od wysokiej konsumpcji i rzeczy jednorazowego użytku w stronę trwałej własności.

Największy wpływ na ograniczenie odpadów tekstylnych miałoby ustawodawstwo, takie jak systemy rozszerzonej odpowiedzialności producenta i zakaz niszczenia niesprzedanych towarów. Mimo to, inicjatywy oddolne i projekty takie jak URC i Renewcell są dobrym kierunkiem prowadzącym do zmiany.

Czytaj także: