{"vars":{{"pageTitle":"Browary Polskie: nowe przepisy uderzają w piwo, a nie w prawdziwe źródło problemu","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["alkohole","browary-polskie","main","najnowsze","napoje-alkoholowe","piwo","piwo-bez-alkoholu","produkcja-alkoholi","spozycie-alkoholu","sprzedaz-alkoholu","wodka"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"6 listopada 2025","pagePostDateYear":"2025","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"06","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":742660}} }
300Gospodarka.pl

Browary Polskie: nowe przepisy uderzają w piwo, a nie w prawdziwe źródło problemu

Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie krytycznie ocenił projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, który obecnie konsultuje Ministerstwo Zdrowia. Branża ostrzega, że proponowane przepisy w największym stopniu uderzają w sektor piwowarski – także w segment piw bezalkoholowych – zamiast skutecznie ograniczać patologiczne spożycie mocnych alkoholi.

Restrykcje wobec piwa, pobłażliwość wobec „małpek”

Według Browarów Polskich, projekt ustawy całkowicie pomija problem tzw. małpek. To właśnie one, w ocenie jednej trzeciej Polaków w badaniu SW Research, są główną przyczyną nadużywania alkoholu. Tymczasem planowane przepisy nakładają nowe ograniczenia na producentów piwa, w tym całkowity zakaz reklamy – również piw bezalkoholowych. Jak zauważa Związek, jest to działanie odwrotne do celów samej ustawy, która miała promować napoje o niższej zawartości alkoholu.

– To niezrozumiałe, że resort zdrowia dostrzega konieczność wprowadzenia zakazu reklamy piwa, również bezalkoholowego, a pozostaje obojętny na zjawiska, które w ocenie większości społeczeństwa w największym stopniu odpowiadają za problem alkoholizmu. W projekcie próżno szukać jakichkolwiek prób ograniczenia spożycia „małpek” oraz sprzedaży alkoholu w nocy, a z drugiej strony widzimy uległość wobec lobbingu przemysłu spirytusowego, który otwarcie domaga się wprowadzenia zakazu reklamy piwa – komentuje Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Browary Polskie. W jego ocenie to temat zastępczy, by odwrócić uwagę od patologii związanych ze spożyciem wódki.

Związek przypomina, że od trzech lat w Polsce spada ogólne spożycie napojów alkoholowych – głównie dzięki mniejszej konsumpcji piwa. Dane Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom pokazują, że w 2024 roku całkowite spożycie czystego alkoholu na osobę wyniosło 8,8 litra, czyli o litr mniej niż w 2019 r. Ponad 60 proc. tego spadku to efekt zmian w rynku piwa, w tym dynamicznego rozwoju segmentu bezalkoholowego.

Kurczący się rynek i rosnące obciążenia

Według danych GUS produkcja piwa w Polsce spadła w ciągu pięciu lat o 13 proc. – z 39 744 mln hl w 2019 r. do 34 560 mln hl w 2024 r. Trend ten utrzymuje się również w 2025 roku, a branża notuje największy spadek wolumenu sprzedaży od 1989 r. Pomimo trudnej sytuacji rynkowej, piwowarzy deklarują poparcie dla działań ograniczających patologiczne spożycie alkoholu – pod warunkiem że są one racjonalne i proporcjonalne.

Związek popiera m.in. wprowadzenie ograniczeń dotyczących promocji cenowych, zwłaszcza uniemożliwiających rozdawanie alkoholu za darmo. Jak podkreślają autorzy stanowiska, to właśnie dostępność taniego alkoholu jest jednym z głównych czynników nadmiernej konsumpcji. Jednocześnie krytykują brak propozycji ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu, którą eksperci uznają za jedno z najbardziej skutecznych narzędzi polityki zdrowotnej.

Zakaz reklamy piwa – krok wstecz dla polityki zdrowotnej?

Najwięcej kontrowersji budzi jednak pomysł całkowitego zakazu reklamy piwa. Obowiązujące dziś przepisy – ograniczające czas, miejsce i formę emisji – należą do najbardziej restrykcyjnych w Europie. Mimo możliwości reklamy piwa, jego spożycie systematycznie spada. Jednocześnie rośnie udział mocnych alkoholi, których reklama jest zakazana.

Według danych Związku, ponad 20 proc. budżetów reklamowych producentów piwa przeznaczanych jest na kampanie promujące wersje bezalkoholowe, które stanowią już 7 proc. rynku. Ograniczenie tych działań mogłoby – zdaniem Browarów Polskich – zatrzymać pozytywny trend odchodzenia konsumentów od mocnych alkoholi.

– Reklama nie służy zwiększaniu konsumpcji, ale budowaniu przewagi konkurencyjnej marek i promowaniu alternatyw o niższej zawartości alkoholu. Wprowadzanie zakazu reklamy dla piwa, także bezalkoholowego, to działanie sprzeczne z celami polityki zdrowotnej – czytamy w stanowisku Związku.

Racjonalne rozwiązania zamiast populizmu

Browary Polskie opowiadają się za „umiarkowaną i odpowiedzialną konsumpcją napojów alkoholowych”. Organizacja jest zdania, że proponowane przepisy nie rozwiążą realnych problemów społecznych, a mogą przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Zamiast wprowadzać zakazy wobec piwa, branża apeluje o skoncentrowanie działań państwa na rzeczywistych źródłach patologii – takich jak tanie, wysokoprocentowe alkohole i ich łatwa dostępność.

Związek wzywa rząd do przyjęcia rozwiązań, które będą oparte na danych i spójne z celami ustawy o wychowaniu w trzeźwości, zgodnie z którą polityka państwa powinna zmierzać do zmiany struktury spożycia napojów alkoholowych – z mocnych w kierunku napojów niskoprocentowych.


Polecamy także: