{"vars":{{"pageTitle":"Budownictwo i transport muszą pozostać poza systemem ETS – takie jest stanowisko Polski","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["budownictwo","emisje-co2","energetyka","ets","handel-emisjami-co2","klimat","transformacja-energetyczna","transport","unia-europejska"],"pagePostAuthor":"Daniel Rząsa","pagePostDate":"7 kwietnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"07","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":288043}} }
300Gospodarka.pl

Budownictwo i transport muszą pozostać poza systemem ETS – takie jest stanowisko Polski

Polska nie zgadza się na włączenie do systemu handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla (ETS) sektorów budownictwa i transportu, poinformował wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska.

Nie możemy się zgodzić na wprowadzenie ETS w sektorze budownictwa i transportu – takie jest oficjalne stanowisko Polski – powiedział Zyska podczas panelu na Konferencji Energetycznej EuroPower & OZE Power.

Przypomniał, że Polska sprzeciwia się też dużemu udziałowi instytucji finansowych w obecnie działającym systemie.

Obserwujemy zbyt duży udział podmiotów z sektora finansowego. Chcielibyśmy zaproponować wyłączenie firm finansowych, tych które nie dokonują rozliczenia uprawnień – dodał.

Wskazał też na inne możliwości modyfikacji systemu, takie jak ograniczenia cen.

Moglibyśmy wprowadzić np. te rozwiązania, które stosuje Wielka Brytania, oczywiście za zgodą Unii Europejskiej, w ramach unijnego konsensusu – powiedział wiceminister.

Jedną z rozważanych propozycji mógłby być też krajowy system unikniętych emisji, z którego Polska mogłaby finansować rozwój sektora biogazu i biometanu.

Nie jest to jeszcze oficjalna propozycja Ministerstwa Klimatu i Środowiska, ale dyskusje trwają – zaznaczył Zyska.

Co to jest ETS?

Celem działania unijnego ETS jest doprowadzenie do redukcji emisji gazów cieplarnianych, poprzez uwzględnienie kosztu emisji CO2 w produkcji energii i wyrobów przemysłowych. Ma to sprawić, że wysokoemisyjna działalność stanie się droższa niż w przypadku wykorzystania w niej czystych alternatyw.

ETS zobowiązuje emitentów do pozyskania i umarzania uprawnień do emisji CO2 (ang. EU allowances – EUA). Co do zasady, uprawnienia są kupowane na rynku z dostępnej puli, znanej wszystkim uczestnikom rynku.

W Polsce, która uczestniczy w europejskim systemie handlu emisjami, mechanizm bywa krytykowany. Główna oś tej krytyki dotyczy częstych zmian regulacyjnych, co wpływa na cenę uprawnień do emisji i ingeruje w rynkowy charakter systemu – tłumaczy Forum Energii, polski think tank.

W styczniu br. minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że Polska złożyła do Komisji Europejskiej wniosek o kompleksową reformę systemu handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla.