{"vars":{{"pageTitle":"Były już Chiny, teraz Japonia. Premier kraju ogłosi cel zeroemisyjności do 2050 roku","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["chiny","gazy-cieplarniane","japonia","neutralnosc-klimatyczna","porozumienie-paryskie","usa","zeroemisyjnosc"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"23 października 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"23","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":68477}} }
300Gospodarka.pl

Były już Chiny, teraz Japonia. Premier kraju ogłosi cel zeroemisyjności do 2050 roku

Premier Japonii Yoshihide Suga wkrótce ogłosi neutralność klimatyczną Japonii do 2050 roku. To piąte pod względem wysokości emisji gazów cieplarnianych państwo świata.

W poniedziałek premier Yoshihide Suga ma ogłosić cel zerowej emisji netto. Zrobi to w pierwszym od czasu objęcia urzędu w zeszłym miesiącu przemówieniu generalnym do parlamentu Japonii.

“Firmy z branż takich jak energia elektryczna, motoryzacja i stal będą musiały podjąć rygorystyczne środki, aby spełnić międzynarodową obietnicę” -informuje Nikkei Asia.

Do 2050 emisje Japonii mają zostać zredukowane do zera. Wcześniej kraj ten deklarował 80 proc. ich redukcję do tego czasu.


Czytaj też: Szwecja zamknęła ostatnią elektrownię węglową 2 lata przed planowanym terminem


Teraz przed Japonią zadanie skorelowania planów redukcji emisji gazów cieplarnianych z postanowieniami Porozumienia paryskiego. By to osiągnąć, kraj ten musi zrewidować swoje plany energetyczne. Ma się to stać latem 2021 roku.

Zmiany mogą być istotne. To dlatego, że obecny plan przewiduje, że do roku 2030 produkcja energii jądrowej będzie stanowić 20 – 22 proc. Energia odnawialna, taka jak energia słoneczna i wiatrowa, będzie stanowić tyle samo, co jądrowa. Natomiast 56 proc. zapotrzebowania Japonii na energię elektryczną będzie pochodzić z węgla i gazu.

Globalny cel

W 2019 roku Japonia zajmowała piąte miejsce pośród największych emitentów gazów cieplarnianych.

Niedawno deklarację osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2060 roku niespodziewanie ogłosiły Chiny. Szczyt ich emisji ma nastąpić przed rokiem 2030 i od tego momentu spadać.

Teraz oczy świata zwrócone są ku Stanom Zjednoczonym, drugiej najbardziej emisyjnej gospodarce świata. 4 listopada USA wychodzą z Porozumienia paryskiego, umowy międzynarodowej na rzecz obniżenia wzrostu globalnej temperatury w wyniku emisji gazów cieplarnianych.

Jeśli 3 listopada wybory prezydenckie w USA zwycięży konkurent Trumpa Joe Biden, istnieje szansa, że Stany również dołączą do pochodu ku neutralności klimatycznej. Możliwe, że szybko na nowo przystąpią do międzynarodowych porozumień na rzecz klimatu.

„Jeżeli Joe Biden wygra wybory w USA, będzie to oznaczało, że trzy największe na świecie kraje emitujące, Chiny, USA i UE, odpowiedzialne za prawie połowę (45%) światowych emisji, będą miały cel neutralności klimatycznej do połowy stulecia. Utrzymanie globalnego ocieplenia pod granicą 1,5˚C, o czym mowa w porozumieniu paryskim, stanie się osiągalne” – powiedział Bill Hare, szef Climate Analytics, międzynarodowej organizacji badawczej.

Reuters: Polska szuka pieniędzy na zieloną transformację. Chce wykorzystać środki z EU ETS