Ostatnie dni na Wall Street zdominowały wzrosty wartości akcji spółki GameStop. Uczestnicy forum WallStreetBets z serwisu Reddit postanowili zjednoczyć siły i zająć pozycje odwrotne niż fundusze grające na spadki cen akcji. Efekt? Wzrost o 240 proc. w trzy dni.
Użytkownicy Reddita postanowili „rozprawić się z rekinami z Wall Street” grającymi na spadki – zaczęli kupować akcje GameStop podbijając jej giełdową wartość ponad trzykrotnie. GameStop to sieć stacjonarnych sklepów z grami wideo.
Masowe zakupy akcji GameStop spowodowały tzw. short-squeeze na jej akcjach – grający na spadek zmuszeni zostali do zamykania swoich pozycji w celu „ucinania strat”, poprzez dokupowanie akcji, co z kolei napędzało popyt i doprowadziło do silnych wzrostów cen papierów.
Rozwój wydarzeń na akcjach GameStop nie pozostaje bez wpływu na notowania CD Projektu.
Jednym z funduszy grających na spadki kursu GameStop jest Melvin Capital, który posiada dużą pozycję na spadek akcji CD Projekt. Tylko od poniedziałku akcje CD Projektu z poziomu 255 zł podrożały do bieżących 330 zł.
„Kurs akcji rośnie dynamicznie kolejną sesję z rzędu, zaś walor jest obecnie najpopularniejszą pozycją krótką w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży prowadzonym przez KNF. Mając na uwadze wczorajszy short sgueeze na GameStop, nie jest wykluczone, że obecna zwyżka ma związek z tą pozycją krótką” – wskazuje Jacek Rzeźniczek, analityk Stooq.pl.
Sytuacja, w której inwestorzy (w przewadze instytucjonalni) grają na spadek kursu danej spółki i są zmuszani przez spekulantów do kupowania jej akcji, by minimalizować straty wynikające z zajętych pozycji nie jest zjawiskiem niespotykanym, ale za każdym razem zapewnia spektakularną zmienność.
W gwarze inwestycyjnej zjawisko to nazywa się „wyleszczaniem rekinów przez płotki”.
Sytuacja na akcjach GameStop nie pozostała bez echa także na pozostałych parkietach akcyjnych – wzrosty na takich spółkach jak Nokia, Pearson czy Evotec wynikają z tego, że masowo zamykane są na nich krótkie pozycje, bo tym, którzy grają na spadki zaczyna brakować gotówki.
„Myślę, że częściowo ma to związek z historią Reddita, ale kiedy widzimy takie posunięcia w niektórych większych spółkach, jak na przykład Pearson, to zwykle są to transakcje na poziomie instytucjonalnym„- powiedział John Moore, szef handlu w Berkeley Capital Wealth Management.
Mówi się, że na giełdzie „duży może więcej”. Okazuje się, że skoordynowana współpraca „drobnicy” wcale nie stoi na przegranej pozycji i może sporo namieszać w strategii „grubasów”.