{"vars":{{"pageTitle":"Ceny prądu mocno wzrosną w 2023. Chyba, że zainterweniuje rząd","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["ceny-energii","ceny-pradu","energetyka","najnowsze","ure","urzad-regulacji-energetyki"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"14 lipca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"14","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":326603}} }
300Gospodarka.pl

Ceny prądu mocno wzrosną w 2023 roku. Prezes URE ostrzega

Czekają nas ogromne podwyżki cen prądu. W 2023 roku będzie to nawet kilkadziesiąt procent. Ale pierwsze podwyżki mogą nastąpić jeszcze w tym roku.

Według prezesa Urzędy Regulacji Energetyki Rafała Gawina Polacy powinni się spodziewać kilkudziesięcioprocentowych podwyżek cen prądu w 2023 roku, a do tego możliwe są też podwyżki w 2022 r.

Powody to drożejący gaz i węgiel, o czym Gawin mówi w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”.

Obecny wzrost cen energii wynika przede wszystkim ze wzrostów cen paliw (węgiel, gaz), które są używane do produkcji tej energii (…). W przyszłym roku spodziewamy się co najmniej kilkudziesięcioprocentowych podwyżek cen energii elektrycznej w zatwierdzanych taryfach –mówi gazecie prezes URE.

Dokładna wysokość podwyżek nie jest jeszcze znana. Jak wskazuje prezes URE:

Trudno dziś przesądzić, jaki rząd wielkości będziemy ostatecznie mogli uznać za uzasadniony. Według naszych wyliczeń z maja wzrost kosztów wynikający z cen energii na rynku hurtowym wyniósł co najmniej 50 procent. Nie potrafię jednak powiedzieć, jakie będą ceny energii na rynku hurtowym w pozostałej części roku – a tym samym, czy ich wzrost spowoduje wzrost taryfy do poziomu np. 80 procent.

Podwyżki możliwe już jesienią

Ceny prądu dla niektórych odbiorców mogą jednak wzrosnąć jeszcze w tym roku. Decyzja URE w tej sprawie może zapaść latem.

Jak potwierdza w rozmowie z „DGP” Gawin, wnioski o zmianę taryf złożyły w ubiegłym tygodniu Tauron, Energa i Enea. To trzy z pięciu firm, które są sprzedawcami z urzędu. To takie przedsiębiorstwa energetyczne, które są z automatu przydzielane tym odbiorcom, którzy nie podjęli sami żadnej decyzji o wyborze sprzedawcy.

Obecnie analizujemy wnioski. Zatwierdzając taryfy, musimy mieć pewność, że sprzedawcy zawarli w nich rzeczywiście tylko uzasadnione koszty swojej działalności, oraz że równoważą one interesy obu stron – zarówno sprzedawców, jak i konsumentów. Myślę, że decyzje w sprawach tych taryf mogą zapaść jeszcze przed końcem wakacji – podał prezes URE, zapytany o tę sprawę w wywiadzie.

O sprawie pisaliśmy w tym artykule. Z kolei o rekordowych cenach energii, której sprzedaż jest kontraktowana także na przyszły rok, pisaliśmy tutaj. Wysokie ceny kontraktów na Towarowej Giełdzie Energii to efekt kilku czynników. Chodzi m. in. o problemy techniczne, drogi węgiel i gaz oraz niedobór tego pierwszego surowca na rynku.

Będzie interwencja rządu?

Prognozy i analizy URE są jednak obecnie prowadzone przy założeniu braku jakiejkolwiek interwencji na rynku – zastrzega Gawin. Pytany o to, jakie interwencje mogą wchodzić w grę, wskazuje:

Można regulować rynek, np. poprzez ustalanie cen maksymalnych na rynku energii, czemu jestem przeciwny (…). Innym rozwiązaniem może być interwencja na poziomie rachunków klientów końcowych (…) w formie ulg podatkowych czy dopłat. Dopuszczalna jest wreszcie interwencja pośrednia, przykładowo taka jak w przypadku gazu, poprzez zamrożenie ceny dla klienta końcowego.

Jednak dwa ostatnie rozwiązania to duży koszt dla budżetu państwa. W ocenie prezesa URE nie jest jednak wykluczone, że rząd zdecyduje się na ich zastosowanie ze względu na nadzwyczajne okoliczności, czyli toczącą się w Ukrainie wojnę.

Nowe sankcje UE na Rosję. Co z dostawami gazu przez Gazprom?