Gospodarstwa domowe o przeciętnym zużyciu zapłacą od lipca o 33,8 złotych miesięcznie więcej za prąd, podał Urząd Regulacji Energetyki. Wynika to z częściowego odmrożenia cen energii.
Od 1 lipca przestaną obowiązywać przepisy o zamrożeniu cen energii elektrycznej. Zgodnie z przyjętą w czerwcu ustawą, w drugiej połowie 2024 r. cena prądu dla odbiorców indywidualnych wzrośnie do 500 zł/MWh, bez względu na poziom zużycia energii.
– Od 1 lipca 2024 r. wchodzimy w mechanizm stopniowego odmrażania cen sprzedaży energii dla gospodarstw domowych. Sytuacja na rynkach surowców (węgiel, gaz) wyraźnie się stabilizuje, co przekłada się na mniejszą długoterminową zmienność cen energii elektrycznej w obrocie hurtowym, a to z kolei pozytywnie wpływa na kształtowanie cen za energię elektryczną. Nie ma zatem uzasadnienia dla dalszego utrzymywania zamrożonych, nierynkowych stawek cen za energię elektryczną i gaz – mówi prezes URE Rafał Gawin, cytowany w komunikacie.
Składniki rachunku za prąd
– Na całkowitą wysokość rachunku za energię elektryczną składają się: koszty zakupu energii oraz koszty jej dystrybucji (transportu). Ten drugi składnik rachunku od 1 lipca zostanie odmrożony, co oznacza że opłata za dostarczenie energii ze stawki 289 zł/MWh wzrośnie do 430 zł/MWh – wyjaśnia URE.
Jednocześnie w drugiej połowie roku do zera spadnie stawka opłaty mocowej. W pierwszej połowie 2024 r. dla gospodarstw domowych wynosiła ona od 2,66 do 14,9 zł netto miesięcznie.
Czytaj też: Kosztowne mrożenie cen. Tyle Polska wydała na ochronę odbiorców przed kryzysem energetycznym
W związku z tymi zmianami, od 1 lipca do 31 grudnia 2024 r., rachunek za energię elektryczną w gospodarstwie domowym, którego roczne zużycie nie przekracza 2 MWh, wzrośnie o 27,5 zł netto miesięcznie. Wzrost brutto wyniesie 33,8 zł na miesiąc. Rachunek w skali całego półrocza pokazuje grafika.
– Jednocześnie blisko 90 proc. odbiorców energii elektrycznej w gospodarstwach domowych korzysta z grupy taryfowej G11, w której średnie roczne zużycie wynosi 1,8 MWh. Dla gospodarstw domowych o takich zużyciu miesięczny wzrost rachunku nie przekroczy 30 zł brutto – zaznacza URE.
Urząd przypomina też, że w drugim półroczu część odbiorców otrzyma bon energetyczny. Wsparcie przeznaczone będzie dla ok. 3,5 mln gospodarstw domowych o niższych dochodach.
Wartość bonu wyniesie od 300 zł do nawet 1200 zł, w zależności od liczby osób, dochodów i sposobu ogrzewania domu.
Polecamy także:
- Ceny energii w drugiej połowie roku. Co się zmieni i kto może liczyć na wsparcie? [EXPLAINER]
- Ceny prądu wzrosną, a już dziś nie jest tanio. Wydatki na energię w Polsce są wysokie na tle UE [WYKRESY]
- Plan na ETS2 pilnie potrzebny w Polsce. Inaczej gospodarstwa domowe zapłacą ogromne kwoty
- Nowe regulacje UE podniosą ceny węgla, gazu i benzyny. Polska szczególnie narażona na ich skutki