Rząd pracuje nad nowymi taryfami na gaz dla indywidualnych odbiorców, ale nie ma mowy o pełnym zamrożeniu cen, ocenia rzecznik rządu Piotr Müller.
– Poziom, na którym zostaną zamrożone ceny, będzie zależał od tego, jak będzie wyglądała sytuacja na rynku międzynarodowym. Oczywiście nie dopuścimy do tego żeby ceny gazu poszybowały tak wysoko, jak wynika to wprost z podwyższonych cen gazu na rynku hurtowym. Bo to oznaczałoby naprawdę gigantyczne podwyżki – mówił na konferencji prasowej Piotr Müller.
– Chcemy zamrozić częściowo te ceny, ale nie jest możliwe, by było to w pełni. Trzeba to sobie wprost otwarcie powiedzieć. Możemy zamrozić [ceny] na określonym poziomie, ale za każdą różnicę dopłaca budżet państwa. Niedługo przedstawimy kalkulacje w tym zakresie – powiedział Müller.
Za zamrożeniem taryf gazowych dla odbiorców indywidualnych w przyszłym roku opowiedział się już prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin.
– Mrożenie w obszarze cen gazu dla klientów indywidualnych ma miejsce w tym roku i rekomenduję kontynuowanie tych działań w 2023 r. – powiedział prezes URE w środę w radiu TOK FM.
Bez takiej interwencji wzrost cen gazu może silnie zwiększyć ubóstwo energetyczne – tłumaczył.
Nad zamrożeniem poziomu taryf na gaz w 2023 roku pracuje już polski rząd. Jak powiedziała ministra klimatu i środowiska Anna Moskwa, Rada Ministrów szuka obecnie rozwiązania, by uwzględnić potrzebną kwotę w budżecie.
Ochroną taryfową są obecnie objęte gospodarstwa domowe i odbiorcy wrażliwi. Obecnie taryfy są zamrożone na poziomie stawek z końca 2021 roku.
Polecamy też:
- Dodatki osłonowe dla odbiorców ciepła. Kto dostanie dopłaty do ogrzewania? [EXPLAINER]
- Polacy ruszyli po dodatek węglowy. „Zainteresowanie jest nieprawdopodobne”
- Rekordowe ceny gazu wywołują zastój na rynku nawozów. Rząd planuje interweniować
- Firmy mają coraz większy problem z dłużnikami. Najgorzej jest w przemyśle
- Tak Putin dyktuje ceny prądu Europie. Drogo jest też tam, gdzie króluje OZE