{"vars":{{"pageTitle":"Ceny gazu skoczyły o 18% po wstrzymaniu certyfikacji dla Nord Stream 2","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["gaz-ziemny","gazociag","gazprom","geopolityka","infrastruktura-krytyczna","main","niemcy","nord-stream-2","polityka","rosja","surowce"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"17 listopada 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"17","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":218923}} }
300Gospodarka.pl

Ceny gazu skoczyły o 18% po wstrzymaniu certyfikacji dla Nord Stream 2

Po ogłoszonej wczoraj decyzji niemieckiego regulatora o wstrzymaniu certyfikacji dla gazociągu Nord Stream 2, ceny gazu wzrosły o 18 proc. na holenderskiej giełdzie TTF. Kryzys energetyczny i polityczny konflikt wokół niego narasta.

Decyzja niemieckiego BNetzA (Bundesnetzagentur – Federalna Agencja ds. Sieci) o wstrzymaniu zgody na przesył gazu przy użyciu gazociągu Nord Stream 2 oficjalnie wiąże się z faktem, że jego operator Nord Stream 2 AG należący do Gazpromu, zarejestrowany jest w Szwajcarii, a nie w Niemczech. A to jest niezgodne z niemieckim prawem.

Wstrzymanie decyzji ma wynikać też z niedociągnięć administracyjnych po stronie operatora i niemiecki regulator może ponowić wydawanie zgody, gdy te błędy zostaną naprawione.

“Dzieje się to w kontekście politycznie naładowanego skoku cen energii w Europie i rosnących napięć między Moskwą a Europą w związku z kryzysem uchodźczym na Białorusi i wojskami rosyjskimi gromadzącymi się w pobliżu Ukrainy” – pisze The New York Times.

Kurczące się zapasy gazu w UE

Decyzja niemieckiego regulatora zapada w krytycznym okresie dla Europy, gdy zasoby gazu są bardzo małe, a za nimi idą jego rosnące ceny. W lipcu zapasy tego surowca były w UE najniższe od 2010 roku, i to pomimo faktu, że Gazprom wydobywa więcej tego surowca niż w ostatnich latach. Długotrwała zima może sprawić, że sytuacja ta okaże się dla Europy bardzo niekorzystna.

Jak podają analitycy Banku Pekao, “Bloomberg BNEF prognozuje, że w przypadku dalszego wstrzymywania certyfikacji NS2, zapasy gazu w Europie powinny wystarczyć do końca zimy. Rynek zaczyna jednak wyceniać ryzyko że podaż w marcu może otrzeć się o techniczne minima”.

Konsekwencje niskich zapasów dla Europy mogą być ogromne – ⅓ gospodarstw domowych w UE korzysta z energii z gazu. We wtorek po informacji o wstrzymaniu certyfikacji dla Nord Stream 2, lęki o narastanie zimowego kryzysu energetycznego wzrosły. Jak podaje MailOnline, wzrost rachunków dla brytyjskich konsumentów może sięgnąć 475 funtów rocznie.

Ale rosnące ceny już wywarły wpływ na przedsiębiorstwa. W poniedziałek kolejne już dwie firmy energetyczne w Wielkiej Brytanii – Neon Reef i Social Energy Supply – upadły. W sumie od początku kryzysu energetycznego na Wyspach upadło ponad 20 dostawców energii.

Do działania gazu potrzebuje także przemysł. Na przykład polska grupa Azoty, największy pojedynczy odbiorca gazu ziemnego w Polsce wykorzystujący go do produkcji nawozów, informowała niedawno, że dalsze wzrosty cen gazu mogą spowodować ograniczenie produkcji przez spółkę.

Putin szantażuje Europę

Europa desperacko potrzebuje więc rosyjskiego gazu. Tymczasem ​​niedawno ukończony gazociąg nie zacznie w najbliższym czasie dostarczać gazu do Niemiec. Wiele krajów oskarża Gazprom o celowe ograniczanie dostaw gazu do Europy, by zwiększyć presję na uruchomienie nowego gazociągu do Niemiec.

Wiadomo, że prezydent Rosji Władimir Putin naciskał na niemieckie organy regulacyjne, aby zaakceptowały gazociąg jako środek na złagodzenie europejskiego kryzysu gazowego. W październiku mówił, że Moskwa zwiększy dostawy rurociągiem, po otrzymaniu zgód na jego uruchomienie.

O szantaż oskarżały także Rosję polskie władze.

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej prowadzącej przez Bałtyk. Ma przesyłać 55 miliardów metrów sześciennych gazu przez Morze Bałtyckie. Gazprom będzie tym samym dostarczał ten surowiec do Europy Zachodniej przez Niemcy.

Mimo że Gazprom zwiększył wydobycie, UE nie ma zapasów gazu. Za to polskie magazyny są pełne