W sierpniu spadły ceny OC – obowiązkowego ubezpieczenia. Średnia składka wyniosła 672 zł, czyli o 39 zł mniej niż w maju, kiedy osiągnęła poziom 711 zł – najwyższy od 2018 roku. Względem lipca mediana cen OC zmniejszyły się o złotówkę.
Ostatnie trzy miesiące przyniosły systematyczny spadek cen, które wróciły do poziomów sprzed roku. Analitycy wskazują, że ubezpieczyciele aktywnie konkurują między sobą, co może oznaczać dalsze obniżki w nadchodzących miesiącach.
Toyota w gronie najdroższych marek
Największym zaskoczeniem sierpnia okazał się ranking średnich cen OC dla poszczególnych marek samochodów. Tylko trzy z nich przekroczyły próg 700 zł. W przypadku BMW i Audi nie jest to niespodzianką, ponieważ od lat znajdują się wśród najdroższych pod względem ubezpieczenia. Do tej grupy dołączyła jednak Toyota, która jeszcze rok temu plasowała się w czołówce najtańszych marek.
– Przez lata Toyota wyróżniała się niskimi składkami – jej właściciele to często doświadczeni kierowcy, a auta nie kojarzyły się z dynamiczną jazdą. Obecnie jednak obserwujemy wyraźny wzrost cen OC dla samochodów hybrydowych, a Toyota jest ich czołowym producentem. Hybrydy są popularne w miastach, gdzie o kolizję nietrudno – stąd wyższe ryzyko, a co za tym idzie, wyższe składki – komentuje Stefania Stuglik, ekspertka ds. ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl.
Stabilizacja rynku czy chwilowy trend?
Eksperci podkreślają, że ostatnie spadki, jeśli chodzi o ceny OC, mogą świadczyć o stabilizacji rynku ubezpieczeniowego. Konkurencja między towarzystwami może jeszcze bardziej obniżyć ceny w kolejnych miesiącach. Jednocześnie przykład Toyoty pokazuje, że indywidualne czynniki, takie jak rosnąca popularność hybryd, mogą zmieniać sytuację poszczególnych marek na rynku ubezpieczeniowym.