Właściciele samochodów z silnikiem diesla mocniej odczuwają w tym roku wzrosty cen paliw. Jak wskazują eksperci, wynika to w dużym stopniu z poziomu uzależnienia Europy od importu oleju napędowego z Rosji. Według prognoz w najbliższych miesiącach bardziej stabilne będą ceny benzyny i LPG.
Ceny paliw to jeden z szeroko omawianych tematów tego roku. Według danych Biura Maklerskiego Reflex ceny benzyny i LPG są we wrześniu wyższe o 15-16 proc. rok do roku, podczas gdy olej napędowy podrożał w tym okresie aż o 42 proc. Czym tłumaczyć tę różnicę? Do standardowej sezonowości rynku paliw dołożyły się w tym roku czynniki wynikające z agresji Rosji na Ukrainę.
– Udział oleju napędowego z Rosji w krajowej konsumpcji był tak wysoki, że kiedy posiłkujemy się importem z innych kierunków, to dzieje się to po o wiele wyższych cenach. Im bliżej zimy, tym trudniejsza będzie sytuacja – mówi Urszula Cieślak z Biura Maklerskiego Reflex.
Zdaniem ekspertki, biorąc pod uwagę całość sytuacji na rynku paliw, jest duże ryzyko, że wyższe w stosunku do cen benzyny ceny oleju napędowego będą się utrzymywać przez dłuższy czas. Dotychczasowy rekord ceny ON z marca tego roku nie został jeszcze pobity, jednak można się spodziewać, że tak się stanie.
Nadchodzi zakaz importu z Rosji
Analitycy serwisu e-petrol.pl także zwracają uwagę na poziom zależności europejskiego rynku od importu ON z Rosji.
– To paliwo mocno drożeje, bo każdy upływający tydzień przybliża nas do daty wejścia w życie unijnego zakazu importu ropy i produktów naftowych z Rosji, a to właśnie od rosyjskiego oleju napędowego Europa jest szczególnie mocno uzależniona – czytamy w komentarzu opublikowanym w tym serwisie.
W czerwcu 2022 r. Rada Unii Europejskiej przyjęła szósty pakiet sankcji będących reakcją na agresję Rosji na Ukrainę. Zakazała w nim m.in. zakupu, importu lub transferu ropy naftowej i niektórych produktów ropopochodnych z Rosji do Unii. Zakaz dotyczący ropy zacznie obowiązywać w grudniu a ten dotyczący rafinowanych produktów ropopochodnych dwa miesiące później. Jak szacuje Rada, do końca roku sankcje obejmą prawie 90% importu ropy z Rosji do Europy.
Różni nabywcy
Rynek sprzedaży benzyny jest dużo bardziej zindywidualizowany niż rynek oleju napędowego, gdzie za ponad połowę konsumpcji odpowiada sektor transportu. O ile sytuacja gospodarcza nie pogorszy się znacząco, ten segment rynku będzie nadal napędzał popyt.
– Kolejna grupa odbiorców to budynki wykorzystujące olej do celów grzewczych, który ma zbliżone parametry do oleju napędowego. W sezonie grzewczym będzie się więc zwiększał popyt na jedno i drugie – dodaje Cieślak.
Rynek benzyny jest natomiast zdominowany przez odbiorców z grupy gospodarstw domowych. Analityczka ocenia, że w obecnej sytuacji zredukują oni swoje zapotrzebowanie.
– Jesienią będziemy po szczycie zapotrzebowania na benzynę. W związku z rosnącymi wydatkami gospodarstwa domowe będą oszczędzały i im będzie zimniej, tym mniej będą korzystały z samochodu. Ceny mogą więc pozostać na tym niższym poziomie – wskazuje.
Czynniki globalne
Oczywiście na ceny benzyny mogą mieć wpływ także inne czynniki z rynku światowego, jak choćby sezon huraganowy w USA. Reflex nie spodziewa się jednak, by sytuacja na rynku benzyny miała znacząco się pogorszyć.
Analitycy e-petrol.pl zwracają uwagę, że w ostatnim czasie notowano spadek cen ropy Brent, a stymulowały go równocześnie obawy o globalną recesję i możliwość załamania popytu, doniesienia o ponownym uderzeniu COVID-19 w Chinach i perspektywy powrotu ropy z Iranu na rynki światowe.
– Niejako w roli przeciwwagi pojawiały się doniesienia, że na poniedziałkowym spotkaniu Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i jej współpracowników, zwanych wspólnie OPEC+, może zostać podjęta decyzja o obniżeniu produkcji w celu ustabilizowania rynku – napisano w komentarzu.
Spokojnie na rynku LPG
– W przypadku LPG sytuacja jest spokojna. Jest to paliwo opałowe i zapotrzebowanie na nie będzie się zwiększało w kolejnych miesiącach, jednak sporo osób zdążyło się już w nie zaopatrzyć. Z kolei kierowcy korzystają z mniejszej ilości LPG zimą, potrzebują bowiem więcej benzyny do rozgrzania silnika samochodu – zwraca uwagę Cieślak.
Jej zdaniem można się jednak spodziewać, że zimą autogaz na krajowym rynku będzie droższy.
Ceny paliw w tym tygodniu
E-petrol.pl prognozuje, ze w drugim tygodniu września ceny sięgną 6,52-6,64 zł/l dla benzyny 95-oktanowej wobec średnio 6,61 zł/l. w poprzednim tygodniu. Cena oleju napędowego może wynieść 7,65-7,79 zł/l wobec 7,69 zł/l, a cena autogazu może wahać się między 3,14-3,23 zł/l, podczas gdy w ubiegłym tygodniu wynosiła średnio 3,18 zł/l.
Reflex prognozuje natomiast, że w najbliższych dniach dalszych podwyżek oleju napędowego nie będzie. Zdaniem analityków tej firmy, pogłębienie spadków cen na rynku hurtowym powinno skutkować obniżkami cen na stacjach, co może oznaczać, że na koniec tego tygodnia ceny benzyny i oleju napędowego będą niższe niż w ubiegłym.
Czytaj również: