Cena uprawnień do emisji CO2 po raz pierwszy w historii osiągnęła poziom 100 euro za tonę.
O sprawie pisze Reuters. Agencja podała. że we wtorek po południu ceny jednego uprawnienia sięgnęła 101,25 euro za tonę.
Kontrakty EUA, przypomina Reuters, są główną składową unijnego systemu handlu emisjami (ETS), który zmusza producentów, firmy energetyczne i linie lotnicze do płacenia za każdą tonę dwutlenku węgla, którą wyemitują.
System ETS ma skłaniać przedsiębiorstwa do ograniczania emisji CO2. W przypadku sektorów, które emitują najwięcej, jak np. energetyka węglowa, powoduje jednak wzrost kosztów wytwarzania.
Obecny wzrost cen uprawnień może wynikać, według ekspertów, z rosnącego popytu właśnie ze strony energetyki węglowej. Po wstrzymaniu dostaw gazu z Rosji i wprowadzeniu embarga na ropę i olej napędowy z Rosji produkcji energii z węgla w Europie wzrosła.
Reuters przypomina, że sprawa rosnących cen uprawnień do emisji CO2 jest przyczyną napięć politycznych w UE, a przekroczenie progu 100 euro prawdopodobnie wznowi dyskusje na temat cen.
O reformę systemu ETS zabiega m.in. Polska, gdzie większość energii produkowana jest z węgla. Węgiel kamienny i brunatny stanowi około trzech czwartych w polskim miksie energetycznym.
Polski rząd, przypomina Reuters, obwinia spekulantów o wysokie ceny CO2 i zabiega o interwencję UE w celu ograniczenia skoków cen. Hiszpański premier Pedro Sanchez w zeszłym roku wezwał do ograniczenia ceny emisji CO2, aby pomóc w walce z rosnącą inflacją.
Polecamy:
- O połowę mniej CO2 z samochodów do 2030 r. PE zatwierdził drogę do zerowej emisji
- Cementownie chcą być neutralne klimatycznie. Ale pozbycie się CO2 w ich przypadku nie jest proste
- Milionerzy zatrują planetę. Ich emisje CO2 można liczyć w gigatonach
- CO2 ze spalania odpadów. Fortum ma pomysł, jak to wykorzystać
- UE chce jeszcze mniejszych emisji CO2. Polska na razie daleko od celu